wojtekr pisze:aikus pisze:[...]Strumien, Ruczaj, Rosy, albo inny Zakamarek.
Dosyć trudno, po praskiej stronie jest jedno z kiepskim dojazdem- a konkretnie z zakazem. Drugie podobnie i nie skoszone. Ale kto przyjedzie na drugą stronę?
Strumien, Ruczaj, Rosy, Zakamarek, to nazwy ulic ktore wypatrzylem na szybko w google maps. Po LEWEJ stronie wisly, niedaleko od Palacowej.
Przyjedzie kazdy kto bedzie chcial - tak samo jak i na Palacowa.
Palacowa tez nie bylaby skoszona gdyby jej nikt nie skosil.
Wiec.... trudbno jest o tyle ze latwiej jest jezdzic na lotnisko ktore juz jest.
Byles kiedys na Regulach?
A wiesz jak to miejsce wygladalo jeszcze trzy lata temu?
I co myslisz, ze to sie samo tak tam wszystko zrobilo?
wojtekr pisze:aikus pisze:Dla mnie osobiscie najwazniejszy jest klimat lotniska.
Ale to też jest powiązane z frekwencją czyli dojazdem czyli odległością od domu (czyt. wyżej)
No blać mac...
Ile masz do Palacowej?
Ja powinienem najbardziej plakac, bo do Palacowej mam z 500 metrow - chyba nikt nie mieszka blizej niz ja. Nie mialem samochodu to przychodzilem piechota.
Tobie zrobi roznice czy przyjedziesz 10 czy 11 kilometrow??
miruuu pisze:[...]
A nie idzie tej głośnej baby po prostu olać?
Na krotka mete pewnie mozna, ale ja mysle ze i tak stwierdze, ze to pierdole i pojade gdzie indziej.
Ale jak juz mowilem, do mnie sie nie przypierdalala i na mnie ryja nie pilowala.