Neomutant pisze:Prosze was nie mylcie tego po co są satelitki w spectrumach i co one dają. Ja nie latam na duże odległości więc używam jednej strategicznie umieszczonej. Satelitki to funkcjonalność a nie problem, głównie ich funkcjonalność to zapewnienie że nie będzie ciemnych plam w zasięgu, i mitem jest to że w dużych modelach trzeba minimum 2, ja latam z jedną. Ale tak jak pisałem wszystko zależy na jaki dystans latacie i czy nie ma przeszkód na drodze sygnału, W przypadku przeszkód lub dziur w pokryciu sygnału satelitki mogą uratować wam model!. Więcej o tym znajdziecie tu http://www.spektrumrc.com/Technology/Multilink.aspx
Chwila chwila chwila. Muszę się kiedyś w to mocno zagłębić (brak czasu), ale to co jest na tych obrazkach wygląda na zwykły marketing. Wszystko się zgadza, tylko że w moim badziewiastym odbiorniku Walkery są 2 aktywne anteny, które wyprowadzam na zewnątrz i ustawiam pod kątem 90 stopni. I mam to samo co na obrazku - wszystkie płaszczyzny pokryte. Z tego co wiem Walkera stosowała 2 podejścia - wybór mocniejszego sygnału z jednej z anten i jeden dekoder oraz osobny dekoder dla każdej z anten i wybór lepszego wyniku po zdekodowaniu. Ten drugi sposób chyba będzie odpowiednikiem 2 satelitek. Zgadza się? Nie wiem tylko który sposób jest w nowych odbiornikach używany. Co więcej słyszałem że w satelitkach Spektrum tylko jedna antena jest aktywna, prawda to? Druga tylko wygląda...
Sam jestem ciekaw jak to w końcu jest, bo na razie wygląda mi to marketing w stylu jesteśmy najlepsi bo mamy 2 satelitki (odbiorniki) po jednej aktywnej antenie, a konkurencja ma jeden odbiornik z 2 aktywnymi antenami, więc na pewno rozbije wam model.