Extra 300s od Multiplexa. Super lata, ale. Ale trzeba mieć gdzie lądować. Asfalt - ideał, trawa - musi być bardzo równo. Z racji, że nie za bardzo mamy dostęp do idealnej i wykoszonej trawki a z asfaltem jeszcze gorzej to postanowiłem wziąć i przerobić extrę do lądowania we trawce wszelakiej (no może nie wszelakiej ale na mniej równym terenie) Skłoniło mnie do tego kilka rzeczy. Raz to urwanie podwozia ze trzy razy i to mimo kół 75mm. Dwa rady tkzw starych modelarzy z których niemal nikt u nas nie przyziemia na kołach. No Brodzka jaka jest każdy widzi i raz na ruski rok trawa jest krótka za to dziury są całoroczne

Zdemontowałem podwozie (dobra samo się zdemontowało). Na cały spód podkleiłem specjalną folię by nieco oszczędzać elapor. Najważniejsza zmiana której się boję to składane śmigło. Założenie jest takie by przetrwało lądowanie. Oryginał 3 łopatowy w rozmiarze 12x8 nie miałby szans najmniejszych. Nowe ma dwie łopaty i rozmiar 13x8. Niestety kadłub extry nie jest przeznaczony do takich śmigieł - nie jest przyjazny ich składaniu. Z pomocą dystansu delikatnie odsunąłem piastę od mordki samolotu, ale i tak jest jedną pozycja gdzie śmigło jest pod kadłubem i nieco odstaje. Zobaczymy jak to wyjdzie w locie znaczy w lądowaniu. Próby w łapie pokazują ze ciąg jest dość znaczny. W okolicach połowy gazu + model się powoli równoważy w pionie. Oczywiście włączyłem hamulec w reglu.
Teraz muszę przemyśleć start z łapy - może ustawić pod pstryczkiem elevator by nieco do góry niosło model ?
Extra dostała też znaki identyfikacyjne, a co

Ta 7 na dziobie tak naprawdę maskuje ślad po dziurce zaklejonej. Po ostatnim krecie silnik wjechał do środka i by naprawić zrobiłem dwa otwory technologiczne.
Dobra foty modelu i filmik z pracy śmigła poniżej.


https://vimeo.com/176928819*tapatalk*