Nowe kopyta gotowe, jutro polerka i zaczynam drugą formę. Tym razem nie wypełniałem kopyta gipsem, tylko pianką poliuretanową o małym stopniu rozprężenia. Pianka w przeciwieństwie do gipsu trzyma się plastiku. Potem zalepiłem dziury szpachlą samochodową. Potem na nią poszła szpachla w sprayu aby usunąć niedoskonałości, podkład, lakierowanie na niebiesko (nie było konieczne, ale testowałem nowy kolorek

) oraz lakier bezbarwny. Niestety zrobiła się "skórka pomarańczy" i muszę to delikatnie zeszlifować i spolerować.


Muszę poczekać do jutra żeby się utwardził i jadę z polerowaniem.
ki będą w dziale zakupy nie tylko
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2017, o 20:11 przez
Psychol, łącznie zmieniany 2 razy.
Lataj nisko i powoli... tak mi mowili.