Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

Na każdy temat. Byle kulturalnie...
Regulamin forum
Jakiekolwiek wulgaryzmy, obrażanie innych użytkowników i wszelkie inne działania sprzeczne z powszechnie przyjętymi normami społecznymi będę automatycznie eliminować posty, wątki a nawet autora.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16315
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1782 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 11 mar 2018, o 17:59

Update.
Jest tak: Po wyjęciu akumulatorka kamerka działa w pełni sprawnie na porcie USB, włącza się, wykrywa się w kompie jako dysk, daje się programować - wszystko cacy.
Po włożeniu akumulatorka - przestaje działać USB, ale działa na akumulatorku (czyli tak jak było wczoraj).

Więc wygląda na to, że dorobiłem jakiś układ związany z ładowaniem i on blokuje działanie portu USB. Jak akumulatorka nie ma - wszystko działa.
Będę musiał z tym żyć bo płytka w środku wygląda pod lupką całkiem OK, żaden element na oko nie wygląda na dorobiony, a nie podejmuję się tego jakkolwiek mierzyć i macać inaczej. Tych wszystkich elementów SMD nawet nie rozróżniam, one dla mnie wszystkie wyglądają tak samo (może poza diodkami LED).

No więc... cóż. Wymontowałem akumulatorek i od tej pory mam mobiuska bez akumulatorka.
I cześć.

Jeszcze tego jednego mikroswitcha muszę jakoś zmusić do działania... Może wymyję jeszcze raz, powtórzę kurację spiryt, kontakt...
Awatar użytkownika
valoos
Domownik forum...
Posty: 404
Rejestracja: 17-05-2011
Lokalizacja: Łopuchowo / Poznań
Podziękował: 30 razy
Podziękowano: 44 razy

Postautor: valoos » 11 mar 2018, o 18:37

Aikus, nie tylko ty tak dobiłeś mobiusa - ja przez roztargnienie zapodałem na port mini USB 12V :masakra: ... nawet nie pytajcie jak to się stało... Co do zmartwień o jego przeprogramowywanie to jest kombinacja przycisków z która uruchamiasz kamerkę i robi ci zrzut configa na kartę SD, edytujesz ten plik notatnikiem i uruchamiasz go z tą kartą - on sobie zasysa aktualny config i gotowe...

Panowie, co do otworów w wałach to bym się zbytnio nie przejmował, bo akurat w tych miejscach naprężenia są znikome. Nawet najbardziej gówniany-ryżowo-serowy wał od chińczyka nigdy się nie nadwyrężył w tych miejscach - a kolekcję pogiętych wałów mam sporą. Hartowany to ew. (wg. mnie) mógłby być w wersji hollow (drążony) jak w protosie 500. Wałek liniowy powierzchniowo hartowany wybrałem na eksperymenty bo jest ładny, gładki i w większości przypadków przychodzi pocztą prosty - z większymi uszkodzeniami innych elementów w razie kreta się po prostu pogodziłem...
Co jest nie zapisane zmierza do nieistnienia...
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 11 mar 2018, o 20:24

aikus pisze:Update.
[...] mam mobiuska bez akumulatorka.
I cześć.

Jeszcze tego jednego mikroswitcha muszę jakoś zmusić do działania... Może wymyję jeszcze raz, powtórzę kurację spiryt, kontakt...

A używałeś tego switcha podczas eksperymentów ? I w ogóle do czego on służy ?
Jak już będziesz miał dość szlifowania wała ;) , to może jakąś fotkę obnażonego wnętrza mobiuskowego wrzuć... Ale z bardzo bliska, jak tylko się da. Tak z czystej ciekawości, nie dla robienia płonnych nadziei bym sobie popatrzył :nw:
Bo z gołym Mobiuskiem to jeszcze nie miałem przyjemności...
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16315
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1782 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 11 mar 2018, o 21:00

valoos pisze:Aikus, nie tylko ty tak dobiłeś mobiusa - ja przez roztargnienie zapodałem na port mini USB 12V :masakra: ... nawet nie pytajcie jak to się stało...


No życie,życie co zrobić, ten nie popełnia błędów kto nic nie robi.
Mam do siebie żal, że tego nie sprawdziłem. Wygooglałem pierwszy z brzegu obrazek i pojechałem.
A żebym jeszcze lutował tylko to! Ale lutowałem też micro USB, znalazłem inny obrazek, kolejność pinów była odwrotna...
Powinno mnie to zastanowić... I nawet zastanowiło, ale tylko przez chwilę...
kuźwa... :wall2: :wall2: :wall2: :wall2:

BTW napisałem do tego sklepu. Oczywiście zapytali mnie o numer zamówienia :vhappy:
Wyjaśniłem, że nie chodzi o to co od nich kupiłem tylko o fałszywe informacje które rozpowszechniają w sieci.
Obiecali poprawić obrazek...
Jak nie zapomnę to sprawdzę to za kilka dni.


valoos pisze:Co do zmartwień o jego przeprogramowywanie to jest kombinacja przycisków z która uruchamiasz kamerkę i robi ci zrzut configa na kartę SD, edytujesz ten plik notatnikiem i uruchamiasz go z tą kartą - on sobie zasysa aktualny config i gotowe...


O, to fajny ficzer.
Pamiętasz może tę kombinację przycisków?
Co prawda problem z programowaniem mam rozwiązany, ale nie wiadomo kiedy to sie może przydać. (nie żebym planował puścić 12V na USB, hehe)


omcKrecik pisze:A używałeś tego switcha podczas eksperymentów ?


Tak, ale to nie ma związku. Umyłem i znów działa... Zobaczymy co będzie jak wyschnie.

omcKrecik pisze:I w ogóle do czego on służy ?


Spust migawki, tudzież start/stop nagrywania.
Jego brak można obejść (poniekąd) programując Mobiusa, żeby zaczynał nagrywać samoczynnie po zapodaniu zasilania.

omcKrecik pisze: może jakąś fotkę obnażonego wnętrza mobiuskowego wrzuć... Ale z bardzo bliska, jak tylko się da. Tak z czystej ciekawości, nie dla robienia płonnych nadziei bym sobie popatrzył :nw:
Bo z gołym Mobiuskiem to jeszcze nie miałem przyjemności...


Jak się wysuszy i będzie działać to raczej nie będzie mi się chciało jeszcze raz go rozbierać...
(no chyba, że Ci bardzo zależy)
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 11 mar 2018, o 21:27

aikus pisze:Jak się wysuszy i będzie działać to raczej nie będzie mi się chciało jeszcze raz go rozbierać...
(no chyba, że Ci bardzo zależy)

Nie, nie, aż takiego ciśnienia to nie mam... Przymierzam się do zakupu, ale to nic pilnego, jeszcze nie całkiem wiosna za oknem.
Ale dzięki za chęci ;)

Kurde mol, dziwna rzecz : może godzinę temu myślałem po raz kolejny o tym, żeby nie polegać bezgranicznie na info z neta. Odpowiedzialność za prawdziwość tych wieści jest praktycznie zerowa... Ale spróbowałbym zagadać z tymi misiami, co to wstawili - za wielką wodą dostałbyś od razu ze trzy nowe Mobiusy, bo w sądzie mieli by mizerne szanse...
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
valoos
Domownik forum...
Posty: 404
Rejestracja: 17-05-2011
Lokalizacja: Łopuchowo / Poznań
Podziękował: 30 razy
Podziękowano: 44 razy

Postautor: valoos » 12 mar 2018, o 20:37

Aikus - manual mobiusa str 8 Camera Setup (Configuration)
Co jest nie zapisane zmierza do nieistnienia...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16315
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1782 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 13 mar 2018, o 23:20

Dzięki Valoos. W Życiu nie widziałem tego na oczy. Wszystkie mobiusy jakie miałem i mam pochodzą z second-handu (to tak w ramach samosiętrochęwytłumaczenia)
;)
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16315
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1782 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 15 mar 2018, o 16:36

Update, w sprawie amerykańskiego sklepu:
POPRAWILI!!
https://www.addicore.com/USB-Mini-B-Plug-p/ad292.htm

Obrazek
Awatar użytkownika
windcatcher
Dr Glut
Posty: 2300
Rejestracja: 10-08-2013
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 156 razy

Postautor: windcatcher » 15 mar 2018, o 16:38

aikus pisze:Update, w sprawie amerykańskiego sklepu:
POPRAWILI!!
https://www.addicore.com/USB-Mini-B-Plug-p/ad292.htm

Obrazek


Zapytaj ich czy pamietaja sprawe kubkow na kawe i herbate w McDonalds i podeslij link do nowego mobiusa i adres do siebie ;)
iX12, O210,W360,T470,GX380,D420,P425,... --> Pozdrawiam Michał
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16315
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1782 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 15 mar 2018, o 17:35

Gdybym mieszkał w stanach i tam żył i pracował - pewnie bym tak zrobił.
Ale nie żyje, nie mieszkam nie pracuję.
Nie oceniam tamtejszej rzeczywistości, natomiast tutaj sprawa NIE JEST ewidentna, tym bardziej, że miałem jakieś wątpliwości, a ich obrazek nie był jedynym w sieci - mogłem to sprawdzić.
Gdybym się szarpał o nowego Mobiusa równie dobrze mogłoby to być postrzegane w moim odczuciu jako próba wyłudzenia.
Awatar użytkownika
windcatcher
Dr Glut
Posty: 2300
Rejestracja: 10-08-2013
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 156 razy

Postautor: windcatcher » 15 mar 2018, o 17:51

Oj tam od razu wyłudzenia ;)
iX12, O210,W360,T470,GX380,D420,P425,... --> Pozdrawiam Michał
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16315
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1782 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 15 mar 2018, o 18:20

No ja wiem, że może nie, ale niechby polskie sklepy reagowały tak jak tamten.
Szacun! Dobrze jest.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16315
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1782 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 18 mar 2018, o 16:22

Rozebrałem GX3.
I muszę powiedzieć, że:

1. Własnoręcznie wystrugany wałek ze zwykłego twardego drutu fi4 sprawdził się wyśmienicie!! Mam co prawda dwa nowe oryginały, ale nie wiem czy nie założę tego mojego samodziału.
Metoda mocowania lekko luźnych łożysk na wał (żeby nie pracowały) przy pomocy metalizowanej żywicy epoksydowej też zdała egzamin zawodowo - zero śladów pracy łożysk na wałku. Rozbite są łożyska, czyli wszystko zużywa sie tak jak się zużywać powinno.
2. Łożyska po 2,50 z allegro też są w sumie z niezłym stanie, ale są co do zasady najszybciej zużywającym sie elementem, więc zamawiam już nówki i tym razem szarpnę się na EZO. Nie są takie drogie, a pożyją dłużej, do tego ... fajnie będzie mieć taki milutko cichutko chodzący silnik (te od nowości miały dość duże luzy, a to oznacza po pierwsze głośną pracę na dzień dobry, do tego nieszczelności, podatność na dostawanie się do środka syfu i lawinowo postępujące zużycie)
3. Póki co, poza tonami syfu dosłownie wszędzie nie znalazłem żadnego dramatycznego babola.
4. Snapy na głowicy do wymiany, zębatki w serwie ogonowym do wymiany.
5. Atakujący pinion w wersji pokrytej ceramiką JEST WIECZNY! (de facto jest to metal pokryty ceramiką - musiałem go rżnąć bo mi sie robaczek zapiekł i otwór na hexa standardowo zrobił się okrągły - stąd wiem co jest w przekroju zębatki.
6. Łożyska w wałku ogona - stan niezły, ale też wymienię, bo trochę już szumią - za jedną robotą wszystko.
7. Zastanawiam sie nad zębatką główną - zęby trochę zmieniły kształt, ale nie są jeszcze ostre... chyba zostawię - to się wymienia przy kretach, więc...
8. Łożyska wału głównego - jak nowe, zostawiam.
9. Pasek wygląda dobrze, ale porównam z nowym.
10. Łożyska w rolkach prowadzących pasek - jak nowe - zostawiam.
11. pinion na wałku ogonowym - ząbki cieniutkie, raczej do wymiany (razem z wałkiem) ale porównam jeszcze z nowym.

Nie jest źle!
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 18 mar 2018, o 16:37

ad pkt.5. - mógłbyś sprawdzić omomierzem, czy ta ceramika nie przewodzi trochę prądu ?
Zębniki atakujące do przekładni mocy zwykle azotowałem lub węgloazotowałem, dłużej żyły od nawęglanych. Azotowana powierzchnia stali 38HMJ ma twardość ok. 70...72HRC, najtwardsze stale narzędziowe 62...64 HRC. Problem tylko w związaniu warstwy powierzchniowej z podłożem, przy błędach technologicznych lubi się odkruszać.
Więc ta ceramika mnie zaciekawiła hmm ...

Przy wałku lużnym w łożyskach nie telepie Ci się to z niewyważenia ? Trudno dopilnować centryczności na żywicy...
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16315
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1782 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 18 mar 2018, o 17:22

Obrazek

Tak wygląda zębatka stara vs. nowa. (stara ma ze trzysta lotów najmarniej. Cała gauka ma ponad 600, ale nie pamiętam kiedy kupiłem tę ceramiczną.
Wcześniej zjeździłem co najmniej trzy aluminiowe i jedną stalową. Nie do zera rzecz jasna, ale po kilkudziesięciu lotach ślady zużycia były wyraźnie widoczne więc wymieniałem.

omcKrecik pisze:ad pkt.5. - mógłbyś sprawdzić omomierzem, czy ta ceramika nie przewodzi trochę prądu ?



Rezystancja zębatki - powyżej 2MOhm przy elektrodach "wbijanych" (trudno tu de facto mówić o wbijaniu) w odległości mniejszej niż 1mm od siebie, więc raczej izolator.

omcKrecik pisze:Przy wałku lużnym w łożyskach nie telepie Ci się to z niewyważenia ? Trudno dopilnować centryczności na żywicy...


Nieee tam... to nie są aż takie luzy, tam nie ma 0,1mm. Po prostu wałek w łożysko wchodzi luźno. A nie powinien wchodzić luźno, lecz oporem.
Luz powinien być lekko ujemny, a jest dodatni, ale jest - jeśli chodzi o centryczność pomijalny przy mojej technice wytwarzania wału (szlifowanie w wiertarce), o precyzji wykonania koła głównego nie wspominając.
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8027
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 18 mar 2018, o 17:42

Ta z lewej wygląda jak wrzygana rzecz lub jak byś sam ją węglował, azotował i płomieniował na raz.

Przyznaj się, Artja cię wkręcił, ze jak do grila wrzucicie na trzy zdrowaśki to będzie miał większą wytrzymałość?
Helikoptery
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 18 mar 2018, o 17:47

Wygląda to na jakiś nieznany mi dotąd wynalazek, dzięki za fotkę i pomiar :nw:
Wiesz, przy całej chwalebności prób radzenia sobie samemu... Nie ma obaw, że ten wałek DIY się ukręci/ułamie między łożyskiem a zębnikiem ?
Można dostać na rynku standardowe elementy mechaniczne np. do form wtryskowych i tłoczników. Wałki występują chyba we wszystkich wymiarach całkowitych metrycznych i calowych. Kiedyś robiła takie kąski firma na Pomorzu, odkopię katalog... Może jeszcze istnieją. Jakość na pewno nie gorsza od chińskiej, raczej lepsza. Fakt, że koszt przesyłki stawia to pod znakiem zapytania...
Jak poradziłeś sobie z osadzeniem wirnika na tym wałku ? Tez wspomaganie żywicą ?

Na grillu jest wygodnie i dobrze, tylko smalec hartujący musi być i kapać z podwawelskiej, inny przehartowuje i kruche się robi ...
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16315
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1782 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 18 mar 2018, o 18:52

wojtekr pisze:Ta z lewej wygląda jak wrzygana rzecz lub jak byś sam ją węglował, azotował i płomieniował na raz.



Brudna jest po prostu!! :hammer: :hammer:

Trochę czyściłem, ale nigdy nie będzie taka jak nówka wyjęta z woreczka.

omcKrecik pisze:Wiesz, przy całej chwalebności prób radzenia sobie samemu... Nie ma obaw, że ten wałek DIY się ukręci/ułamie między łożyskiem a zębnikiem ?


IMHO - nie.
Albo inaczej: jest mniejsze niż przy oryginalnym wałku które ma w tym miejscu przetoczenie pod siegera.
Nie słyszałem o przypadku pęknięcia wału w tym silniku, więc no worries.


omcKrecik pisze:Jak poradziłeś sobie z osadzeniem wirnika na tym wałku ? Tez wspomaganie żywicą ?


Właśnie nie pamiętam czy żywicą czy loctitem, cholera... Teraz po raz kolejny mam ten sam dylemat i zaraz jak zadam pytanie - sam dojdę do słusznego wniosku.
Pamiętam, że za dwoma poprzednimi razami tak było.
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 18 mar 2018, o 19:22

Wiesz... niepokoi mnie jedynie to hasło "drut". Nawet najtwardszy jest sporo miększy od przeciętnego hartowanego i odpuszczonego wałka. Ale Ty to lepiej widzisz, ja tylko mogę gdybać w oparciu o to, co miałem w rączkach.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16315
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1782 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 18 mar 2018, o 21:29

Nie chcę się kłócić, bo nic nie mierzyłem, ale druty stalowe hartowane (bez dokładniejszych oznaczeń) sprzedawane w Modelarni na Bitwy Warszawskiej po jakieś 10 zeta za metr, w zestawieniu z dedykowanym oryginalnym (Pelikana) wałkiem do silnika 3550, który kiedyś kupiłem za... uwaga uwaga ... 43 złote (mniejsza o to jak do tego doszło, że kupiłem i nie oddałem) są ... ze stali. A tamto - z gównolitu.
Na czym polega różnica: ten "drut" QREWSKO trudno jest zgiąć na zimno, przy drugim zgięciu w tym samym miejscu (zginam i prostuję) - pęka.
A tamten oryginalny wałek mogłem wyginać wiele razy w którą stronę chciałem, z łatwością.

I teraz, żeby nie było że ściemniam: to było dawno, nie publikowałem tego zdjęcia bo nie chciałem wtedy srać ogniem, ale ... googiel pamięta:

Obrazek

Wróć do „Brudnopis”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości