Ze mnie niektórzy tutaj się śmiali że za skrupulatnie przeglądam swój model.
Jak już wspomniałem: Nie zawsze chce powiedzieć sprzedający to co chciałby wiedzieć kupujący.
Chociażby w jakich okolicznościach wyrwało mu "motylek" z tulejki ślizgacza ( ślizgacz GSun dwuramienny).
Zatarła się tulejka na wałku wirnika? Gwint tak był zjechany ,że motylek wkręciłem na "kropelkę".
Sprzedający twierdził ,że latał tym modelem do końca. Do tej pory zachodzę w głowę.

j Jak to było możliwe ?( latanie heli bez możliwości zmiany skoku łopat wirnika ogonowego)

.
Co z tego, że tulejka ślizgacza przesuwała sie po wałku wirnika jak " motylek" stał w miejscu i łopaty nie zmieniały skoku !
Czy w takim przypadku wierzyć sprzedającemu i nie robić skrupulatnego przeglądu , śrubka po śrubce?
Wstawić silnik , regiel , aku i w górę ?! Tak mnie zapewniał sprzedający i sugerowali co poniektórzy na tym forum.
Słuszna rada !

Jak kupować używkę to ze sprawdzonego źródła. Najlepiej od kogoś znajomego. A jeszcze lepiej kupić nowego kita i samemu go sobie złożyć.
Te oszczędności mogą okazać się pozorne. W moim przypadku zaoszczędziłem? 150zł w porównaniu gdybym kupił tego heli w HK.
Napewno zarówno wirnik główny jak i ogonowy nie są w takim stanie jak w nówce heli. Że nie wspomnę o wszystkich łożyskach.
Jeśli chodzi o ładowarkę. Kumpel "ściągnął" mi z USA Imaxa - B6 wraz z zasilaczem 5A + koszt wysyłki za 100zł ! Co prawda było to rok temu.

Ale obecnie też można kupić coś podobnego w podobnej cenie.