gumi pisze:Zdecydowanie odradzam skracanie popychaczy i nacinanie nowego gwintu, jeśli nie mamy dostępu do wykonywania gwintów metodą walcowania (podobnie jak gwint na szprychach rowerowych).
gumi pisze:To, że 2000 razy nie nawaliło nie oznacza, że jest to poprawne rozwiązanie. Gwint nacinany to rozwiązanie z poważnym osłabieniem materiału przez zjawisko karbu.
Kolego Kula zachęcam do pogłębienia wiedzy z zakresu wytrzymałości materiałów.
SeKleS, pręty gwintowane "z metra" są wytwarzane technologią walcowania gwintu.
gumi pisze:...zachęcam do pogłębienia wiedzy z zakresu wytrzymałości materiałów
dawo pisze:A moim zdaniem prędzej snap się wyrobi-dostanie luzów i spadnie z kulki niż pęknie popychacz... a wtedy można całość wymienić i problem z głowy.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości