Dzięki Panowie za dzisiejsze spotkanie.
Może dużo nie pojeździłem, bo jednak cały czas mnie choroba trzyma i mimo ładnej pogody, mi było zimno, ale coś tam pojeździłem i miałem okazję spotkać Dawo i Mike i poznać Piotrka i Michałka.
Michałek nawet pojeździł moim E-Revo i jestem pełen podziwy i szacunku dla umiejętności tak młodego adepta modelarstwa.
Coś mi się wydaje, że to czego ja się uczę przez miesiąc, Michałek chwyta w dzień.
Widać, że zima puszcza, bo mimo jedynie godziny którą spędziłem na polu, trafiła się dwie wycieczki z psami. Były autka, były psy, więc i ganiane było

Droga przy oczyszczalni bardzo dobra, tylko jakieś koleiny chyba po busach są, ale standardową drogę odradzam, bo tam jeszcze grząsko. Sam jej nie próbowałem, ale po autach Mike i Dawo widziałem, że błota jest sporo

Do zobaczenia pewnie za tydzień
