shacker pisze:Do 6-kanałowca nie ma co podchodzić bez treningu na symulatorze - najlepiej Phoenix.
shacker pisze:Dodatkowe kanały są związane ze sterowaniem zmiennym kątem łopat (wg krzywej w radiu) oraz czułością żyroskopu.
shacker pisze:Mimo, że drążki są dwa, to lewy (mode 2) obsługuje trzy funkcje - ogon, gaz (wg krzywej) i skok ogólny łopat (wg krzywej).
pivvo pisze:Hmm jak kupiłem apka do spitfire to tam jest wejście na Trainer, dokupiłem interfejs zasałem z netu FMS i katowałem laptopa, no a teraz jak w sam raz bo wykorzystuję do V911,... 6-sześco kanałowe może też mają taki interfejs?
shacker pisze:Dodatkowe kanały są związane ze sterowaniem zmiennym kątem łopat (wg krzywej w radiu) oraz czułością żyroskopu.
Krzywą jakoś się programuje - wgrywa?
shacker pisze:Mimo, że drążki są dwa, to lewy (mode 2) obsługuje trzy funkcje - ogon, gaz (wg krzywej) i skok ogólny łopat (wg krzywej).
Teraz z innej beczki mode 1 / mode 2 (rozumiem inaczej przypisane funkcje drążkom), ale na chłopski rozum jak to rozróżnić, czy wyróżnikiem jest ten drążek co nie wraca do pozycji neutralnej?
Tryby pracy nadajników drążkowych (tzw MODE) to nic innego jak przypisanie czterech podstawowych funkcji: gaz, przechylenie (lotki), pochylenie (ster wysokości) i odchylenie (ster kierunku). każdy dostępny miks tych funkcji ma swoich zwolenników ale ja jestem za - moim zdaniem - najbardziej naturalnym układem czyli prawa ręka (jak w samolocie wolant) obsługuje lotki i wysokość a lewa gaz i kierunek. A taka kombinacja to MODE 2.pivvo pisze:Teraz z innej beczki mode 1 / mode 2 (rozumiem inaczej przypisane funkcje drążkom), ale na chłopski rozum jak to rozróżnić, czy wyróżnikiem jest ten drążek co nie wraca do pozycji neutralnej?
Ramotny pisze:Osobnym zagadnieniem jest na ile modele 4CH (bo apa 4CH to nie to samo co model 4CH) pozwalają nabrać właściwych odruchów - zwykle mają stabilizujący pręt poprzeczny i mocno ograniczone ruchy tarczy co powoduje że zachowują się znacznie stabilniej niż modele 6CH co po przesiadce 4CH->6CH może z początku powodować trudności do przyzwyczajenia się, że model sam nie zawisa. Natomiast do podstawowej (nota bene również dla 6CH) nauki tj zawisy w każdą stronę i loty po obrysie (również w każdą stronę) są absolutnie wystarczające.
shacker pisze:Tak czy inaczej najlepiej obadać to samemu na dobrym symulatorze.
zwyczajowo #4 to RUDDer czyli sterowanie ogonem a #5 to GYRO czyli sterowanie żyroskopem (trybem pracy i czułością). Jak się kto uprze to można latać bez #5 ale "z" jest wygodniej.pivvo pisze:1. Apka ma 4 i 5 kanał wpięty w gyro rozumiem że służy to wyłączanie gyro, kiedy się z tego korzysta?
powiązane jest z drązkiem gazu ponieważ on również jest powiazany ze skokiem łopat. "Ogólny korektor skoku łopat" to przesuwanie krzywej skoku góra/dół a "korekta w zawisie" - pochylenia tejże. To jeszcze sprawdzę bo przy sobie nie mam wykresów.pivvo pisze:2. Są pokrętła opisane: jedno "Korekcja skoku łopat w zawisie" drugie "Ogólny korektor skoku łopat" co się tym koryguje? z jakim drążkiem (kanałem) apki jest powiązane?
IDLE wzięło się z czasów silników spalinowych i oznacza w luźnym tłumaczeniu: "nie wyłączaj gazu nawet jeśli drążek jest na ujemnych kątach tylko trzymaj obroty"pivvo pisze:3. Przełącznik trybu lotu NORMAL/IDLE normal to normal ale IDLE = bezczynny? do czego to ustrojstwo służy?
niekoniecznie - zależy od rodzaju głowicy. Są głowice gdzie za skok ogólny, przechylenie i pochylenie odpowiadają trzy serwa niezależnie a miksowanie jest zrobione mechanicznie. Jednakże w obecnych czasach najczęściej stosuje się systemy z mieszaczem ->elektronicznym (dramatycznie upraszcza mechanikę).pivvo pisze:No i na koniec moje nie koniecznie poprawne spostrzeżenie, że do heli potrzebne jest dedykowana apka która ma mieszacz dla serw głowicy, bo np. w samolocie każdy kanał ma swoje dedykowane serwo.
Brawopivvo pisze:Jak widzicie dostosowałem awatar
Cena tej apki jest niska, ale też adekwatna do tego co dostajesz. To nie, że nie da się latać, ale mocno ograniczone ustawienia mogą utrudniać początki a później tym bardziej.pivvo pisze:z apką E-sky ET6I (...) ale cena była kusząca,
Nie ma to znaczenia, bo:pivvo pisze:1. jeśli zrobię ustawienia pod apkę E-sky, z tego co widzę to praktycznie jest mechanika (pomijam trymowanie przy drążkach) to jeśli wymienię na Turnigy czeka mnie korekta ustawień ?
Ja osobiście wyznaję zasadę, że nie kupuje używanych nadajników/odbiorników bo nie wiem co się z nimi działo, czy nie są po przejściach itp, ale to moje tylko podejście. Jesli chcesz zrobić model budżetowo, ale w miarę dobrze, to Turnigy 9x jest moim zdaniem najtanszym nadajnikiem, którego zakup ma sens i wiąże się z jakimś potencjałem. To takie tanie, ale w zupełności wystarczające minimum.pivvo pisze:2. na której apce lepiej (bezpieczniej) się uczy latać ?
Wrócą, ale ryzykujesz, że uszkodzisz. Co prawda wiele serw ruszałem paluchami i nic się nie stało, ale ryzyko jakieś tam jest.pivvo pisze:jeżeli przy wyłączonym zasilaniu palcami na chama przestawiam serwa, to podłączając zasilanie wrócą do pozycji neutralnej?
Teoretycznie zmiana aparatury nie powinna pociągać za sobą konieczności zmiany ustawień bo (teoretycznie) środek zakresu impulsu sterujacego jest w 1,5ms i każda apa go tam powinna mieć. Praktyka pokazuje, że rozrzut parametrów aparatur (dokładność elementów, montażu, regulacji itp) jest na tyle duża że ZAWSZE po zmiane aparatury a nawet tylko jednego elementu (odbiornik, serwo) należy dokonać jeśli nie regulacji to choćby kontroli.miruuu pisze:Nie ma to znaczenia, bo:pivvo pisze:1. jeśli zrobię ustawienia pod apkę E-sky, z tego co widzę to praktycznie jest mechanika (pomijam trymowanie przy drążkach) to jeśli wymienię na Turnigy czeka mnie korekta ustawień ?
- zanim dojdzie druga apka i tak pewnie już kilka razy będziesz odbudowywał model
- i tak będziesz wszystko od początku ustawiał w nowym nadajniku, więc ewentualne przekręcanie snapa nie będzie problem w obliczu całego ustawiania.
Wróć do „Jak zacząć fascynującą przygodę”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość