Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

armagedon · Postautor: **armagedon** » 30 gru 2014, o 18:38

To wszystko przez ten mróz :rotfl:

,znów roboty się narobiło,ale ogonek fajny

Kenobi36 · Postautor: **Kenobi36** » 30 gru 2014, o 19:12

Duże spojlery są w modzie :-)

AdamP · Postautor: **AdamP** » 30 gru 2014, o 19:45

za to mamy następny dowód na niezniszczalność podwozia od protosa mini :approve:

aikus · Postautor: **aikus** » 30 gru 2014, o 23:13

O jesssu... aleś go skancerował...

Ja dzis zrobilem 2,5 lotu Krówka z ZYXem 2 i 1 lot 450tka.
W Krówce pierwszy pakiet poszedl na fine tuning zyxa, drugi na takie troche sie wlatanie, ... w trzecim strzelilem kątami i zmielilem zebatke ogonową

Wylądowalem, helik caly.

W 450tce zas po pierwszym lądowaniu troszeczke twardo usiadlem (ale narpawde troszeczke) i pykła mi golen podwozia.
moglem na upartego latac dalej, ale uznalem ze w takim razie basta.
Tak czy siak ... jeeeezuuu jak mi tego brakowalo...

Artja · Postautor: **Artja** » 31 gru 2014, o 10:08

Odkryłem sposób na stretch silnika... :masakra:

Multimetr nie wykazuje żadnych zwarć, nie ma przebicia do masy na żadnej fazie, znaczy się jest nadzieja...

Ten trzpień z kołnierzem górnego łożyska powinien być wklejony w stojan czy tylko wciśnięty?

aikus · Postautor: **aikus** » 31 gru 2014, o 10:17

Jjjja pierdziele, ale go szarpło...
No ale co, jak nie ma przebic to bajka! Wpychnąc z powrotem i juz.
Powinien byc na wcisk, przynajmniej we wszystkich silnikach jakie rozbieralem byl na wcisk.
No a jesli jest za luzno to wklej na jakas zywice czy cos...

Artja · Postautor: **Artja** » 31 gru 2014, o 10:25

Dzięki, w ręku się nie dało, wcisnąłem w imadle

armagedon · Postautor: **armagedon** » 31 gru 2014, o 10:39

Koledzy może ktoś z was ma kawałek płyty węglowej kształt prostokątny,o wymiarach dł110mm sze53mm.

aikus · Postautor: **aikus** » 31 gru 2014, o 10:41

No i git!
Swoją droga, przebicie jak jest na mase to jest wszedzie. Nie ma ze na jednej fazie. Wszystkie fazy są ze soba polaczone...

pkali · Postautor: **pkali** » 31 gru 2014, o 13:54

A ja dzisiaj po raz kolejny wróciłem z lotniska załamany... od dwóch miesięcy próbuję wyeliminować bujanie się na boki mojego Tarota 450 V2. W normalu praktycznie nie można latać, tak rzuca helikiem. Po przejściu w idla jest lepiej, można w miarę wykonywać loty postępowe i ósemki, ale np. pompki, kiedy przechodzę w kąty ujemne powodują bujanie.
Wymieniłem już prawie całego kita: szpindel, głowicę (na razie bez okuć), wał główny, łożyska wału głównego, łożysko jednokierunkowe, zmieniłem wałek na pasek, łopaty, zębatki. Odbudowywałem już go po kilku kretach i nie było takich problemów. Łopaty wyważone, wytorowane, głowica ustawiona.

Proszę poddajcie jakieś pomysły, bo już sił mi brakuje.

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 31 gru 2014, o 14:19

Mało się znam jeszcze, ale skoro na idlu jest mimo wszystko lepiej, to zasadnicze pytanie jakie sa różnice? Czy nie jest przypadkiem tak, że na niższych obrotach się tak zachowuje?

aikus · Postautor: **aikus** » 31 gru 2014, o 15:16

Dampery? Niedoceniany elrment glowicy... Sa tanie a sa bardzo wazne!.
no a ostatecznie zmniejszyc czulosc na osi ail tudziez poprostu ustawic ciut inne obroty do normala, wyzsze lub nizsze....

Bartekgazior · Postautor: **Bartekgazior** » 31 gru 2014, o 15:18

pkali pisze:A ja dzisiaj po raz kolejny wróciłem z lotniska załamany... od dwóch miesięcy próbuję wyeliminować bujanie się na boki mojego Tarota 450 V2. W normalu praktycznie nie można latać, tak rzuca helikiem. Po przejściu w idla jest lepiej, można w miarę wykonywać loty postępowe i ósemki, ale np. pompki, kiedy przechodzę w kąty ujemne powodują bujanie.

Ja bym sprawdził jeszcze dwie niby prozaiczne rzeczy. Przede wszystkim podniósł trochę obroty na krzywej gazu lub dał zębatkę na silniku o ząb większą.
Czy to jest bujanie na boki, takie zataczanie się jak bączek?
Piszesz, że w Idlu jest lepiej. U mnie też, (choć latam na FBL) ale gdy w normalu szybko schodzę do lądowania na ujemnych kątach, to model lubi się trochę pozataczać jak pijany, hehe. FBL przestaje ogarniać. Zresztą w spalinie z prętem miałem podobnie. Drugą przyczyną mogą być gumy w głowicy. Ja bym dał trochę twardsze, choć wtedy może zacząć bujać przód-tył.
No i nie może być luzów na okuciach (dźwignie i kulki oraz góra-dół między szpindlem i łożyskami) i mechanice głowicy, bo nawet nowe, proste części niewiele pomogą.

pkali · Postautor: **pkali** » 31 gru 2014, o 15:48

Dziękuję za odzew. Dumpery wymieniałem, krzywe mam cały czas takie same. Jak zmieniam czułości też to samo. Zastanawia mnie tylko dlaczego nasila się to przy kątach ujemnych. I bliskich 0. Buja prawo-lewo.

Postautor: **wojtekr** » 31 gru 2014, o 16:11

daj film i zobacz jakie masz obroty wirnika

pkali · Postautor: **pkali** » 31 gru 2014, o 16:22

Jutro postaram się coś nagrać. Zębatkę mam 15t, silnik 1700 kV, w idlu ustawione na 80%

aikus · Postautor: **aikus** » 31 gru 2014, o 16:38

pkali pisze:Jutro postaram się coś nagrać. Zębatkę mam 15t, silnik 1700 kV, w idlu ustawione na 80%

1700kV, 15T, klasa 450.... To jest na 6s...?
Tak na oko to obroty masz raczej wysokie....

pkali pisze:Dziękuję za odzew. Dumpery wymieniałem, krzywe mam cały czas takie same. Jak zmieniam czułości też to samo. Zastanawia mnie tylko dlaczego nasila się to przy kątach ujemnych. I bliskich 0. Buja prawo-lewo.

Przy kątach bliskich zero przyczyną sa luzy. Wszelkie luzy na tarczy, na glowicy, na serwach przeszkadzaja tak naprawde wtedy i tylko wtedy.
Przy kątach innych niz zero konstrukcja jest w stanie obciązenia i elementy luzne opieraja sie na jednym ze skrajów tych luzow.

Natomiast przy kątach ujemnych... Masz na mysli lot na plecach? (no bo moze byc jeszcze szybkie znizanie czy overspeed)...
Jesli na plecach to ... jest to efektem tego, ze w ogole FBL ma wtedy trudniejsze warunki pracy. Helik znjduje sie bowiem w stanie rownowagi chwiejnej (srodek ciezkosci powyzej punktu podparcia) i ma caly czas tendencje do uciekania.
Na brzuchu jest inaczej - chelik jest w stanie rownowagi trwalej i wytrącony z niej ma raczej tendencje do wracania do niej niz uciekania.

Jesli mechanika jest sprawna i w dobrej kondycji roznica jest niezauwazalna albo prawie niezauwazalna. Ale jesli pojawiaja sie luzy tu i owdzie a FBL pracuje na granicy wzbudzenia to przejscie na plecy moze spowodowac przekroczenie tej granicy i zaczyna sie trzesiawka...

Mowisz ze wymieniales juz wszystko ale nie piszesz nic o serwach... A jak one?
Jakie to serwa? Jakie maja luzy? Sprawdzales czy chodza plynnie pod obciazeniem w uzytecznym zakresie ruchu?

I jeszcze jedno: jaki to FBL?

Ssmart · Postautor: **Ssmart** » 31 gru 2014, o 16:58

Może model jest niewyważony? Ja w swojej 450-tce mam wyraźnie cięższą ramę od ogona i mi buja do tyłu lub do przodu przy opadaniu.

pkali · Postautor: **pkali** » 31 gru 2014, o 17:02

Fbl zyx-s. Robiłem już po całej tej akcji upgrade softu, przywrócenie do ustawień fabrycznych i dalej to samo. Serwa kst115 nie mają luzów. Były małe w jednym, ale wymieniłem zębatki. Na plecy z takimi objawami boję się go przewracać. Mam nadzieję, że uda się jutro to nagrać. Jeszcze raz dziękuję za pomoc.

Postautor: **wojtekr** » 31 gru 2014, o 17:04

a jest 6s?

Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

Kto jest online