Korzystając z kratkowanej pogody dostrugałem wreszcie tracker, który zawsze chciałem mieć. Komercyjne systemy oparte na transmisji pozycji modelu zakodowanej w analogowym sygnale video nie bardzo mi się podobają (i to nie tylko ze względu na cenę). Skoro już latam wykorzystując eleres'a, to wniosek nasunął się sam - tracker powstał w oparciu o standardowy moduł z wgranym odpowiednim softem.
Odbiornik eleresa na Pingiwnie dostał odzielnego GPS'a niezależnego od nawigacji opartej wciąż na APM. Takie rozwiązanie dubluje czarne skrzynki, oraz uwalnia od taszczenia na pole laptopa dla telemetrii APM'a. Obecnie pozycję modelu oraz kilka innych informacji mogę uzyskać bezpośrednio z telemetrii RC, z logów APM oraz z zapisu video.
Całość została zamontowana na statywie z wyskalowaną obrotową głowicą pochodzącą z zestawu budowlańskiej poziomicy laserowej. Na głowicy dodałem ramię poprzeczne, którym umieszczone są po jednej stronie - moduł eleres'a będący odbiornikiem telemetrii i zarazem sterownikiem serw trackera, po drugiej stronie nadajnik retransmisji video na gogle z 1,2GHz na 5,8GHz. Antena główna odbiorcza to biquad, nadawcza na modelu to groundplane, obydwie produkcji kolegi kkacpra z forum rc-fpv.pl, idealnie zestrojone na wybraną przeze mnie częstotliwość z zakresu 1,2GHz.
Jako mechanikę trackera wykorzystałem wycinanki z zestawu Zbiga. Dość nieufnie podchodzę do serw windowych, zatem wybrałem wariant z obrotami 180st elewacja i 180st azymut.
Obok eleres'a wsadziłem czytnik telemetrii Eldisp produkcji kolegi Misia, również z forum rc-fpv.pl Póki co czytnik jest jeszcze na kablu dzięki czemu mogę go przepiąć do nadajnika RC gdy nie korzystam z trackera. Docelowo będę chciał zrobić połączenie via BT.
Całość po złożeniu mieści się w torbie jak dla helika klasy 450'. Montaż na polu to maks 5min.