Pawczu, to ze prosiak w czasie lotu nabierze innego potencjalu niz ziemia (co jest mozliwe od tarcia lopat o powietrze chociazby) w niczym nie przeszkadza, dopoki potencjal ten nie bedzie tak duzy ze piorun pierdyknie z prosiaka w ziemie, a to sie raczej nie zdarzy, predzej piorun pierdyknie z chmury burzowej w apke nierozwaznego pilota latajacego w czasie burzy.)
Jedyny moment kiedy to moze przeszkadzac to lądowanie czyli tuz przed przyziemieniem kiedy luk przeskoczy z modelu na ziemie... i raczej chyba sie nie zdarza aby to przeszkadzalo.
Nie masz problemu z elektrostatyka, bo masz Protosa od Marcina gdzie zatroszczyl sie on o to, zeby tego problemu nie bylo (popraw mnie jesli sie myle) albo ... poprostu jak dotad masz szczescie...
... no i masz Braina ktory jest odporniejszy na zaklocenia niz ZYX.
Jesli wezmiesz Protosa w ktorym JEST problem z elektrostatyka, zdejmiesz lopaty, rozkrecisz na chwile silnik i dotkniesz belki ogonowej to Cie ona zdrowo pier*olnie.
Jesli przy chodzacym silniku, dotkniesz jedna reka bloczku silnika (srubki) a druga, poprzez neonowke walka ogonowego, to neonowka bedzie swiecic swiatlem ciaglym.
Nie znane sa chyba nikomu dokladne miejsca z ktorych pasek zabiera ladunki i miejsca w ktorych je odklada i nikt specjalnie tego nie probuje dochodzic (ja probowalem ale odpuscilem).
A tutaj, opisalem jak wyglada owo "uziemienie"
viewtopic.php?f=118&t=4323&view=unread#unread"Uziemienie" w cudzyslowiu, bo jak slusznie zauwazasz, o faktycznym uziemieniu nie ma mowy - chodzi o to, zeby caly model mial wzglednie mozliwie jeden potencjal.