Witam Państwa.
(Zupełnie świeży na forum, jak widać).
Opiszę trochę moje ostatnie doświadczenia/zdarzenia.
Dawniej były coaxiale (S107G i DH 9055), ale się znudziły. Zbyt posłuszne, a mało "umiom".
Fajnie mi się latało V911 (jakieś 6 akumulatorów), ale się spsuł, a sprzedawca (Chińczyk) bez zbędnych dyskusji oddał kasę jeszcze zanim wadliwy towar wyjechał z Polski.
Ponieważ zaczęło mnie korcić coś kolejnego, to pomyślałem o V922. Jednak, gdy przeczytałem opis użytkownika:
http://www.rcgroups.com/forums/showthre ... st23622362, a zwłaszcza zdanie:
"This helicopter flies nothing like the V911 or the toy quads that I have experience with. On a scale of 1 (easiest) to 10 (hardest), V911 would be 1, V949 would be 2, V939 would be 3, V929 would be 4, and... V922 would be... 10! "
, to mi rura trochę zmiękkła.
Więc naszły mnie wątpliwości, czy to byłby dobry pomysł.
Wg opinii powyższego uzytkownika V922 jest taki trudny w opanowaniu ze względu na swoje małe rozmiary i lekkość, czyli małą bezwładność i gwałtowne reakcje. Może więc potrzebuję czegoś większego, bardziej stabilnego?
Jednak preferowałbym coś, czym można latać po pokoju, bo leniwy jestem...

Z kolei - na V911 opanowałem chyba jeszcze nie wszystko. Np. nie udało mi się zrobić "zakrętu samolotwego" na pełnej prędkości w przód. (Wiem - w pokoju byłoby trudno

) Również, o ile samo nose-in jakoś ogarniam, to przy dynamicznych lotach bywa z tym różnie. Chyba mam jeszcze sporo zabawy na 4CH. Tak?
Co do 6CH - kręcąc się nadal po Chińczykach wpadły mi w oko:
Walkera Super CP (131$ z wysyłką, apa Devo 7E):
http://www.banggood.com/Wholesale-Walke ... 59454.html, prawie wszystko do niego jest:
serwo 5$, piasta (głowica) 2$, sanki 5$, zębatka 8,15, wał 4,60$
- ale to nadal jest "maleństwo".
W alternatywie coś klasy 400:
Walkera Master CP za 181$:
http://www.banggood.com/Wholesale-Walke ... 50456.htmli też jest sporo części, o też nie-szokujących cenach.
wał: 4,50$, zębatka 3,20, swashplate 7,20$.
Czy DEVO 7E jest apą transferowalną? Pójdzie z innymi, przynajmniej Walkerami?
Więc wracam do pytania z tematu:
Czy powinienem już przesiadać się na 6CH (a jeśli tak, to na co), czy jeszcze wyeksploatować do znudzenia (wytarcia) kolejną V911-kę?
I proszę mnie nie odsyłać do T-Rex 450 za 1600zł goły, bo za tę cenę, to mogę rozwalić trzy kolejne Walkery Master i jeszcze mi części zostaną.

P.S. - jak dotąd (odpukać) nic jeszcze nie rozwaliłem, a skutki paru niezamierzonych kontaktów z meblami naprawiałem np. z wykorzystaniem igieł od strzykawek. Polecam.
Dziękuję z góry za ewentualne odpowiedzi i sugestie.
Miłego dnia!
Zgred.
Dziękuję.
Zgred