WLtoys - V911

Wszystkie maluszki do polatania w domu i w hangarze. Chociaż wiele z nich potrafi też poszaleć na dworze...
Awatar użytkownika
SLAWEKS
Stały bywalec...
Posty: 116
Rejestracja: 29-01-2014
Lokalizacja: Siewierz
Podziękował: 4 razy
Podziękowano: 2 razy

Postautor: SLAWEKS » 21 lut 2014, o 23:32

a flaybary mają tą samą wage tylko jest jeden krótszy mam tez taki tylko nie rozwiązałem jeszcze problemu z mocowaniem bo troszkę jest inny rozmiar tych kuleczek co się montuje go
V911
V911 PRO
V977
KDS 450 SV
Hubsan x4
QAV 250 mini wariat
Reptile 500 w budowie
Awatar użytkownika
bejo
Elita forum...
Posty: 1280
Rejestracja: 09-06-2013
Podziękował: 15 razy
Podziękowano: 39 razy

Postautor: bejo » 22 lut 2014, o 04:15

Podpowiem ze sa jeszcze lzejsze waly do tego helika- waly weglowe . Zamiast sznurka , albo " gluta" z kleju wystarczy posmarowac zwyklym lakierem do paznokci. Nie wiem jaki jest problem z innym flybarem? U mnie wszystko pasuje i dziala idealnie . Moze ten PRO ma jakies mniejsze kulki ?
Awatar użytkownika
SLAWEKS
Stały bywalec...
Posty: 116
Rejestracja: 29-01-2014
Lokalizacja: Siewierz
Podziękował: 4 razy
Podziękowano: 2 razy

Postautor: SLAWEKS » 22 lut 2014, o 16:29

właśnie nie wiem co z nimi jest dzisial zmierzyłem suwmiarką są takie same s ciężko chodzi i nie da się latać
V911
V911 PRO
V977
KDS 450 SV
Hubsan x4
QAV 250 mini wariat
Reptile 500 w budowie
Awatar użytkownika
kamilask
Witaj. Zanim zapytasz - poszukaj i poczytaj!
Posty: 5
Rejestracja: 26-01-2014
Podziękował: 16 razy
Podziękowano: 1 raz

Postautor: kamilask » 26 lut 2014, o 06:53

SERWO

popsuło Mi się serwo które odpowiada za lot helika w przód i tył.

Czy jest jakiś sposób na naprawę tego czy trzeba wymienić całą płytkę elektroniczną?
Awatar użytkownika
bejo
Elita forum...
Posty: 1280
Rejestracja: 09-06-2013
Podziękował: 15 razy
Podziękowano: 39 razy

Postautor: bejo » 26 lut 2014, o 10:28

Części zamiennych do tego serwa raczej nie ma . Samego serwa też nigdzie nie spotkałem. Tak że pozostaje kupno całej płytki . :cry:
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 26 lut 2014, o 16:24

Ponieważ Kamil wrzucił kilka ciekawych porad w innym wątku, przeklejam do nowego żeby nie zgineło.
Kamil, jakbyś mógł porpawić niektóre grafiki bo już w oryginalnych postach nie działały byłoby super.

Sławek, jak się nudzisz, mógłbyś podkleić :)
Awatar użytkownika
qbek
Pierwsze koty za płoty...
Posty: 11
Rejestracja: 28-02-2014
Lokalizacja: EP
Podziękował: 2 razy

Postautor: qbek » 28 lut 2014, o 14:52

Od wczoraj jestem szczęśliwym właścicielem V911. Wieczorem nastąpiły pierwsze próby, maleństwo startowało, bujało się na boki do przodu albo do tyłu - ogólnie niezsynchronizowane szaleństwo w domu, aż do momentu dopóki helikopter nie wleciał w kwiatek, aż uschłe badyle się posypały. Upadek (bo nie było to lądowanie) był dość karkołomny, w każdym razie helikopter opuściła moc - ja mu gaz do dechy, a on ledwie wirnikiem kręci, tzn. kręci, próbuje wystartować ale nie ma siły ruszyć w górę. Zmiana baterii nie pomogła. Zdjąłem kabinkę - popatrzyłem, porobiłem głupie miny, puknąłem palcem i o dziwo, działa wszystko jak należy - helikopter lata, wzbija się w powietrze, znowu można trenować. Do pewnego momentu - za mocno przyziemiłem i znowu ledwo zipie... a ponieważ był wieczór to dałem mu spokój, dzisiaj po południu będę patrzył co się dzieje.

I tu moje pytanie: co może być przyczyną takiego zasłabnięcia? gdzie szukać? na co zwrócić uwagę?
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 28 lut 2014, o 16:34

qbek pisze:Od wczoraj jestem szczęśliwym właścicielem V911. Wieczorem nastąpiły pierwsze próby, maleństwo startowało, bujało się na boki do przodu albo do tyłu - ogólnie niezsynchronizowane szaleństwo w domu
Niezsynchronizowany póki co pilot :D Przyjdą czasy, że będziesz twierdził, że latanie tyym nie ma sensu bo samo wisi :)

qbek pisze:I tu moje pytanie: co może być przyczyną takiego zasłabnięcia? gdzie szukać? na co zwrócić uwagę?
Najlepiej jakbyś dał jakiś krótki filmik z objawami choroby. Ja jednak obstawiam na to że chodzi o zębatkę. Gdyby po póknięciu nie poleciał, uznałbym, że jest zdarta. Ale skoro zadziałał raz jeszcze to pewnie jest luźna na wale. Sprawdź czy jeśli mocno złapiesz helika na smigła, czy będziesz w stanie palcem przekręcić zębatkę przy odrobinie (ale z umiarem) siły.

A tak na wszelki - jak widzisz, że będzie bum i marne szanse na odratowanie sytuacji od razu wyłączaj gaz. Helik spadając bez obrotów na wirniku z reguły przeżyje. Gdy będą się kręcić łopaty, ryzyko uszkodzeń znacznie większe.

Daj znać czy to to.
Awatar użytkownika
qbek
Pierwsze koty za płoty...
Posty: 11
Rejestracja: 28-02-2014
Lokalizacja: EP
Podziękował: 2 razy

Postautor: qbek » 28 lut 2014, o 20:27

thx za rady, oczywiście o nich wcześniej czytałem, ale życie jak zwykle zweryfikowało poczucie dumy i pychy :hammer:

A wracając do tematu - zębatka siedzi na wale nieruchomo. Jak tak spokojnie obejrzałem to raczej też nie brakuje żadnej części i wszystko jest na miejscu :dk:

Filmik - proszę bardzo:
http://w622.wrzuta.pl/film/3BRj2bNiI99/ ... dany_start

Mam nadzieję, że pomoże wam to w znalezieniu rozwiązania
Awatar użytkownika
bejo
Elita forum...
Posty: 1280
Rejestracja: 09-06-2013
Podziękował: 15 razy
Podziękowano: 39 razy

Postautor: bejo » 28 lut 2014, o 21:49

Jeżeli nie jest to widoczne gołym okiem to proponuję obejrzeć zęby zebatki pod jakąś lupą . Nawet nieznaczne przetarcie zębów może być powodem tego że zębatka nie całkowicie się zazębia z zębatką zdawczą silnika.

Inną rzeczą może być to że poluzowała się zębatka na silniku . Wystarczy obrócić helika do góry "nogami" i dać kropelkę kleju super glue na oś silnika . Tylko uważaj aby klej nie dostał się do silnika ! Ma być tylko na końcówkę ośki .
Awatar użytkownika
bejo
Elita forum...
Posty: 1280
Rejestracja: 09-06-2013
Podziękował: 15 razy
Podziękowano: 39 razy

Postautor: bejo » 1 mar 2014, o 17:27

Szukam grubszej zebatki glownej do V911 . Gdzie mozna takowa kupic? ( taka jak na ostatnim zdjeciu )
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8027
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 1 mar 2014, o 18:43

Jeżeli nie jest to widoczne gołym okiem to proponuję obejrzeć zęby zebatki pod jakąś lupą

bejo nie bajaj, jak nie widać uszkodzeń to musi działać. To jest szukanie problemów na siłę. Poza tym jak się nie wznosi a kręci to uszkodzenia zębatek musiałby by być widzialne z powierzchni księżyca, tak samo jak przykry dźwięk temu towarzyszący powinni słyszeć już sąsiedzi.

Natomiast całkiem prawdopodobne jest poluzowanie się zębatki na wale- klej i git. Tylko jak będziesz kleił to zostaw trochę podłużnego luzu, tak z 0.3-0.5mm, nie ściskaj na maksa bo dostanie dodatkowego oporu.
Helikoptery
Awatar użytkownika
Wiktor
Elita forum...
Posty: 955
Rejestracja: 02-05-2010
Lokalizacja: Wadowice
Podziękował: 132 razy
Podziękowano: 67 razy

Postautor: Wiktor » 2 mar 2014, o 00:21

zębatka popuszcza na wałku'
Awatar użytkownika
bejo
Elita forum...
Posty: 1280
Rejestracja: 09-06-2013
Podziękował: 15 razy
Podziękowano: 39 razy

Postautor: bejo » 2 mar 2014, o 08:35

O jakim luzie Wy mówicie na zębatce ? Zębatce zdawczej silnika, czy zębatce odbiorczej ? . Przecież zębatka główna jest blokowana na wale małą śrubeczką . To jak niby ma się na nim przekręcić ?

Natomiast zębatka silnika może obracać się luźno na wałku bo niczm nie jest blokowana ( jest wciśnięta na wałek). Wystarczy potraktować klejem CA . I po sprawie!



Miałem podobną sytuację wczoraj . Pełna moc silnika i dupeńka . Helik wznosił się z ledwością na jakieś max dwa metry. Wizualnie zębatki były O.K. Obie zębatki sa gównianej jakości ! Zdawcza silnika chyba jest wykonana z ołowiu albo cyny . Taka jest miękka.

Wystarczy lekkie przyblokowanie wirnika i helik przestaje latać. Jeśli nie zmieliło Ci w jednym miejscu zębów w zębatce głównej ( w co raczej nie wierzę ). To poluzowała się zębatka na silniku.

Jest jeszcze trzecia opcja że padł silnik. Ale to jest bardzo mało prawdopodobne.

Obrazek

Gdzieś poszukać taką zębatkę ( ta z prawej strony). Jest ona jakieś dwa razy grubsza od oryginalnej. Lepiej by sie zazębiała z zębatką silnika.
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8027
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 2 mar 2014, o 11:14

O jakim luzie Wy mówicie na zębatce

Ja pisałem o luzie podłużnym na wale, żeby nie dociskać do końca zębatki, żeby zostawić minimalny luz.

A co do niemożności wznoszenia to albo jedna zębatka albo druga nie przenosi napędu na/z wału.

Co do silnika to musiał by być jakimś zwałem, żeby miał takie objawy.

A co do grubości zębatek to moje doświadczenie z FBL100 było takie, że wyrabia się "metalowa" zębatka od sinika a nie odbiorcza, plastikowa.
Helikoptery
Awatar użytkownika
bejo
Elita forum...
Posty: 1280
Rejestracja: 09-06-2013
Podziękował: 15 razy
Podziękowano: 39 razy

Postautor: bejo » 2 mar 2014, o 13:24

W głównym wale są nawiercone trzy otwory. Dwa u góry . Jeden do zamocowania huba , a drugi do zamocowania ogranicznika ( czy jak to nazwać). Trzeci otwór na dole służy do zamocowania zębatki głównej.

Otwory w wale są tak wywiercone aby po założeniu na wał ogranicznika i zamontowaniu go w ramie a następnie u dołu założeniu zębatki i wkręceniu w nią śrubki blokującej był ten wymagany luz .

My tu sobie możemy tylko gdybać i zgadywać co się stało. Proponuję zacząć sprawdzanie od zębatki głównej . Sprawdzić najpierw czy jest wkręcona do końca śrubka blokująca zębatkę główną.

Trzymając za wirnik próbować pokręcić zębatką główną . Jeżeli nie daje się , to O.K.
W następnej kolejności sprawdzić stan zębów na zębatce głównej . Na pewno w jednym miejscu będą zjechane. Przy zjechanych zębach słychać takie jakby chrobotanie.

Jeżeli są w porządku sprawdzić zębatkę na silniku. Ze sprawdzeniem luzu na zębatce silnika jest nieco problem . Jeżeli zablokujesz zębatkę główną to zjedziesz w niej zęby.
Należy ją zdemontować i palcami zablokowac zębatkę silnika.

Następnie ostrożnie włączyć silnik. Jeśli czujesz w palcach opór i zębatka próbuje się obracać , to jest O.K. ( Tylko rób to ostrożnie , aby nie sfajczyć silnika ). Natomiast jeśli trzymasz zębatkę a silnik pracuje to trzeba potraktować ją kropelką CA .

Co do zębatki silnika , to prawda że miękka jest jak z plasteliny . Potrafi tak się wyrobić że coraz gorzej zazębia się z główną . Aż słychać takie grzechotanie.
Awatar użytkownika
bejo
Elita forum...
Posty: 1280
Rejestracja: 09-06-2013
Podziękował: 15 razy
Podziękowano: 39 razy

Postautor: bejo » 2 mar 2014, o 18:20

I jak ? Odnalazles usterke ?
Awatar użytkownika
qbek
Pierwsze koty za płoty...
Posty: 11
Rejestracja: 28-02-2014
Lokalizacja: EP
Podziękował: 2 razy

Postautor: qbek » 2 mar 2014, o 18:45

właśnie zasiadłem i przebijam się przez wasze posty.
Jak już wcześniej wspominałem - ta duża biała zębatka na wale tkwi bez luzów. Natomiast zauważyłem, że mała zębatka na wale silnika daje przesuwać się wzdłużnie (góra-dół) - to może faktycznie potraktować ją super glue - wyeliminuje to ruch wzdłużny i może skasuje ewentualny luz?
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8027
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 2 mar 2014, o 19:51

Tak
Helikoptery
Awatar użytkownika
Wiktor
Elita forum...
Posty: 955
Rejestracja: 02-05-2010
Lokalizacja: Wadowice
Podziękował: 132 razy
Podziękowano: 67 razy

Postautor: Wiktor » 2 mar 2014, o 19:52

Wiktor pisze:zębatka popuszcza na wałku'

Ja pisalem o zebatce nasilniczku,
Kropekla załatwi sprawę

Wróć do „Mikro heliki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości