Żadnego skrobanka. Fotka robiona jak jeszcze ciepła była

Ale to wynika z prostej bryły z punktu widzenia drukowania. Poprawiać nożykiem czasem trzeba przy drobnych elementach, np:
- jak wydrukowalem ramkę do whoopa (dużo małych elementów - czasem jakiś babolek się przyklei, czasem włosek przeciągnie - to w dużym stopniu można ograniczyć ustawieniami...)
- jak drukowałem podpory do kabiny w x360. Tam np ze względu na to, że elementy małe mogą się odkleić od stołu potrzebne były podpory boczne (takie dodrukowane paski do okoła, żeby zwiększyć przyczepność), które trzeba było potem odciąć.
- jak drukujesz jakiś mostek (wtedy w zalezności od ustawień i dlugości mostku możesz mieć obrzygany spód - jak filament będzie opadał - lub zakładasz podpory, które trzeba odciąć i też nie będzie juz idealnie - choć też nie źle)
Jeśli chodzi o rozmiar, tutaj rozjazdów nie było. Tzn może jakieś tak, ale na pewno poniżej istotności. Na oko rozmiar ten sam i w ramę wchodzą bardzo ładnie. Tak z minimalnym oporem w sensie, że bez zbędnych luzów.