Zaznaczę, że są to moje subiektywne wrażenia oparte na doświadczeniach z latania na Brainie, BeastX, Mikado, Zyx, Graupner ... Ostatnio latam główniena Brain V1 i V2, a ponieważ to główny "rywal" Spiryta to odniosę porównanie właśniedo niego.
Testy wykonywane na XL Power 550 z serwami GDW i Align 815 na ogonie.
System który wypróbowalem to wersja pierwsza, ale myślę że różnic w zachowaniu w locie nie będzie przy wersji V2.
Na początek budowa mechaniczna.
Nienawidzę systemów z kablami do góry. Nie można przez to ładnie ułożyć przewodów i wszystko się majta. Jak widać wersja V2 ma już kable normalnie.
Obudowa solidna, chyba metalowa. Dokładnie i estetycznie wykonana. Naklejka z napisem Spirit jest papierowa, jak z domowej drukarki

Interfejs użytkownika. Jest źle. Może nie kompletnie tragicznie, ale do Braina nie ma porównania. Funkcje są nielogicznie uporządkowane. Do wielu opcji trzeba się dokopać przez poziomy zakładek. Apka pod BT działa, ale jest tak samo nieczytelna. W dodatku da się edytować tylko Bank 0 ( nie znalazłem opcji edycji pozostałych banków).
Żeby nie było że wszystko jest do dupy. Fajna jest opcja porównania banków i test układu BEC. Nie ma też problemu z łącznością BT.
Ogólnie, da się to zaprogramować. Wymaga sporo przyzwyczajenia i ogarnięcia, gdzie czego szukać.
No i najważniejsze... Jak to lata?
Na ustawieniach default jest dramatycznie słabo. Chyba nawet Zyx po wyjęciu z pudełka lata lepiej. Ogon jest miękki, działa z opóźnieniem. Cyklika trzyma, ale buja ogonem. Żeby latał za ręką i prawidłowo w figurach (szczególnie szybkie pętle i figury piro) trzeba mocno popracować nad parametrami advanced.
Po porządnym tuningu lata prawie jak Brain czyli Beast X. (pamiętajcie, że PRAWIE robi dużą różnicę).
Słabiej trzyma płaszczyznę wirnika w figurach piro i mniej "gładko" robi szybkie tic-toki. Tu Brain też nie jest idealny, ale dużo lepszy. Wzorem wtym względzie jest dla mnie Vbar i o dziwo, nowy BeastX Plus. Kompensacja piro zawsze najlepiej działała w Mikado, ale BeastX i Brain trzymają dobrze. Brain i Mikado są miękkie i płynne w figurach. BeastX jest sztywniejszy, ale po niemiecku precyzyjny.
Spirit lata znośnie, ale do powizszych systemów sporo jeszcze mu brakuje.
System Rescue.
Niestety, tu kolejne rozczarowanie. Póki lata się spokojniej to nie ma problemu. Odwraca i ratuje dość dobrze trafiając z wypoziomowaniem. Problemy zaczynają się gdy strzelimy Rescue po kilku bardziej skomplikowanych manewrach. Wtedy model wychodzi przechylony o 45-60 stopni

To, czy poziomowanie zadziała idealnie czy mniej idealnie, zależy przede wszystkim od drgań w modelu oraz od figur jakie wykonujemy.
Im lepszy algorytm, tym szybciej ogarnie gdzie jest prawdziwa Ziemia. W moim teście minimalnie lepiej wypadł Brain.
Podsumowując...
Moim zadaniem, Spirit ma potencjał ale jest jeszcze słabo dopracowanym systemem. Czuć, że brakuje mu doświadczonych pilotów, którzy potrafili by "doszlifować" algorytmy.
Sam dość długo brałem udział w takim rozwoju systemu dla platform latających i wiem jaka to potężna robota.
To chyba tyle. I tak rozpisałem się. Czekam na wasze opinie.



Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka