Polowanie na kreta - video i foto relacje z własnych kretobić

Panie Reżyserze, ja Pana we wszystkich filmach widziałam!
Awatar użytkownika
bejo
Elita forum...
Posty: 1280
Rejestracja: 09-06-2013
Podziękował: 15 razy
Podziękowano: 39 razy

Postautor: bejo » 20 cze 2013, o 10:52

Wczoraj jako że był piękny i upalny dzionek nawiedziłem swego szwagra , który mieszka na wsi. Ma on za domem małą łączkę. Więc zabrałem ze sobą swego V911, aby co nieco sobie polatać.

Tak sobie lecę, aż tu nagle zostałem oślepiony przez słońce, które nagle wyszło zza chmury.
Poczułem się jak ślepiec, bo całkowicie straciłem kontakt wzrokowy z helikiem.

Nie widziałem gdzie on leci , która stroną jest do mnie zwrócony,jak jest wysoko ?
Poprostu był to lot po omacku!. Przeleciałem na stronę sąsiada szwagra. Był tam bardzo zaniedbany sad, gdzie rosła wysoka po pas trawa , było pełno zarośli i wysokich starych drzew.

Myślę sobie w duchu , no to żegnaj heliku! :cry: Ale wziąłem ze sobą apkę , przelazłem przez płot do sąsiada. I co jakiś czas lekko poruszałem drążkiem "gazu. Słyszę gdzieś popiskiwanie, ale w tych chabziach nie mogę namierzyć skąd ono dochodzi.

Tak jakby nie z dołu tylko gdzieś z góry . Więc rozglądam się uważnie po wszystkich drzewach . Ale nic nie widzę. Za tymi drzewami była mała stodółka. Podszedłem do niej i ruszam drążkiem ,słychać wyraźne popiskiwanie gdzieś z dachu, ale nigdzie go na tym dachu nie widać!

Jeszcze raz dokładnie się przyglądam! I nie wierzę własnym oczom! Lekko z rynny wystaje ogonek mego heliczątka. Co ja wtedy poczułem ?! :juppi:

Szybko pobiegłem do szwagra po drabinę i wyciągnąłem nieboraka z tej wstrętnej rynny!
Awatar użytkownika
Neomutant
Elita forum...
Posty: 670
Rejestracja: 12-01-2013
Podziękował: 28 razy
Podziękowano: 35 razy

Postautor: Neomutant » 20 cze 2013, o 12:52

To jest przestroga ciebie oraz innych którzy niedocenianą roli słońca w pilotażu maszyn latających Rc. W Phoenix rc można zasymulować latanie pod słońce. Ale po prostu najlepiej w miejscu w którym latamy ustawiać się tak żeby słońce mieć za plecami, albo latać blisko godziny 11-12 stej kiedy słońce jest równo nad naszymi głowami.
Ty oraz Twoje otoczenie miało sporo szczęścia tym razem, następnym może się tak nie poszczęścić.
Awatar użytkownika
bejo
Elita forum...
Posty: 1280
Rejestracja: 09-06-2013
Podziękował: 15 razy
Podziękowano: 39 razy

Postautor: bejo » 20 cze 2013, o 13:25

Akurat miałem lekki wiatr ze wschodu. A latałem pomiędzy godz.17 a 18. Czekałem,aż nieco wiatr zelży. Bo z reguły po 17 -tej zaczyna się uspokajać. Gdybym miał wiatr odwrotny, to i mógł bym być odwrócony tyłem do słońca. A tak to lecial on praktycznie prosto w słońce. No i chcąc, nie chcąc też musiałem być odwrócony w tą samą stronę.
Awatar użytkownika
Neomutant
Elita forum...
Posty: 670
Rejestracja: 12-01-2013
Podziękował: 28 razy
Podziękowano: 35 razy

Postautor: Neomutant » 20 cze 2013, o 13:52

bejo pisze:Akurat miałem lekki wiatr ze wschodu. A latałem pomiędzy godz.17 a 18. Czekałem,aż nieco wiatr zelży. Bo z reguły po 17 -tej zaczyna się uspokajać. Gdybym miał wiatr odwrotny, to i mógł bym być odwrócony tyłem do słońca. A tak to lecial on praktycznie prosto w słońce. No i chcąc, nie chcąc też musiałem być odwrócony w tą samą stronę.



bejo pisze:Latanie V911 ( wiem ,że nie jest to samo co V922!) opanowałem do perfekcji ( bynajmniej ja ta tak twierdzę). Nie boję sie latania nawet przy wietrze 10-15 km/h( przy większym za bardzo już się nie da).



Wybacz ale musiałem się przyczepić.. skoro latanie/wiszenie już opanowałeś to nie powinno być dla Ciebie problemem latanie w każdej orientacji np do siebie (gdy nos heli jest skierowany w Twoją stronę) czy z boku. Zakładając że nie jest problemem, to nie rozumiem czemu nie mogłeś stanąć gdzie indziej i latać ze słońcem za plecami ? hmm
Awatar użytkownika
Artu
Fochmen
Posty: 3498
Rejestracja: 09-01-2011
Lokalizacja: 52°38'25''N, 20°56'31''E
Podziękował: 170 razy
Podziękowano: 427 razy

Postautor: Artu » 20 cze 2013, o 14:41

Neomutant pisze:Zakładając że nie jest problemem, to nie rozumiem czemu nie mogłeś stanąć gdzie indziej i latać ze słońcem za plecami ? hmm

Neomutant, bo to jest typowy "Bajkopisarz" :vhappy:
Poczytaj sobie Jego posty na Waldorfie w obu nickach-klonach linkowanych wyżej :rotfl2:
Pozdrawiam, Artur
"...rzeczy niemożliwe do zrobienia robią ci, którzy o tym nie wiedzą"
Awatar użytkownika
bejo
Elita forum...
Posty: 1280
Rejestracja: 09-06-2013
Podziękował: 15 razy
Podziękowano: 39 razy

Postautor: bejo » 20 cze 2013, o 14:48

To jest malutki lekki helik (38,2g z aku 200mAh ). Gdzieś wyżej złapał nieco silniejszy podmuch wiatru. A wiało , jak już wspomniałem ze wschodu na zachód. I szybko zaczęło mi go znosić w stronę zachodnią. To była malutka łączka , wkoło krzaki i wysokie drzewa.

Owszem mogłem natychmiast wyłączyć silnik i pozwolić mu bezwładnie spaśc na ziemię ( bo i tak by mu nic się nie stało). Ale wtedy by mi spadł prosto w "chabzie", a tego właśnie chciałem uniknąć. Musiałem się obrócić w stronę zachodnią. I wtedy na moje nieszczęście dostałem "strzała" prosto w oczy.

Wiem ,że miałem więcej szczęścia jak rozumu. Bo nie powinno się latać na małej przestrzeni i na dodatek koło wysokich zarośli! :hammer: Mam nauczkę! :oops:

( Widzę,że większość z Was czuje jakąś wielką apatię wobec mojej osoby!. Słowo " kolega " jest tu raczej formą grzecznościwą ?!.Zamiast pozyskać sobie następnych kolegów - modelarzy. Zjednałem sobie , ale wrogów!. A już Cię Artu chciałem pochwalić! Myślałem, że równy z Ciebie gość.Bo byłeś jednym z niewielu, którzy naprawdę w czymkolwiek mi pomogli!) hmm
Ostatnio zmieniony 20 cze 2013, o 16:42 przez bejo, łącznie zmieniany 5 razy.
Awatar użytkownika
Neomutant
Elita forum...
Posty: 670
Rejestracja: 12-01-2013
Podziękował: 28 razy
Podziękowano: 35 razy

Postautor: Neomutant » 20 cze 2013, o 15:03

bejo pisze:To jest malutki lekki helik (38,2g z aku 200mAh ). Gdzieś wyżej złapał nieco silniejszy podmuch wiatru. A wiało , jak już wspomniałem ze wschodu na zachód. I szybko zaczęło mi go znosić w stronę zachodnią.
...
Musiałem się obrócić w stronę zachodnią. I wtedy na moje nieszczęście dostałem "strzała" prosto w oczy.

Ok już rozumiem.

bejo pisze:Wiem ,że miałem więcej szczęścia jak rozumu. Bo nie powinno się latać na małej przestrzeni i na dodatek koło wysokich zarośli! :hammer: Mam nauczkę! :oops:


Nie ty jeden :) ja latałem 700tką za domem w ciasnym ogródku było może 10x10m (na szczęście już tam nie mieszkam) (jak koledzy Kowal i Gmeracz stwierdzili zimą fajne lotnisko na latanie 450tką)miejsca wystarczyło tyle żeby potrenować sobie wiszenie (i krótką trasę z punktu do punktu z zapasem 2ch metrów do granicy), w tamtym roku przy rekordowych wiatrach postanowiłem potrenować latanie w trudnych warunkach (latałem nisko 1.5m-2m nad ziemią) przez pierwsze kilka minut było całkiem fajnie, żadnych problemów. gdy chciałem zrobić 360* ogonem w momencie kiedy byłem już w połowie dostałem silniejszy podmuch, heli lecąc prawie na mnie przeleciał przez koronę małego drzewka które było na prawo ode mnie, miałem sporo szczęścia, na pewno więcej niż rozumu. skończyło się na wymianie podwozia belki ogonowej i łopat.

Dodam że latałem w tedy FBL-lem bez stabilizacji, z racji że kręcąc małym śrubokrętem w małych potencjometrach od gainów w 3GX pozbawiłem go funkcji stabilizacji rozwalając potencjometry. Stabilizacja działała tylko w trybie setupu. Siedzi taki do teraz tyle że w pudełku. nie wiem czy opłaca się wysyłać go do serwisu pewnie więcej zapłaciłbym za wysyłkę i naprawę niż warta jest ta jednostka.

Teraz na wypasie latam sobie nad sporym polem niedaleko mojego bloku w dzielnicy ursus (w miarę blisko od krańcówki autobusu 191). Gdzie zapraszam wszystkich pragnących do mnie dołączyć modelarzy, miejsca za wiele nie ma, bo do okoła budynki, ale nad polem można się trochę pobawić.
Awatar użytkownika
bejo
Elita forum...
Posty: 1280
Rejestracja: 09-06-2013
Podziękował: 15 razy
Podziękowano: 39 razy

Postautor: bejo » 20 cze 2013, o 15:22

My też z reguły latamy na dużym boisku sportowym ( prócz mnie jest jeszcze trzech innych modelarzy i razem spotykamy się na tym boisku aby sobie polatać).

Tylko że oni latają czym innym. Jeden skrzydłem , i dwaj samolotem. Jest jeszcze piąty, który ma HK 450-tkę, ale nią teraz nie lata ( niedawno urodziło mu się dziecko i nie ma czasu na latanie).
Awatar użytkownika
Neomutant
Elita forum...
Posty: 670
Rejestracja: 12-01-2013
Podziękował: 28 razy
Podziękowano: 35 razy

Postautor: Neomutant » 20 cze 2013, o 18:06

Tak przy okazji Tego działu, macie grupę wsparcia ?
Awatar użytkownika
karol
Elita forum...
Posty: 834
Rejestracja: 25-02-2010
Lokalizacja: Szczecin / Cill Droichid
Podziękował: 62 razy
Podziękowano: 45 razy

Postautor: karol » 20 cze 2013, o 19:50

Witam, w ostatni weekend rozwiazalem sprawke mechaniki w nowej ramie :banana: Teraz nic juz nie obciera :nono: Teraz tylko zostalo wywazenie lopat glownych, upchniecie bebechow, wywarzenie wzgledem polozenia pakietow, no i trzeba sie wybrac polatac. Kurde najdluzsza oodbudowa w moim zyciu, chyba z rok juz trwa, stalem sie leniwy, nie mam juz tego zaciecia, ze cala noc siedzialem i naprawialem kreta aby na nastepny dzien polatac. Co sie dzieje :dk:

Ponizej fotki jak rozwiazalem mechanike no i niezupolnie potrzeby upgrade rama flybara :thumb:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam, Karol
Awatar użytkownika
Wiktor
Elita forum...
Posty: 955
Rejestracja: 02-05-2010
Lokalizacja: Wadowice
Podziękował: 132 razy
Podziękowano: 67 razy

Postautor: Wiktor » 20 cze 2013, o 20:56

Kurde najdluzsza oodbudowa w moim zyciu, chyba z rok juz trwa, stalem sie leniwy, nie mam juz tego zaciecia, ze cala noc siedzialem i naprawialem kreta aby na nastepny dzien polatac. Co sie dzieje

Mam to samo. :masakra:
Awatar użytkownika
bejo
Elita forum...
Posty: 1280
Rejestracja: 09-06-2013
Podziękował: 15 razy
Podziękowano: 39 razy

Postautor: bejo » 21 cze 2013, o 07:03

Jeśli to pytanie do mnie ? Działa u nas przy Domie Harcerza Koło Modelarskie. Jest nas pięciu stałych bywalców. Jeden z kolegów wyłącznie zajmuje sie FSR. Pozostali różnie: szybowce, motoszybowce , samoloty i heliki. Wszystko po trochę. Ale znam bardzo wielu modelarzy z okolicy. Znanych i cenionych!
Awatar użytkownika
lethe
Elita forum...
Posty: 551
Rejestracja: 05-10-2012
Lokalizacja: lubuskie
Podziękował: 91 razy
Podziękowano: 47 razy

Postautor: lethe » 21 cze 2013, o 07:46

Neomutant pisze:Siedzi taki do teraz tyle że w pudełku. nie wiem czy opłaca się wysyłać go do serwisu pewnie więcej zapłaciłbym za wysyłkę i naprawę niż warta jest ta jednostka.


Nie wiem jak z samą naprawą ale ostatnio Blugolf (o ile nie przekręciłem nicka) opisywał swoją reklamację FBL-a. Za wysyłkę zapłacił 30 parę zł, więc nie jest tak tragicznie.
Experience is something you obtain only after you need it.
This isn't 3D, I am just trying to land.
Awatar użytkownika
Wiktor
Elita forum...
Posty: 955
Rejestracja: 02-05-2010
Lokalizacja: Wadowice
Podziękował: 132 razy
Podziękowano: 67 razy

Postautor: Wiktor » 21 cze 2013, o 08:26

ależ trzymająca w napięciu opowieść :twisted: Nerwa tak mnie chwyciła że aż cały jestem zlany zimnym potem.. :lol:
Awatar użytkownika
Neomutant
Elita forum...
Posty: 670
Rejestracja: 12-01-2013
Podziękował: 28 razy
Podziękowano: 35 razy

Postautor: Neomutant » 21 cze 2013, o 08:51

lethe pisze:
Neomutant pisze:Siedzi taki do teraz tyle że w pudełku. nie wiem czy opłaca się wysyłać go do serwisu pewnie więcej zapłaciłbym za wysyłkę i naprawę niż warta jest ta jednostka.


Nie wiem jak z samą naprawą ale ostatnio Blugolf (o ile nie przekręciłem nicka) opisywał swoją reklamację FBL-a. Za wysyłkę zapłacił 30 parę zł, więc nie jest tak tragicznie.


Też czytałem tamte posty, przebąkując w głowie mojego zepsutego 3GX-sa, Ostatnio za bardzo się rozleniwiłem z natłoku innych tematów. Ale naprawa 3GX-sa jest na mojej liscie ToDo pewnie zaraz po ulotnieniu spalinowego heli, za którego i tak za szybko się raczej nie zabiorę. Najpierw czeka mnie zrobienie gimbala brushless pod DSLR-a & dołączenie FPV.

Co do pytania "Tak przy okazji Tego działu, macie grupę wsparcia ?" miałem na myśli całą dziką bandę helimaniaków tego forum.
Awatar użytkownika
pirzol
Domownik forum...
Posty: 279
Rejestracja: 12-07-2011
Podziękował: 16 razy
Podziękowano: 60 razy
Kontaktowanie:

Postautor: pirzol » 24 lip 2013, o 21:01

Ostatni wekend upłynął nam dosyć intensywnie w temacie FPV...
FPV było może 5 min.... a dwa dni łażenia po krzakach, rzece i łąkach to już były poszukiwania :)

Opis przypadku:

http://fpvdrones.pl/?q=node/37

Obrazek

Obrazek

Szukajcie a znajdziecie ;)

pzdr
Piotr
pzdr
P
---------
www.fpvdrones.pl
Quadro KFC32 + FPV - nooo tym sie LATA ! :D

Gaui 425->550 FPV - Historia gimbala
KDS450S (V) FPV - waleczne początki
Awatar użytkownika
szkubi
Stały bywalec...
Posty: 179
Rejestracja: 29-01-2013
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 5 razy
Podziękowano: 9 razy

Postautor: szkubi » 24 sie 2013, o 08:40

Cześć!

Ostatnio pisałem o grzejącym się silniku ale temat poszedł na drugi plan bo zaliczyłem wg mnie dziwnego kreta. Mianowicie heli przy zwykłym zawisie na wysokości ok 1-1,5 metra zaczął się przychylać i nie reagował na drążki. Nie wiem niestety czy to była chwilowa niedyspozycja czy stracił sterowność na stałe bo od przechyłu do uderzenia minęło dosłownie kilka sekund z racji tego, że był nisko nad ziemią. ESC to YEP 100A z SBEC'em 5,5V/6A, który kupiłem po to żebym nie musiał montować zewnętrznego BEC'a (teraz nie do końca wiem czy słusznie ale opinie o tym wbudowanym BEC'u są raczej dobre i nie widziałem żeby ktoś na niego narzekał). Ale wracając do tematu to moje podejrzenia padły teraz na ładunek elektrostatyczny na pasku, który mógł przeskoczyć i zakłócić pracę odbiornika.

Czy reakcja helika opisana przeze mnie wyżej mogłaby być spowodowana takim przeskakującym ładunkiem elektrostatycznym? Dodam, że odbiornik mam zamontowany na półce pod przednią skrzynką ogonową z przewodami skierowanymi do wewnątrz ramy więc bliżej paska już się chyba nie da. Wstępnie wyeliminowałem Tego YEP'a bo opory mechaniczne układu napędowego wg mnie były normalne więc silnik w zawisie nie przeciążył raczej Regla. Poza tym wszystkie wtyczki sprawdziłem i były solidnie powpinane no i serwa też nie są uszkodzone.

Piszę o tym bo po złożeniu helika nie chciałbym powtórzyć takiego głupiego kreta z winy "obsługi naziemnej".

Pozdrawiam,
Paweł
KDS 450s + KDS K-7XII ---> SPRZEDANY
Tarot 500 ESP złożony i oblatany ;D
Awatar użytkownika
lethe
Elita forum...
Posty: 551
Rejestracja: 05-10-2012
Lokalizacja: lubuskie
Podziękował: 91 razy
Podziękowano: 47 razy

Postautor: lethe » 24 sie 2013, o 10:18

Wg mnie niezależnie od tego czy przeskok ładunku spowodował kreta warto zrobić uziemienie. Prewencja prawie zawsze wyjdzie taniej i szybciej niż późniejsze naprawianie szkód.
Experience is something you obtain only after you need it.
This isn't 3D, I am just trying to land.
Awatar użytkownika
szkubi
Stały bywalec...
Posty: 179
Rejestracja: 29-01-2013
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 5 razy
Podziękowano: 9 razy

Postautor: szkubi » 24 sie 2013, o 10:56

Z tym się zgadzam i na pewno to uziemienie zrobię ale pytanie brzmi czy taki zachowanie mógł spowodować ten przeskok ładunku. Bo jeśli nie to nadal będę musiał szukać przyczyny a prawdę mówiąc to nie wiem już gdzie szukać.
KDS 450s + KDS K-7XII ---> SPRZEDANY
Tarot 500 ESP złożony i oblatany ;D
Awatar użytkownika
crash
Domownik forum...
Posty: 381
Rejestracja: 19-07-2012
Podziękował: 38 razy
Podziękowano: 15 razy

Postautor: crash » 24 sie 2013, o 11:58

jakie masz radio i odbiornik? fbl sie nie odkleja?

Wróć do „Filmy i Foty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

cron