mwx pisze:Kawałek tego gobelina, albo jedzenie dla rybek Ci się nie wkręciło gdzieś?
mwx pisze:A jakbys kręcił w drugą stronę to też pstryka?
wojtekr pisze:Miałem podobny w MAX'ie ale tam były dwa łożyska na jednym wałku za bardzo ściśnięte i jedna dźwięk był deczko inny ale też taki losowy.
aikus pisze:Rozbiore rozbiore.
Juz wczoraj miałem to zrobić ale zabrakło pary.
Musze tylko rozebrać, jak juz rozbiore to reszta się sama zrobi:)
mwx pisze:Pewno mówisz o łożyskach w które wciska się stożkowe zębatki napędzające wałek.
mwx pisze:W jedynym wałkowcu jakiego mam wymieniam je przy każdej możliwej okazji, bo one mocno dostają w zadek. Kręcą się szybko i zazwyczaj są to łożyska o bardzo małej różnicy między średnicą wewn i zewn, więc kulki i bieżnie są maciupkie. Na dodatek dostają strzały z dość sporych jak na swój rozmiar sił promieniowych przy szarpaniu ogonem, albo haczeniu o trawę.
Kiedyś nawet próbowałem po locie macać obudowę w której siedzą - czuć ciepełko...
mwx pisze:Nie wiem jak w Gałce, ale w moim 600n osadza się je na zębatce bardzo ciasno. Łatwo je spier.lić robiąc 2 rzeczy:
1. Pchając za zewnętrzny pierścień
2. Nie regulując odstępu pomiędzy łożyskami idealnie. Wtedy oba są od początku obciążone osiowo i szlag je trafia ekspresem.
mwx pisze:Doczytałem sobie jeszcze, że masz tam w swojej siedemsecie łożyska 12x18x4. To dokładnie takie same jak w 600n, w której nie żyją długo.
Użytkownicy przeglądający to forum: kwiatek i 5 gości