Odświeżam wątek, bo doszły nowe informacje z testów.
Przed chwilą wróciłem z pierwszych lotów w nowym roku. Tym razem zmieniłem silnik i ustawienia głowicy. Po co to wszystko?
Od początku zabawy z Gaui nie dawało mi spokoju, że niektórzy narzekali na mułowatość tej konstrukcji

Pamiętałem gorącą dyskusję na epheli z kolegą Kenobi36, który miał trochę nieciekawe doświadczenia ze swoim, zrywał zębatki i upierał się, że z tego muła nie będzie skoczka.
Jako że jestem równie uparty i lubię gmerać szukałem przyczyny tych opinii i dzisiaj... znalazłem wreszcie odpowiedź
Po wielu próbach, testach różnych konfiguracji doszedłem wreszcie do ustawień, których nie powstydziłby się model 3D z wyższej półki. Do tego stopnia, że lekko się go przestraszyłem i włączyłem w locie rezerwowy setup z Dual Rate + Expo do złagodzenia reakcji
Model ma wigor, moc, skoczność i dużą manewrowość - czyli wszystko co tygrysy lubią najbardziej.
Obecnie model uważam za ustawiony maksymalnie i optymalnie dla mnie. Przeniosę te ustawienia do Phoenixa i pozostaje ćwiczyć nowe manewry... Już nie mogę zganiać na model że czegoś nie zrobi he he...
No dobra, przejdźmy do konkretów.
Obecny kompletny już setup i dane lotu:
Silnik:
Scorpion HK-3026-1400 kV (1680 W)Łopaty główne:
TIG 500 mm CarbonŁopatki flybara:
białe z otworami, ver. 550Łopatki ogonowe:
standard kit 425Setup przełożeń:
13T-50-19-61Akku:
2 x Flightmax Zippy 3S, 2800 mAh, 30CMaks./średnie obroty:
2500 /1816 obr./min.Maks./średni prąd:
61,95 / 20,78 ACzas lotu (Idle + Normal):
5:50Maks. moc oddana silnikowi:
1223 WCałkowite zużycie energii:
2456 mAh - to jest to
Krzywa gazu Idle:
90-84-80-84-90Kąty Idle:
-10..+10Czułość gyra (GP-750) w Idle:
52% (system Futaby) Te akumulatory stają się moimi faworytami dla modelu klasy 500-550. Mają najlepszą proporcję waga/czas lotu/rozmiary

Popatrzmy na wykres z loggera:

Idle to faza 1 i 3, w środku normal. W idlu fikałem, w normalu szybkie przeloty, ósemki i parę zawisów. Wykres gazu jest poszarpany ale z mojej winy - nie skalibrowałem tego w loggerze przed lotami.
Miałem w gotowości inny setup kątów, -12..+12, ale podczas lotu wróciłem do Idle1 bo model zrywał za bardzo strugi. Na razie nie potrzebuję aż takich kątów. Możliwe że w wersji z łopatami 550 to się zmieni.
Co do ewentualnego zrywania zębatek - ja robię tak że ustawiam górę krzywej gazu Normal wyżej niż Idle więc przy przełączaniu nie szarpie mi głowicą.
Odnośnie zmian w setupie głowicy nie będę tu się rozwodził bo każdy posiadacz Gaui wie, że ta ma dużo możliwości ustawień więc aby wyjaśnić szczegóły wkrótce opublikuję osobny tutek na ten temat.
Jeszcze jedno - duży potencjał setupów tkwi też w zmianie zębatek. Szczerze to można się w tym pogubić bo to dziesiątki nowych kombinacji. Moim dążeniem było uzyskanie optimum bez wymiany standardowego wyposażenia.
Na zakończenie dodam, że potwierdziły się w pełni założenia zmian i oczekiwania z pierwszego artykułu, z czego jestem bardzo zadowolony. Dzięki wyrównaniu snapów model nabrał wigoru w różnych położeniach, tic-tocki robi wreszcie z zapasem energii z pleców, odskakuje a nie zjeżdża na ogon (ok, mówię o moim poziomie pilotażu), w funnelach mogę nareszcie rozciągać figurę na dużą beczkę wielkości łąki a nie mały lejek

i kilka takich jeszcze drobiazgów. Poza tym czerwono-szaro-biała kabinka wygląda smacznie i bojowo w locie


Poza korektą czułości gyra nie robiłem nic z regulacji. Teraz pozostaje tylko ćwiczyć na symku i... myśleć o FBL + wałek na wiosnę
