Dlaczego konkretnie ten model ? Hmm ... bo ostatnio widziałem taki na allegro za 360 zł, prawie nowy, do wymiany jedynie serwo ... Nówki idą po 800-900 zł z tego co się orientuję

Lecz zastanawiam czy to nie jest jakaś podpucha z tak niską ceną
O 450 - tce też myślałem ... ale po moich ostatnich przygodach z Beltem V2 jakoś się zniechęciłem do takich modeli ... Fakt, ciągnie mnie troszkę do makiet

Rozważałem też kupno Trex 450 w makiecie Hughes lub Airwolf ... Tylko nie chcę znowu się zawieść, jak nie ogarnę pilotażu takiej maszynki

I tak już sam nie wiem co wybrać
Znowu grzebanie i naprawianie tych mikrusów to istne piekło

Takie małe te wszystkie części są, że czasem trzeba się namęczyć żeby coś wymienić. A z klasy 450 moglibyście coś polecić ?

Pozdrawiam i dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi
