Mówiąc oczywiście w sposób trochę przerysowany, ale jednak, trzeba powiedzieć, że ... wiele osób może tu dziękować wielu osobom za wiele rzeczy, ale nikomu nie należy się tak wiele podziękowań jak Adamowi i Aldonie, czyli, inaczej, że tak niewielu, zrobiło tak wiele, dla tak wielu

:D
Ja nie wiem czy to już pisałem czy nie, ale oprócz oczywistych podziękowań, naprawdę
stokrotnie dziękuję wszystkim ( kolejność losowa: Karina, Adam, Aldona, Pietrek, Dalton, Tymina ), którzy roztoczyli opiekę nad tą kupką nieszczęścia którą się przez własną ułomność stałem w dzień przyjazdu.
Dzięki Wam i TYLKO DZIĘKI Wam, nie cały ten piknik był dla mnie stracony, szybko wróciłem do formy ... psychicznej, do fizycznej już powoli wracam, będę żyć i pewnie jeszcze nie jeden Wincentów zaliczę:D:D
Wszystkie zalinkowane zdjęcia i filmy pobrane - dziękuję za otrzymane łaski i proszę o dalsze!
Trochę to było tak jak mówi pkali, ale jednak telefony i jakieś tam aparaty w ruchu były, były kontrolowane eksplozje pakietów były różne ciekawe rzeczy, było dużo filmowania, więc liczę na to, że teraz niebawem to się tu wszystko powoli zacznie pojawiać.
Ja zaraz wrzucę wszystko to co ja nafilmowałem (bo to nie jest tak, żę nic nie mam - nie nie, coś tam mam!!

Tylko mało...
