No dobra, ogarnąłem się... Czasami trudno się zorientować czy to jeszcze wczoraj, dziś, albo może już jutro...
@Aikus, nadmiernie ostrożna jazda po nocy jest dla patrolu taką samą prowokacją jak nadmierne pociskanie. Te babskie sikacze są k@rewsko zdradliwe. Słabe toto i nic nie wyczujesz, pije się jak kompot a po kilku gdzinach nie wiadomo skąd siedzi we krwi 1,5promila, tyle że rozłożone w czasie. Jakbyś potańcował, to by wywietrzało

A'propos "trudnych" tematów, na epheli przeczytałem że forum waldorfa, a rykoszetem również niniejsze, to jakieś siedliszcze elity, czy tam elyty, wsio ryba, zbieranina modelarskich geniuszy, kuźnia talentów, tudzież kraczące stado wron z przetrąconym poczuciem honoru
Przy tej okazji przypomniała mi się pewna narada projektowa, kiedy to przedstawiciel inwestora w randze prezesa otwierając spotkanie z mównicy, zagaił w ten deseń - "dzień dobry państwu, na wstępie chciałbym poprosić zgromadzonych, nie zrażajcie się i nie traktujcie mojej pozycji jako objawu braku szacunku. Teraz, gdy przemawiam do was z tego miejsca, ja naprawdę stoję, tylko jestem po prostu taki niski

"
Z racji mojej własnej ułomności dość często zdarza mi sie spotykać osoby obdarzone dystansem do samego siebie, to naprawdę bardzo w życiu pomaga. Tą oto mądrość dedykuję wszystkim czytającym zza winkla
