stuf pisze:Maskownica średnio pasuje i ciężko wcisnąć
U mnie po kilku założeniach wchodzi już ok. Czyli dobrze, że ciasna bo inaczej teraz by była za luźna
stuf pisze:Po pierwszym locie tak przykreciłem że pękła sklejka gdzie jest mocowany silnik oraz goleń koła się pogieła. Model ogólnie pięknie lata jest przewidywalny ale ja jako żółtodziób potrzebuję porządnego lotniska z placykiem betonowym do lądowania.
Ewentualnie lotniska z krzaczorami, w które można kłaść model

A tak poważnie, moim zdaniem prawidłowe lądowanie to najtrudniejszy etap lotu. Warto poćwiczyć na jakimś bardziej odpornym modelu. Ja intensywnie trenuje lądowania
Czajką i
KI-61. Są dzikie a jednocześnie bardzo odporne...
stuf pisze:Teraz mam zgryz bo nie wiem jak naprawić tą sklejkę. Myślałem o 1mm blaszce z dospawanymi 4 szpilkami - śrubami, przykręconej do tej sklejki (postaram się wrzucić zdjęcie uszkodzenia - może ktoś podrzuci jakiś pomysł).
Nie takie rzeczy się naprawiało - daj fotki, coś zaradzimy. Będzie łatwo, szybko, bezboleśnie...
stuf pisze:Koło przednie a raczej goleń będę sam rzeźbił. Zastosuję znacznie większe i miększe kółka bo rezygnuje z tego durnego przedniego "amortyzatora".
Ten amortyzator i tak nic nie daje - fajny bajer, ale nie działa... Poza naprawą są jeszcze dwie opcje:
1. Kadłub najprawdopodobniej produkowany jest też do innego modelu. Jak pewnie zauważyłeś można założyć podwozie w taki sposób, że podwozie z podwójnym kółkiem motujesz z przodu a z pojedynczym kółkiem z tyłu. Są już gotowe wyprowadzenia do popychacza. Trzeba jedynie przerobić mocowanie pojedynczego kółka. Model nie wygląda już tak realistycznie, ale jest znacznie mniej podatny na złe lądowania - podwójne podwozie jest niezwykle odporne i będzie wszystko zbierać.
2. Możesz również zamiast pojedynczego kółka założyć drugie podwozie z dwoma kółkami

Masz wyprowadzone mocowanie. Ino dokupić drugie podwozie i wkręcić. Cessna będzie czterokołowcem

ale bardzo odpornym na toporne lądowania
