stuf pisze:Piotrek jeszcze apropo motylka to właśnie coś takiego planowałem u siebie w cessnie. Jak już kiedyś pisałem mam takie program w apce "landing" gdzie można dosłownie chyba wszystko ustawić... Nie znam się, zarobiony jestem i w ogóle ale ona zachowuje się jak szybowiec który nie ma ochoty wylądować.. motylek może mi pomóc
W samolotach nie stosuje się tego. Sądzę, że źle podchodzisz do sprawy lądowania. Spokojnie możesz podejść do lądowania na małej prędkości z klapami, a nawet bez. Musisz ją
mm, jakby to opisać. Musisz przejść na tzw. drugi zakres prędkości, gdzie żeby zwolnić musisz dodać gazu. Generalnie samolotami podchodzi się niżej i na gazie. Szybowcami wyżej i reguluje się wysokośc hamulcami. W naszym przypadku motylkiem. Odnośnie samolotu. Jakby Ci to wytłumaczyć. Zacznij od takiego ćwiczenia. Lecisz w locie poziomym, skrzydła w poziomie, ustawienie gazu na mocy przelotowej, czyli pewnie jakieś 60-75%. Ujmujesz delikatnie gaz i podciągasz go sterem wysokości, żeby nadl utrzymać lot poziomy. Zbaczysz, że model zwiększy kąt natarcia, poleci wolniej, ale w pewnym momencie będziesz musiał dodać gazu, zeby utrzymać takie parametry. Tak można się bawić aż do przeciągnięcia. Ty masz też chyba klapy. Wywal je na maksa, lotki zostaw. Klapy dadzą Ci opór, model będzie się dobrze hamował. Dadzą też moment pochylający, to już musisz kontrować sterem wysokości, kolejna rzecz, którą zyskasz, to większy kąt szybowania. Pamiętaj też, że zmniejszają Ci się krytyczne kąty natarcia, model się przeciągnie przy mniejszym "zadarciu" nosa w górę. Nie sugeruj się pochyleniem kadłuba, bo pewnie nigdy tak nie lądowałeś i możesz się kupić, kadłub modelu będzie pochylony w dół przy prawidłowej prędkości, lecąc o wiele wolniej niż bez klap.
Z resztą, najpierw pobaw się wysoko i zobacz jaki efekt przy podejściu na mocy dają klapy, a jaki ich brak, jak model się zachowuje itp. Jak się zachowuje z klapami bez mocy itp. Oczywiście używanie steru kierunku jest obowiązkowe, o tym wspominać nie muszę. Jak coś, to będę w Wawie chyba od 17.05 rano, można sie spotkać i coś polatać twoją Cessną i moim szybowcem. Pomijam już fakt, ze lądowania to nie jest kontrolowane pierdol$£^<% w ziemię w czasie szybowania, o czym mało kto wie. U większości modelarzy lądowanie jest niestety kontrolowanym kretem. Przy prawidłowo ustawionym modelu i prawidłowej prędkości całe zniżanie i lądowanie wykonasz ściągając drążek na siebie, bez oddawania. I w dodatku będzie to lądowanie prawidłowe.