No zoabczymy, zobaczymy.
Dzis Twinstara oblatalem i w skrocie wyglada to tak:
1. Silniki: dwa dzwonki HK 2822, 1200kv mocowane przed wręgą
2. Wręga zrobiona wg instrukcji Jazza, czyli wycieta z trzywarstwowej sklejki i mocowana do stockowych plastikowych ... rynienek (HW jak to nazwac). Wszystko zalane duzą iloscia cyjaku - nie ma szans, zeby cokolwiek sie wyrwalo czy cos. Gdybym mial to rozbierac to bede mial duzy problem, ale zalozylem, ze bedzie dobrze, no i jest dobrze:)
3. Pakiet 3s2200 25c, zapewnia 7 minut spokojnego latania, po locie jest okolo 3,75 V/s
4. Dwa trojlopatowe przeciwsobne smigla Pelikana 8x4,5
5. Samolot juz na okolo 25% gazu daje rade sie nawet lekko wznosic i bez najmniejszego problemu wystartowal z brzucha... co prawda ze sniegu, ale zrobil to z taka lekkoscia, ze mysle ze z piachu czy z trawy bedzie tak samo.
Slowem nie mam zamiaru juz niczego zmieniac.
Samolot lata dokladnie tak jak oczekiwalem i dokladnie tak jak sie spodziewalem. Jedyne co bede poprawial to regulacja czulosci zyroskopow, bo jak kazdy samolot u mnie, Twinstar ma na pokladzie Dualsky FC130. Na chwile obecna jednak czulosci sa tak niskie, ze tak samo lata przy wlaczonym jak i przy wylaczonym zyrku:)
Gdyby nie fakt, ze juz zamowilem te smigla z HK, to bym w ogole nic nie zmienial, ... no ale zamowilem, wiec jak przyjda to pewnie testowo zaloze i sprawdze jakby to bylo.
Generalnie o Twinstarze, po dwoch pakietach wylatanych w lekkich podmuchach moge powiedziec, ze jest to pierwszy samolot ktory lata dokladnie tak jak tego oczekiwalem na samym poczatku zaczynajac dopiero przygode z samolotami. Dokladnie wg. calej wiedzy teoretycznej jaka nabylem, wg doswiadczen zebranych na symulatorach... Jest to pierwszy model ktory dokladnie tak lata.
Dopiero po "przelataniu" Bety, SkySurfera 2000, Gemini, Bixlera, FunCuba, Mooraya Freewinga, Eagle One (Powerzone - tego roztrzaskanego w drobny mak i poskladanego pozniej przez Artje) plus kilku jakichś roznych samolotow gdzies tam kiedys przy okazji goscinnie wyprobowanych... Dopiero po tych wszystkich modelach trafilem na model ktory powinien byc moim pierwszym modelem.
Beta i betopodobne lataja przyjemnie, i są łatwe w pilotażu, ale Twinstar.... No nie wiem, chyba jest jeszcze łatwiejszy... Wybacza doslownie wszystko. Za ciasny skręt zbyt nisko nad ziemia przy zbyt malym gazie?? Oj tam, dajemy troche wiecej gazu i reakcja jest NATYCHMIASTOWA, pelna sterownosc i statecznosc natychmiast odzyskana. Beta (i betopodobne - z pchajacym smiglem) w takiej sytuacji najpierw lekko nurkują i pogarszaja sprawe zblizajacego sie przeciagniecia. W Twinstarze tego efektu nie ma.
Jestem bardzo, ale to bardzo zadowolony.
Z tego wrazenia, nawet nie sprawdzilem jak beda widoczne swiatla lądowania
Wgapialem sie tylko w beacony, stroby, swiatla pozycyjne... No tam ... nie ma tragedii, chociaz szalu tez nie ma, ale bylo pelne slońce (akurat byly przejasnienia i niewielkie zachmurzenia). Mysle ze jest OK.
Ale swiatel ladowania nie sprawdzilem...
No nic, kiedys pojde jeszcze po zmierzchu.
Zostalo jeszcze tradycyjne wzmocnienie kadluba srebrna tasma... i malowanie.
Jest juz prawie postanowione, ze twin star bedzie nosil u mnie barwy szaro-zielonego moro. Jeszcze nie wiem czy umiem to ładnie namalowac, ... ale to sie okaze.
EDIT: Acha i jeszcze jedna, mysle ze bardzo przydatna informacja dla kogos kto moze jeszcze bedzie sobie skladal Twinstara, a jakos nikt tego nie napisal (albo nie doczytalem). Aby poprawnie wywazyc model (nie tam juz ze co do mm wg instrukcji, ale zeby srodek ciezkosci byl na wrędze skrzydla), pakiet musi byc calkowicie z przodu.
Mialem z tym problem, bo kompletnie nie mialem pojecia gdzie bedzie pakiet i jak w zwiazku z tym rozmieszczac reszte gratow... W koncu skleilem kadlub tasmami, wsadzilem cale wyposazenie luzem, przykrecilem skrzydla z silnikami i mniej wiecej wyszlo mi, ze pakiet bedzie z przodu.
Po zlozeniu okazuje sie, ze pakiet jest maksymalnie z przodu.
Pewnie molgby byc jeszcze bardziej do przodu, ale nie ma biedy, juz trudno - nadrobiam trymerami.