Warszawa - Reguły - spotkania

Zanim polecisz poinformuj o tym lokalną lożę szyderców...

Moderator: Kowal

Awatar użytkownika
dawo
Sknerus
Posty: 2148
Rejestracja: 06-10-2014
Lokalizacja: Piastów
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: dawo » 5 maja 2020, o 20:46

Ooo znowu ogon powiedział dość takim obrotom?
Heli: 450, V922, 2x250, Protos 380, Protos 500, 2 x XL POWER 550
Samoloty: 2 x Combat, FunCub, MX-S, Sebart Katana 50E, Skrzydło, 2xF16, Hyper Bipe, Hawk EDF, Rad Jet, Akrobat Halowy,Bolt Mavimodels, ASW28 Volantex, E-flight v900 i Mini EDGE 540, Kwarciński Micron 150,
Drony: quad 250 i QX 90,
Samochodziki: Traxxas Rustler i 2 x Rustler 4x4, Slash 2wd, Summit, Arrma Typhon i Infraction 6s
DX9 G2 :)
Awatar użytkownika
Pan Szampan
Elita forum...
Posty: 610
Rejestracja: 28-08-2016
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 40 razy

Postautor: Pan Szampan » 5 maja 2020, o 21:45

No można tak powiedzieć, normalny lot i nagle przy zatrzymaniu pirueta łopatka ogonowa odpadła, i potem gdy model spadał te ściany skrzynki ogonowej z włókna węglowego się ułamały i sobie poleciała w pole. Generalnie to łopatka się jakby złamała idealnie w połowie otworu przez który przechodzi śrubka. Teraz już kupię węglowe.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16286
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1772 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 5 maja 2020, o 21:51

Dawo odpierdol się w końcu od tych obrotów w tym jego modelu! QRWA MAĆ no... Ja też lubię niskie obroty, ale po pierwsze Kamil lubi wysokie, po drugie ten model lubi wysokie!
A nie są to obroty 5 tysięcy, żebyś non stop truł na ten temat dópe i Kamilowi i wszystkim na polu i jeszcze qrwa tu.

UWAGA!!! WSZYSCY JUŻ WIEDZĄ, ŻE ZDANIEM DAWA KAMIL LATA NA WYSOKICH OBROITACH.
Co więcej: nikt z tym nie polemizuje.

Wystarczy?
Na zawsze?

...
Ale na pewno?

Edit: omijanie cenzury. Bluzgam i tak ma być.
Ostatnio zmieniony 5 maja 2020, o 23:09 przez aikus, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16286
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1772 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 5 maja 2020, o 23:07

Update: a teraz na poparcie moich słów i wbrew usprawiedliwianiu a wręcz ku uzasadnieniu mojego wybuchu złości - wywód merytoryczny.

Latam na obrotach 2400.
Ratio na ogon mam 4,75.
Nie przypierdalasz się do moich obrotów wirnika ogonowego, nie?
No bo przecież latam na niskich obrotach.
Spoko.

Kamil lata na obrotach... dajmy na to 3200.
Ratio na ogon ma 3,5
No i kamilowi się ogon rozsypuje, bo lata na wysokich obrotach, tak?
...
To teraz zadaj sobie to minimum trudu, żeby policzyć obroty na ogonie jego i moje.
Ja sobie policzyłem i moje obroty na ogonie są wyższe.

A to nie koniec.
Bo ja tylko PRZEWAŻNIE latam na niskich obrotach.
Czasami latam też na 2900.
A czasami robię też overspeedy.

[kurtyna]
Awatar użytkownika
dawo
Sknerus
Posty: 2148
Rejestracja: 06-10-2014
Lokalizacja: Piastów
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: dawo » 6 maja 2020, o 08:52

Wiesz co Aikus zluzuj majty bo chyba cię uwierają tyle na temat Twojego wywodu - lubisz pisać w taki sposób to sobie pisz KURTYNA.
Mam prawo do swojego zdania, co nie oznacza że muszę mieć rację i do tego się zawsze przyznaje. Skoro ogon skapitulował 2 razy w ciągu powiedzmy miesiąca to coś jest nie tak - albo za duże obroty jak na plastikowe łopatki albo same łopatki są za słabe (które czasem coś tam zaorają). Może dłuższy statecznik pionowy pomógłby lopatkom unikać gleby przy starcie.
Heli: 450, V922, 2x250, Protos 380, Protos 500, 2 x XL POWER 550
Samoloty: 2 x Combat, FunCub, MX-S, Sebart Katana 50E, Skrzydło, 2xF16, Hyper Bipe, Hawk EDF, Rad Jet, Akrobat Halowy,Bolt Mavimodels, ASW28 Volantex, E-flight v900 i Mini EDGE 540, Kwarciński Micron 150,
Drony: quad 250 i QX 90,
Samochodziki: Traxxas Rustler i 2 x Rustler 4x4, Slash 2wd, Summit, Arrma Typhon i Infraction 6s
DX9 G2 :)
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16286
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1772 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 6 maja 2020, o 09:08

dawo pisze:Wiesz co Aikus zluzuj majty bo chyba cię uwierają tyle na temat Twojego wywodu - lubisz pisać w taki sposób to sobie pisz KURTYNA.


Już zluzowałem.
Tylko czemu akurat ta kurtyna Cie tak ubodła :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Cała reszta jest OK?


dawo pisze:Mam prawo do swojego zdania, co nie oznacza że muszę mieć rację i do tego się zawsze przyznaje.


Oczywiście, a ja mam prawo się wkurwiać (choć może nie powinienem) jak ktoś non stop w koło i na okrągło pierdoli kocoboły.

dawo pisze:
Skoro ogon skapitulował 2 razy w ciągu powiedzmy miesiąca to coś jest nie tak



Pełna zgoda.


dawo pisze:- albo za duże obroty


I blać znowu swoje.
POLICZYŁEŚ?!?!?! (tak jak sugerowałem??)

dawo pisze: jak na plastikowe łopatki


ja też mam plastikowe łopatki.
Zawsze miałem. We wszystkich modelach.
I nigdy mi żadna nie strzeliła.
NIGDY.
na ładnych kilka tysięcy lotów...


dawo pisze:albo same łopatki są za słabe (które czasem coś tam zaorają). Może dłuższy statecznik pionowy pomógłby lopatkom unikać gleby przy starcie.


może może może.
Ja stawiam, że po raz kolejny mamy problem z łopatkami Lynxa.
Niejeden helikopter już przez nie poleciał nagle we wszystkich kierunkach na raz.
Ich niesława nie odpuszcza.
Ale to tylko moje przypuszczenie.

Edit: aha i przepraszam za posta pod postem...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16286
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1772 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 6 maja 2020, o 09:15

... bo przecież nie będę przepraszał za uzasadniony wybuch złości :twisted:
Awatar użytkownika
Kula
Elita forum...
Posty: 1474
Rejestracja: 04-01-2013
Lokalizacja: Pruszków, Warszawa
Podziękował: 55 razy
Podziękowano: 148 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Kula » 6 maja 2020, o 09:25

Ależ piękna wymiana poglądów. Jak w małżeństwie .

Ja stawiam na łopatki Lynx. To gówno żadkiej klasy. Mi też rozerwało ogon w P500 i to przy moich obrotach, które jak wiecie do najwyższych nie należą.

Od tamtej pory unikam tych łopatek. Za to plastikowe łopatki MSH czy teraz XL Power, a nawet najtańsze Tarota niegdy6nie sprawiały problemów.

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka
"Każden jeden musi se czasem polatać..." (Złomek-Auta)

Graupner HOTT
Awatar użytkownika
Pan Szampan
Elita forum...
Posty: 610
Rejestracja: 28-08-2016
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 40 razy

Postautor: Pan Szampan » 6 maja 2020, o 11:46

Teraz wezmę łopatki węglowe zeal. Jak rozerwie te łopatki to będę się doszukiwał problemu gdzie indziej. Ja na tych lynxach przelatałem dość sporo bo pierwszy lot był 7 marca. To myślę że ok. 200 lotów na nich zrobiłem. Zdarzyło się raz przyglebić i raz trochę mocniej wkopać się nimi w grunt przy nieudanym lądowaniu(chciałem lekko przyziemić i za wcześnie silnik wyłączyłem i łopaty się za wolno kręciły).
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 6 maja 2020, o 11:56

Nie chce mi się czytać całości ale jest to oxy3 to:
- albo stretch i zębatka przyspieszająca ogon
- albo niestretch i ewentualnie przyspieszająca
- manuał podaje jakie obroty na której zębatce i na których łopatkach ogonowych. W tym konkretnym przypadku nie bez powodu.

Obstawiam że któryś z tych warunków nie był spełniony
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16286
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1772 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 6 maja 2020, o 12:08

Doobra Mirek tam... albo skracasz myślowo temat (czyli chcesz powiedzieć, żeby obniżyć HS utrzymując pożądane (czyli obecne TS) zwiększając przełożenie zmieniając zębatkę... w związku albo i bez związku ze stretchem, albo nie doczytałeś i ... gadasz od rzeczy.

Mniejsza o to.

Kamil, łopatki od Protosa 380.
Próbowałeś?
Oczywiście Zeale możesz też...
W sumie to dowolne które Ci podpasują... tylko nie blać Lynxy.

Już tylko w tym wątku masz dwie osoby które Ci mówią o eksplodujących helikach z Lynxami.
Awatar użytkownika
Pan Szampan
Elita forum...
Posty: 610
Rejestracja: 28-08-2016
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 40 razy

Postautor: Pan Szampan » 6 maja 2020, o 13:02

Nie próbowałem, na razie wezmę zeal.
Awatar użytkownika
pkali
Lider forum...
Posty: 2926
Rejestracja: 30-09-2014
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 155 razy
Podziękowano: 244 razy

Postautor: pkali » 6 maja 2020, o 15:55

Szkoda kasy na węglowe zeale. Posłuchaj kolegów i weź plastiki od protosa 380.
W tym momencie to chtba najlepszy wybór dla tej klasy helików.
Na zdjęciu masz moje z x3, jak widzisz nie są oszczędzane, na ogonie mam założoną mniejszą zębatkę do podkręcenia obrotów i jeszcze nigdy nie odleciały w locie. Obrazek

Tapatalk
XLPower 520, protos 380, xl380, protos mini, gaui MX3, oxy2, omphobby M2, omphobby M1
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7359
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 641 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 7 maja 2020, o 00:13

Bardzo solidne są też ALZRce 75mm - trochę mi za nisko wyszło ostatnio i dolatałem bez problemu do końca na totalnie postrzępionych - nic więcej poza tym co zostało w ziemi się nie urwało. Nie wiem tylko czy one nie mają przypadkiem szerszego mocowania.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16286
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1772 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 9 maja 2020, o 21:43

Jest propozycja taka żeby jutro postrzelać o modeli przy ognisku wieczorem na koniec dnia....
Awatar użytkownika
Pan Szampan
Elita forum...
Posty: 610
Rejestracja: 28-08-2016
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 40 razy

Postautor: Pan Szampan » 9 maja 2020, o 22:01

Dzisiaj ktoś tak trafił w kadłub że jak kulka wpadła do środka to orczyk serwa trafiła bo był złamany a pod nim była dziura w kadłubie :D propozycja ogniska jak najbardziej git :)
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16286
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1772 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 9 maja 2020, o 23:21

Jak sie nakurwia w model z trzech strzelb i dwoch pistoletow totakie rzeczy maja prawo sie zdarzac:):):)
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 10 maja 2020, o 10:08

Fajne było strzelańsko jak choilera! wywaliłem coś ze 2/3 puszki ołowiu :))
Co do ogniska, moim zdaniem jest zbyt sucho. Co prawda jeszcze nic nie ma na polach, ale cała okolica to suche łąki i torfy. W świetle ostatnich pożarów lasów należy domniemywać że dymek spowoduje interwencję służb, choćby kontrolnie.

Druga sprawa to nowi przybysze. Panowie, zwracajcie uwagę nowym żeby nie parkowali na pasach, oni mogą tego nie wiedzieć, a precedensy spowodują że nie będzie już hamulców. W przypadku rozjeżdzenia pasow rezygnuję z ich utrzymania i tyle
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16286
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1772 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 10 maja 2020, o 10:54

Artia pełna racja odpuszczamy ognisko. Ja po prostu wczoraj widziałem ognisko u kogoś w ogródku i tak się dałem trochę ponieść takiej fali klimaciku i stwierdziliśmy z Kasią że byłoby fajnie zrobić coś takiego.... ale raz że nie ma sensu się narażać służbom a dwa że rzeczywiście ryzyko jakieś tam istnieje choćby choć byśmy byli nie wiadomo jak ostrożnie.

Więc może ewentualnie jakiegoś grilla....

Najważniejsze jednak żeby ktoś w końcu przyjechał Póki co jestem sam :)
Awatar użytkownika
PiotrMichal
Stały bywalec...
Posty: 144
Rejestracja: 19-01-2019
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 9 razy
Podziękowano: 7 razy

Postautor: PiotrMichal » 10 maja 2020, o 21:52

Tak dzisiaj było:

Obrazek

Dużo fajnych ludzi, dużo latania, dużo strzelania (w tym do latających celi), kilka porządnych kretów, kilka near miss, a na koniec (ja i Michałek) awaryjne lądowania w porywistej wichurze która wraz z deszczem nas wygoniły z lotniska.

Michałek miał przygodę z FunCub-em który prawie mu uciekł za drzewa, potem dochodził do siebie przez jakiś czas. Ale później było już tylko fajnie. Mi się udało poszybować Pioneerem nie wiem jak długo, ale blisko wieczności na prądach wznoszących. W każdy razie życiówka. FunCuba też jakoś bardziej polubiłem. Michałek najwięcej latał swoim Shiningiem z nowym mocniejszym silnikiem. Wylataliśmy wszystkie pakiety. Dzień super.
Pozdrawiamy,
Piotr & Michałek

Wróć do „Spotkania modelarzy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości

cron