dzisiaj podczas testów łopat asymetrycznych spinblades... coś poszło nie tak.
chciałem sprawdzić ponownie nastawy dla zebatki 14T i łopat spinblades, jednak z lenistwa

założyłem silnik który miałem z przypadku w zapasie.
sprzedawca twierdził że KV tego silnika to 1100kv, czyli takie jak w moim garnczku 600H. A że silnik totalnie goły bez modelu, naklejek itp... uwierzyłem - no to założyłem go na pokład, tym bardziej ze miał już zębatke 14T, uniknęłem mozolnego rozkręcania zebatek....
a w zamian

dostałem
wielkie BUM !
podczas rozkręcania sie wirnika przy nastawach
75% wychylenia manetki, 85%=1810rpm, 14T, kąty 5 stopni,
coś strzeliło, jedna łopata poszła po ziemi a pewna duża wirująca część poleciała 30m dalej + kupa odłamków jak z szrapnela sypneła w koło.
model jak stał na ziemi tak został... tyle że brakowało głowicy i całego środka ramy...
komisja BWL po przekopaniu działki do 1m wgłąb stwierdziła:0. błąd pilota
1. zbyt wysokie obroty wirnika + duża waga spinblades asymetryczne spowodwały urwanie się końcówki okucia !
2. na ms. heli stracił wyważenie, naprężenie na głowicy spowodowało wychylenie zebatki razem z głównym wałem i sklinowanie pomiędzy dwoma metalowymi... plastik tego nie wytrzymał, sypnęło czesciami... dosłownie środek ramy się rozprysnął....
3. na szczęscie heli stał na ziemi, podwozie wzmocniono alu profilem co zapobiegło zapadnięciu się ogona i podniesieniu go do góry co spowodowałoby jeszcze większe straty oraz uratowało elektronike. rama nie zapadła się na wirujące częsci tylko pozostała z wielką dziurą w środku.
całe szczęscie, że:
- stałem około 6m od modelu... w sumie głowica i tak bym oberwał bo byłem w zasięgu (leciała 30m).
- podczas eksperymentów wszystkich ewentualnych widzów wyganiam precz.
niech mi ktoś powie, że idzie latać bez OC bo co się może stać ..... :/
zobaczcie na fotki (duże, małe poniżej):
http://www.rc-wheels.info/heli/spinblades/crash/black hawk down - do zobaczenia za rok

.
(jak coś to szukam kit lub: plastik ramy i kompletnej głowicy - moja się urwała na piwo)
pzdr
P
helika przewróciłem wyłączajac zasilanie... zaraz po wypadku stał sobie taki łysek jak jego pilot

...





