Coś mam pecha do żyrandoli. Fatum stabilnie nade mną wisi na GPS holdzie i nie raczy odlecieć.
Jako że ścigacz czeka na ramę zająłem się większym braciszkiem.
Po złożeniu zacząłem testy.
Pierw siliniki dziwnie chodziły, aż miałem podejrzenie że soft blheli ma włączony governor i softstart
Więc chciałem wejść w tryb programowania ale sie nie dało w wejść w tryb direct. (tryb do programowania zakresu gazu w reglach)
Więc zacząłem kląć na APM ale w końcu podłączyłem jedno serwo zamiast silnika i okazało się że da radę wejść w tryb direct ale regle mają wyłączone programowanie z drąga.
No to trzeba z kompa, wydłubałem regle i zacząłem szukać w necie padów aby wpiąć w toolbox. Lipa, okazało sì że sunrise 30A i 40A jest na atmelu a nie na silabsie tak jak wersja 20A
Więc potrzebny inny interfejs
Spędziłem kilka godzinek na kopaniu internetu i doszedłem że chyba nie mam sprzętu aby podłączyć te regle do kompa.
Zacząłem kombinować dalej , podpiąłem regiel do testera serw i po kilku testach jednak się okazało że mimo wyłączonego programowania z drąga zakres gazu można zaprogramować.
Podłączyłem do APM i ustawiłem zakres gazu.
Przy okazji zweryfikowałem zachowani APMa i okazało się że dziwna reakcja na gaz wynika że apm jest w trybie baro bo kanały z odbiornika były zamienione.
Zamieniłem kanały ustawiłem na acro i było prawie ok, poza tym że jeden cholerny silnik kręcił się wolniej
Więc pewnie jeden regiel jest inaczej zaprogramowany ale tryb programowania z drąga wyłączony.
Ale przyjrzałem się jeszcze silnikom, ten co wolniej się kręcił hamował też szybciej jakby hamulec czy co.
Ale po odpięciu przewodów nic się nie zmieniło więc coś z silnikiem nie tak
Okazało się że jakiś kirajec spaprał sprawę i ośka była źle przykręcona i było spore naprężenie na łożyskach.
Cóż prostszego, poluzować pchełkę, tyle że imbus 0.9 za mały a 1
5 za duży
No to trzeba zerknąć czy jakiejś podkładki nie wymienić, seger był tak naprężony że jak puścił to strzelił mnie w pysk.
Podkładki były dwie, po jednej z każdej strony rotora, jedną wywaliłem, zmontowałem, odpaliłem, na początku ładnie się kręcił po czym stanął całkowicie , jakby się zatarł
Znowu rozebrałem , okazało się że po wywaleniu podkładki ośka wystaje z dołu i wtarła się a aluminium.
Dorzuciłem podkładkę ale cieńsza aby zlikwidować luz aby toto nie opadał i poddremelowałem alu do którego jest przykręcony jest silnik. Niestety coś chrobotało więc musiałem jeszcze raz rozebrać bo podremelowanie było za małe
Wreszcie sukces, wszystkie silniki się kręcą rak samo, wszystko cacy.
Tylko czemu ja mam takiego pecha i zawsze coś jest nie tak muszę się tyle męczyć ? Ręce mi powoli opadają.
