Filmy i foty naszych (i nie tylko) modeli

[karol]

Witam ostatnio bylem na Naszym lotnisku w Phoenix Parku w Dublinie. Mamy tam dwa lotniska, dla samolotow i dla helikopterow

Ja nie latalem, (czekalem na czesci z HK), ale byl tam Patrick mial on piekna lame. Makietka byla pieknie wykonana, pakiet mial potezny (prawie jak cegla). Zdziwilem sie jak zobaczylem ze on nie ma bomu takiego jaki znam. Poprostu pret przechodzil przez okratowany ogon. Ponizej fotki i video ze spotkania. Sorki za jakosc moja Nokia starala sie jak mogla

Zdjecie


Prezentacja - nieudolna


Lot Lamki

[Ramotny]

Kurcze fajna... Strasznie podobają mi się makiety a szczególnie tych kratownicowych śmigłowców bo trzeba się nakombinować nad rozwiązaniami napędu i ułożenia wszystkiego. W pełnej budzie łatwiej...

[redb]

To co robi ten koleś to dla mnie mistrzostwo świata

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=lK8YkCpJ2sM&feature=player_embedded[/youtube]

[edek]

Krause to klasyk pilot,projektant Aligna.

Tutaj 2 klasyki

[jedrus]

W sobotę udało mi się nakręcić całe 2 min. moich wypocin. Słabo widać... właściwie prawie nic nie widać

Muszę powiedzieć że od kiedy mam drugiego helika (Gaui) przez ostatnie kilka dni pozwalałem sobie na wieeele więcej niż dotychczas latając Sportem. Jakoś świadomość, że jak się zakreuje jednym to jeszcze jest drugi bardzo mnie ośmieliła Naprawdę jestem zadowolony, choć wiem, że z lataniem ciągle ma to niewiele wspólnego, ale co tam

[Gmeracz]

No no... Gratuluję koledze
Spoko, wprawa przyjdzie później. Teraz tylko się martw o kasę na większą ilość pakietów he he

[edek]

Pierwsz koty za ploty,teraz duzo symka i worek czesci.

[Ramotny]

no i fajnie... nie każdy jest Alanem Barakiem

[Max S]

Gratulacje wyglada ze dobze ustawiony przy starcie/ladowaniu i w locie bardzo stabilny

[jedrus]

Na stabilność nie narzekam. W zawisie prawą ręką mogę poprawić okulary na nosie jak trzeba a w końcu to "tylko" 450ka.

Może dlatego, że zawsze ustawiam głowicę na suwmiarkę (tzn. równa odległość od mocowania alu górnego łożyska w 4 punktach do spodu tarczy - ok. 9,6 mm, a zerowe kąty łopat sprawdzam dla obu łopat w 4ech pozycjach każdą - lewo, prawo, przód, tył i poprawiam trymerami/snapami aż mam idealnie równo; dzięki temu jeszcze nie musiałem nigdy torować łopat ). Wiem, że to tak trochę po kozacku, ale jak uniosłem Gaui (już po zwalczeniu problemu telepania ogonkiem) to mogłem iść na kawę i wrócić a on dalej wisiał. Dość powiedzieć, że wisiał mi tak prawie 8 min. na pakietach 2200mah 2x 3S od ww. Sporta.

Po za tym dłuuuugo ćwiczyłem zawisy we wszystkich możliwych ustawieniach helika i myślę, że to też procentuje. Latam z pokorą, nie porywam się z motyką...

No, ale nie oszukujmy się - do sensownego poziomu jeszcze droga daleka. Zima idzie to się będzie szlifować umiejętności na symku

[miszcz_waw]

Fajnie powoli sobie poczyniasz.

W zawisie prawą ręką mogę poprawić okulary na nosie jak trzeba a w końcu to "tylko" 450ka.

Tez mam ten problem czasami

Po za tym dłuuuugo ćwiczyłem zawisy we wszystkich możliwych ustawieniach helika i myślę, że to też procentuje. Latam z pokorą, nie porywam się z motyką...

Oj procentuje procentuje. Szczególnie jeśli chodzi o czas spędzony przy naprawach.

No, ale nie oszukujmy się - do sensownego poziomu jeszcze droga daleka. Zima idzie to się będzie szlifować umiejętności na symku

Każdy od czegoś zaczyna. Wszyscy najpierw wisimy, potem powolutku aż w końcu... A potem jest Edek

Ćwicz póki pogoda pozwala, sam się zdziwisz jak szybko twoje loty nabiorą prędkości

[Ramotny]

Zima idzie to się będzie szlifować umiejętności na symku

Jak byś poszperał na forum to być zobaczył że sporo ludzi i w zimie lata... i to nawet przy -12, -15 stopniach... . Hardkor ale dla fanatyka pogoda jest ZAWSZE sprzymierzeńcem...

[jedrus]

Latałem w zimie w rękawiczkach... BigLamą

[Gmeracz]

Tylko na przyszłość odpuść sobie startowisko w pobliżu roweru i innych takich bajerów. Podmuch i będą szprychy w gaciach...

[Roadie]

Latasz i tak lepiej niz ja
Ale mysle, ze dzis zaczne tez zakrety robic (choc jeszcze z podwoziem, bo nie czuje sie na silach zeby wyladowac zawsze tak jak nalezy).
Co do pogody, to zima sobie chyba odpuszcze - ostatnio bylo 14 stopni i juz czulem lekki dyskomfort majac zimne paluchy.
Ale Tobie gratki za postepy.

[AdamskY]

Tylko na przyszłość odpuść sobie startowisko w pobliżu roweru i innych takich bajerów. Podmuch i będą szprychy w gaciach...

lepsze szprychy niż siodełko


jak już pisałem nie raz, ja prawie 2 lata symka katowałem i dopiero w realu latałem, nie latam 3D i nie mam zamiaru ale normalny lot postępowy mam już opanowany.


PS: dobry lot, głowa do góry a z czasem będziesz poprawiał okulary kiedy helik będzie wisiał na pleckach

[Roadie]

My tu gadu gadu a nawet nie pokazalem czym latam:)
Wlasciwie nie robilem jeszcze zdjec swojego helika, ale ze wczoraj kolega na lotnisku zdjal mnie obiektywem, postanowilem je tu zapodac.
Mimo, ze Rexa mam juz dobre pol roku to w powietrzu jestem moze dwudziesty pakiet. Kazdy mi mowi, zebym pozbyl sie podwozia, ale mam z tym troche opory - chcialbym sprawdzic sie przy wiekszym wietrze a nie chcialbym dopuscic do kreta, ktorego przezywalem juz 2 razy (co prawda nie z mojej winy, bo po prostu zyroskop byl kompletnie zle ustawiony).
Zawis mam opanowany, choc oczywiscie najlepiej robie to od tylu i zdarza sie, ze lecac do siebie na ulamek sekundy myle kierunek. Ale latam jeszcze powoli, wiec mam czas na korekcje i - odpukac w karbon - wszystko narazie jest OK.
Mam oczywiscie tez problemy z ladnymi zakretami - a to wzniesie mnie do gory, a to za bardzo sie przechylam itp - ale trenuje.
Choc "trenuje" to stwierdzenie troche na wyrost, bowiem mam tylko 2 pakiety (trzeci zgubilem przedwczoraj . nie wiem czy zostawilem na lotnisku, czy wypadl mi z kieszeni jak szedlem z, albo do auta) ale nastepne 2 sa juz w drodze.
Jak mam caly dzien wolny to jestem na lotnisku 3 razy dziennie (na szczescie do lotniska mam tylko 5 minut autem wiec nie jest zle).
Temat w sumie tez zalozylem, celem ewentualnej prosby o pomoc w ustawieniach, bo na chwile obecna mam to troche na wariackich papierach. Ale to z czasem.
Kto przebrnal przez moje wypociny temu chwala a w nagrode 2 foty mojej bestii - oczywiscie pilotowanej przeze mnie:)

[miszcz_waw]

Ano 2 pakiety to malutko. 4 to tez nie za dużo ale zawsze coś. Zagiąłeś mnie z tym 3xdziennie na lotnisko. Piękną pracę musisz mieć

Osobiście podwozia treningowego nigdy nie miałem, ciężarków na flybarze tez ale jestem zdania ze podwozie to się jeszcze na etapie zawisów powinno ściągać.

Ładne foty, niebo tez, jakbyś przyciął je przed wrzuceniem to by więcej helika było widać ale to detal tylko.

[Roadie]

Hmmmm, pracy wlasnie obecnie nie mam Dlatego korzystam ile wlezie bo pogoda idealna.
Podwozie dzis jednak zdejme, ciezarki przesune na max do wewnatrz - zobacze jak bedzie sie latalo - a napewno inaczej.
Fot nie przycinalem, bo to ich naturalna wielkosc i gdybym je przycial to bylyby nieco tylko nieco wieksze od Twojego avatara
A wlasnie - moze na avatara sobie jedno wrzuce

Jesli dzis bedzie ktos na lotnisku to poprosze o nakrecenie filmiku.

[jedrus]

A ja Ci powiem Kolego, że bardzo długo latałem z podwoziem treningowym. Po pierwsze pewien komfort psychiczny, po drugie dużo lepsza widoczności helika w powietrzu. Jeden wsiada na rower i jedzie, inny musi mieć doczepione kółka i w/g mnie nie ma co się wstydzić czy coś tam. Nie każdy jest Schumacherem przestworzy. Latasz tak jak Tobie pasuje.

Jedno, ale - bardzo szybko to ja to podwozie "złożyłem". Tzn. piłeczki wystawały poza obrys podwozia helika na kilka cm, a nie kilkanaście. Normalnie to końcówki prętów węglowych spotykają się na środku pod podwoziem (jak u Ciebie na zdjęciach), a ja miałem tak, że końcówka jednego pręta dotykała piłeczki pręta po przekątnej i odwrotnie. Nic mi się nie dyndało, a wywrócenie helika przy lądowaniu prawie niemożliwe. Pręty miałem spięte trytkami. Tak sobie trenowałem zawisy i pierwsze loty moim Reksiem.