pa0l0 pisze:Na filmach widać jak bardzo pole przy starym cmentarzu jest rozjeżdżone przez samochody.
pa0l0 pisze:http://youtu.be/Z_gaqYcXOgk
aikus pisze:hmm ... Uwaga, bedzie dlugi EOT.
No wlasnie... I przez to ze wszyscy sraja po gaciach bo "gdzies ktos kiedys cos "... to potem tak jest...
To byla lekka prowokacja z mojej strony- przyznaje.
Oczywiscie Paolo, ze nikt nie zrobi zgloszenia.
Ty jestes autorem filmu i tak naprawde tylko Ty mozesz je zrobic, zeby to mialo jakikolwiek sens.
Ja moge zostac wezwany na przesluchanie w charakterze swiadka i co powiem? Ze widzialem film, ktory widzialy juz dziesiatki osob i Policja tez. Moje zeznania nic nie wniosa, podobnie jak zeznania wszystkich tu obecnych.
Swoja droga, jesli tak sie boisz, to skasuj czym predzej ten film z YT (chociaz teraz to juz i tak po ptokach - co raz trafi do internetu - zostaje tam na zawsze, a przekonal sie o tym m.in. Pan Kamil Durczok, ktorego "upie*&^olny stol jutub do dzis pamieta).
A co do Twojego kolegi, to nie wdzialem filmu, ale jesli faktycznie przyspieszyl to sorry zorro Policja miala racje. Co innego jest jak ktos zlamie przepis, a co innego jak ktos inny celowo stwarza zagrozenie zeby tego łamiacego "nauczyc".
Chcesz uczyc - wstap do Policji!
Nie? To morda w kubel i rob swoje! Jako kierowca masz PRZEDE WSZYSTKIM obowiazek dbac o bezpieczenstwo. Jesli widzisz, ze ktos lamie przepis to dostosuj sie do tego i postepuj tak, zeby zminimalizowac ryzyko wypadku.
Celowe przyspieszanie z pewnoscia do takich zachowan nie nalezy.
aikus pisze:Poza tym ... mowisz ze chodzilo o sasiada...
Czy Twoj Kolega i Sasiad odkryli juz ze istnieje cos takiego jak rozmowa?
No nie ma co, film i zgloszenie na Policje - super sposob na rozwiazywanie miedzysasiedzkich sprzeczek o pierwszenstwo na osiedlowym skrzyzowaniu.
To jak takiego inaczej nauczyc, ze Policja nie do tego sluzy?
Jak inaczej jak nie przez postraszenie kara ktora byc moze da do myslenia??
...
Da do myslenia? Da. Na pewno... Tylko myslenie tez nie w ten sposob co trzeba, bo "postraszony" woli tak jak Ty, przyjac zalozenie, ze nie mozna ufac Policji, tudziez zapiec sie w postanowieniu ze juz nigdy nie zlogsi nic na Policje.
Do glowy nie przyjdzie nikomu szukac winnego po swojej stronie... bo trzebaby sie przyznac do bledu...
A to ... trudne, nie?
aikus pisze:EDIT: Dodam jeszcze tylko, ze nie upieram sie ze mam racje i nie mam zamiaru nikogo atakowac. Moze moj post tak troche wyglada, ale przepraszam, naprawde nie to jest moim zamiarem.
Chce tylko pokazac... troche inne spojrzenie na sprawe. Do przemyslenia.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości