Warszawa - Reguły - spotkania

lin3e · Postautor: **lin3e** » 6 gru 2014, o 15:11

I nawiązałem link z modelem Aikusa... A że mój wydrążył tunel pod lotniskiem..

aikus · Postautor: **aikus** » 6 gru 2014, o 17:08

Aaaale... BYla to pianka, konkretnie Beta, wiec troceh kleju i poleci!:)
A ja dodam, ze doslownie chwile po tym zdarzeniu o maly wlos moj Bixler nie podzliel losu Damianowej Bety - zagapilem sie troche na rozbita Bete i nagle O_ooo... A ten moj Bixler to daleko jest... i jak on wlasciwie jest??
Aha! Na plecach... No spoko...
Przydala sie cwiczona helikiem umiejetnosc ogarniania kierunkow na plecach. Gdybym sie znalazl w takiej sytuacji na wiosne tego roku to Bixlera tez bym do worka zbieral.

No ale generalnie cudnie bylo. I Raptor latal... A najpierw prawie przecial Damianowi palec...
... Bo powymianie radia, cos nie moglem go odpalic. Jak w koncu zaskoczyl to sie okazalo, ze poptostu mial za duzo gazu na jalowym. Duzo za duzo... No i Damian ratowal sytuacje przez trzymanie jedna reka rotora... Lopata sie zlozyla w okuciu i zrobily sie nozyce w ktorych Damian mial akurat kciuk... :/
Obylo sie bez krwi i bez powaznych obrazen.

A.. no i latala 450tka z oswietleniem i DIY lopatami swiecacymi.
Ostateczny wniosek jest taki jak dla mnie: Za duzo z tym pieprzenia i za malo to daje zeby sie w to bawic.
Porzucam do odwolania (ale na dluzej raczej) temat nocnych lotow helikopterami.

No i lataly jeszcze inne maszynki, w tym Rafalowy Twinstar, oraz Ex Pawczowa 450tka:)
MOze ktos inny jeszcze napisze cos wiecej.

Ja w kazdym razie jestem mega zadowolony.

Artja · Postautor: **Artja** » 6 gru 2014, o 18:17

aikus pisze:A.. no i latala 450tka z oswietleniem i DIY lopatami swiecacymi.
Ostateczny wniosek jest taki jak dla mnie: Za duzo z tym pieprzenia i za malo to daje zeby sie w to bawic.

No nie gadaj, Twój helik świecił pięknie i wyraźnie jak latająca choinka. Pomysł ze zróżnicowniem koloru całego oświetlenia na lewej i prawej burcie daje chyba najlepszy efekt ze wszystkich które widziałem do tej pory

Łopaty fakt, świecą trochę słabo. Ta pojedyncza biała diodka może i dała by radę po zmierzchu i w ciemnościach, ale w szarówce dnia nie ma szans, to są zupełnie inne jasności i kolory. Na Twoim miejscu zostawiłbym te łopaty jako piżamkę na wieczór, a na taki dzień jak dziś zmontowałbym dresik w trzy paski niebieskie albo zielone. Sam masz pewnie szafę pełną gaci, to helikowi będziesz żałował...?

aikus · Postautor: **aikus** » 6 gru 2014, o 20:35

Nie no wygladal ładnie, ale ... wlasnie bylo ALE. Zeby te lopaty nie byly tak bardzo mniej widoczne niz cala reszta to by bylo OK, ale z tym naprawde bylo sporo pieprzenia.
Raz zeby to zrobic. Dwa, zeby zalozyc na helika - niby przytryczyc do ogona i zalozyc swiecaca kabinke to nic takiego, ale zawsze. Dodatkowe kable.
Lopaty - maly pakiecik, kable, zgrubienie na koncu nie pozwalajace zakladac gabki...
Sporo sie napieprzylem, i sporo takich niedogodnosci wyrzeczen i dyskomfortow zeby to bylo, i dzis okazalo sie, ze to jednak nie do konca jest to co bym chcial.

Odechcialo mi sie poprostu i tyle.

Jak mi sie kiedys zachce to zrobie znow, a poki co, cale ubranko bede wystawial na allegro.

A i jeszcze jeden wniosek odnosnie Raptora i skrzynki startowej. Wychodzi na to, ze jednak nie obejdzie sie bez zelowki.
Dlugi kabel do rozrusznika to byl jeden problem, ale drugi problem byl taki, ze zmarznietemu pakietowi bardzo mocno siadalo napiecie i w momencie kiedy zaczynalem krecic rozrusznikiem siadał prąd grzania swiecy. Pozniej dopiero skojarzylem te dwa fakty: Zaczynam krecic rozrusznikiem - wskazowka amepromierza od pradu do swiecy spada prawie do zera.
Ten silinik nie mial prawa w ten sposob odpalic.
Żelowka, albo jakas bateria NiCd - ogniwa najodporniejsze na mroz.
Ale raczej zelowka.

Co ciekawe pakiety dawaly rade latac w 450tce hmm

... byly slabe, pocisnac sie nie dalo, ale w ogole polatac tak...
Jednak ten rozrusznik to tam calkiem niezle szarpie tego prądu, nie ma śmiacia.

Acha, a co do złażącej farby z Bixlera, to zdaje sie, ze musze dobrze odtluscic pianki przed malowaniem. One wszystkie lezą na szafie z ... Raptorem. I pewnie sie do niego czasami przytulają... A z niego jest kawał tłustej świni:D:D:D
Zapomnialem o tym... pomalowalem tak jak jest no i wyszlo jak wyszlo.
Farba nie zlazi wszedzie, tylko w niektorych miejscach.
Odtluszcze bremką i bedzie OK.

rawro · Postautor: **rawro** » 7 gru 2014, o 11:21

TS 2 latał ale niestety ostatni raz w tym roku

jednak ten silnik umarł
Zle to wszystko wkleiłem i by go wyjac musialem wycinać całą komorę silnika.
Tal wiec jak juz wyciąłem jedna to wytnę i druga i zrobię porządne wręgi. Jednak jezz miał racje a ja głupi nie posłuchałem go

Mam pytanie co do silników ale dam je w temacie TS.

Dzis latamy piperem złożonym w nocy na mikołajki dla syna

i wezmę gemini

Artja · Postautor: **Artja** » 7 gru 2014, o 14:27

No więc w skrócie, dzień bez przygód dniem straconym. Wyniki dzisiejszego losowania na niebie:
Bf109 Artja vs Hurricane Dawo 1:0
Gemini Artja vs funcub Mike 0:1
Ma ktoś namiary na hurtownię czarnych worków?

aikus · Postautor: **aikus** » 7 gru 2014, o 14:40

Co?!?! Dwa zderzenia w powietrzu?
Przyblizysz szczegoly?

Artja · Postautor: **Artja** » 7 gru 2014, o 18:30

Szczegóły? 90% streszczen wygląda tak samo: paaanie, tam nic nie było, przysięgam pusta droga/korytarz. Jadę/lecę se przepisowo i spokojnie a tu nagle jak nie trzasnie itd

Kenobi36 · Postautor: **Kenobi36** » 7 gru 2014, o 21:28

"To była jego wina, bo się cofnąl" :-)

mikegsx400 · Postautor: **mikegsx400** » 7 gru 2014, o 22:04

dzis faktycznie sporo sie dzialo

w sumie to chyba tylko pilotom smiglakow udalo sie polatac, bo z samolociarzy kazdy cos odwalil :rotfl2:

jak tylko podjechalem, pierwszy dzwon, Jacek zestrzelil dawa, obylo sie bez wiekszych uszkodzen (Jacek polecial dalej, dawo polecial po model

), uzbroilem sie, rozbieg, lece, dolaczyl Jacek z gemini, ale nie dal polatac :vhappy:

o ile combata udalo mu sie stracic tak z fun cubem poszlo gorzej, gemini zmielone rozsialo sie po polu :dance:

fun cub polecial dalej, jak sie okazlo pozniej bez steru kierunku

(fun cub polecial dalej, Jacek polecial po model (ze zmiotka i szufelka

))
Rawcio mimo checi nauczenia syna podstaw latania i klejenia modelu do 3 rano tez jakos z nieznanych przyczyn nie polatal.
Dawo swoim dieselkiem tez w koncu popsul wal silnika, łozyska i pewnie jeszcze cos

Krzysiek, Daniel i Artur pokazali jak lataja helikopterki, az milo bylo popatrzec :approve:

takze reasumujac, ja mimo wszystko zaliczam dzien do udanych, idealna pogoda, herbatka, wesole towarzystwo, troche za malo latania, ale to do nadrobienia.

ps.
fun cub naprawiony, zawiasy wyszly idealnie, jeszczy tylko zagubiona diodka i wraca do walki

pzdr.
mik.

ło matko ile napisalem :shock:

aikus · Postautor: **aikus** » 7 gru 2014, o 22:28

mikegsx400 pisze:
ło matko ile napisalem

No no... za duzo sie ze mną zadajesz...

:D

rawro · Postautor: **rawro** » 7 gru 2014, o 22:44

Zapomniałeś dodać że wykonałem jeden piękny lot Gemini lecz lądowanie zakończyło się urwaniem wałka w silniku

tak wiec dwa modele dziś nie polatały

wróciłem do domu i od razu wziolem sie za naprawę. Młodego nielot leży i czeka aż ktoś mądry zdefiniuje przyczynę nielotu

Gemini chwilowo naprawione na wale węglowym od Mike

troche za krótki wiec i tak musze kupić

ale moze chwile na tym polata.
Twinstar 2 też nie leżał obojętnie i zrobiłem mu nowe miejsce na silniki.. oby teraz było juz tylko z górki (relacja w innym temacie)

dzień był dziwny lecz jak zawsze sympatyczny

Artja · Postautor: **Artja** » 8 gru 2014, o 02:54

rawro pisze:Młodego nielot leży i czeka aż ktoś mądry zdefiniuje przyczynę nielotu

Skończyłem naprawę Gemini, mam wolną linię montażową, daj go na hangar przed weekendem odbierzesz, IMO on ma źle ustawiony skłon i wykłon silnika, bo rwie w górę na gazie i kręci w prawo płaski lot nie mając steru kierunku

rawro pisze:Gemini chwilowo naprawione na wale węglowym od Mike

A to jest coś z czym pierwszy raz spotkałem się w Funcubie Dawo. Skończylo się odstrzeleniem wałka razem z piastą i śmigłem, czemu wcale się nie dziwie

mikegsx400 · Postautor: **mikegsx400** » 8 gru 2014, o 08:38

Artja pisze:A to jest coś z czym pierwszy raz spotkałem się w Funcubie Dawo. Skończylo się odstrzeleniem wałka razem z piastą i śmigłem, czemu wcale się nie dziwie

bo u dawa rozsypane lozyska obciely walek, albo jakas inna blizej nie okreslona partanina :mrgreen:

ja juz z powodzeniem zrobilem na takim walku z 50-70 lotow i bez problemow, szczegolnie tych ktore mialem na poczatku, czyli jakiekolwiek dotkniecie smiglem ziemi = krzywy wal i/lub piasta lub jeszcze smiglo, teraz przy mocniejszym dzwonie strzela walek, 3min serwisu i mam nowy w sumie za darmo (ciety z metrowwgo preta), ale wiadomo co kto lubi :banana:

rawro · Postautor: **rawro** » 8 gru 2014, o 09:10

Sprawdzę i ja to

dawo · Postautor: **dawo** » 8 gru 2014, o 11:15

Polatane generalnie. Stłuczka Combatami jak na zawodach

bez szkód tylko śmigło do wymiany...
Mike koniecznie przyjeżdżaj z dwoma modelami bo jak widać z jednym ciężko czasem polatać

Jackowi pogratulować oka - jak by chciał to by nie trafił i to dwa loty - dwa trafienia :approve:

tylko Gemini zabolało :masakra:

Rawciu zaliczył wyjazd serwisowy i jakichś ślimaczków szukał - winniczków??? :lol:

Kenobi udowadniał że wszytko da się odwrócić nawet bez ujemnych kątów czterośmiglakiem

Do następnego 8-)

Artja · Postautor: **Artja** » 8 gru 2014, o 11:28

A guzik, od dziś nie ruszam się na pole bez monitoringu. Odkąd latam z Mobiusem poniewiera się w chałupie nieużywana FlycamHD, a na szczególne okazje typu oblot nowego sprzęta jest jeszcze jakiś srajsungHD z zoomem :dance:

Tak więc będzie co oglądać bo kończą mi się wolne ramki w Mission Log'u :mrgreen:

rawro · Postautor: **rawro** » 8 gru 2014, o 11:40

Jacku chetnie ci dam na serwis tego nielota bo juz naprawde nie wiem co mu jest. Ustawiłem silnik nawet za bardzo w dół a i tak nie latał......

nie wiem co mu dolega a nie sztuka kupic nowego

fajnie by bylo go zrobic i nauczyć sie co i jak i dlaczego nie lata... Moze to jakis wubrakowany model ? Zle wycięty czy cos ?

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 8 gru 2014, o 12:20

A jaki do dokładnie model i co dokładnie się z nim dzieje?

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 8 gru 2014, o 12:39

Btw. Wy tu o duszku regulskim... A co powiecie na łódzką czarną dziurę?

Warszawa - Reguły - spotkania

Kto jest online