
mediax pisze:Ale chyba wolę się tak uczyć niż na symku
mediax pisze:Ale chyba wolę się tak uczyć niż na symku
mediax pisze:Ale właśnie zrobię jak radzicie, kupię ten kit i będę na zmianę przekładał bebechy w zależności który sie połamie
mediax pisze:No właśnie to miałem na myśliżeby z Falcona elektronikę włożyć do CopterXa...
Symulator też dzisiaj zamówiłem E-Sky za jakieś 70 zł chyba może na początek wystarczy, poza tym doczytałem gdzieś na forum że pod tym nadajnikiem działa jeszcze http://www.heli-x.info/download.shtml
Więc będzie dobrze
Dzięki za podpowiedzi Panowie.
Owszem pokazywali u nas. Nawet miałem pisać do Ciebie jak to wygląda "na miejscu"...Max S pisze:Taka pogode mamy w Australi od kilku miesiecy.
Ramotny pisze:Heli-X 0.9 - ten darmowy - może superświetny nie jest ale daje wystarczająco w kość (niestabilne modele) żeby sporo się nauczyć szczególnie na początkowym etapie...
AdamskY pisze:żeby woda była spokojniejsza bym polecał owy "zabawek"
Ramotny pisze:Owszem pokazywali u nas. Nawet miałem pisać do Ciebie jak to wygląda "na miejscu"...
Ramotny pisze:Ale dla początkującego wziąłbym raczej AE bo rame można kilka razy prostować (zależnie od siły kreta)
miszcz_waw pisze:Ramotny pisze:Ale dla początkującego wziąłbym raczej AE bo rame można kilka razy prostować (zależnie od siły kreta)
To się akurat z nad inż. nie zgodzę. Mam gdzieś poupychane resztki z 2 ram alu AE co to są do prostowania po kretach. Nie wiem czy to się da wyprostować tak aby było jak nowe ale sądzę że lepiej raz kupić SE i zapomnieć niż demontować co X czasu całego heli aby naprostować coś co i tak już proste nie będzie. AE właśnie może być dobre dla doświadczonego pilota co to szuka lepszej widoczności heli dzięki jaśniejszej ramie czy z jakiegoś powodu nie chce karbonu (zasięg radia, przewodzenie czy cokolwiek) ale dla początkującego i kretującego to właśnie IMHO SE być powinno.
Max S pisze:AdamskY pisze:żeby woda była spokojniejsza bym polecał owy "zabawek"
Na pierwszym filme to auta plywaly jak zabawki
Ramotny pisze:Owszem pokazywali u nas. Nawet miałem pisać do Ciebie jak to wygląda "na miejscu"...
75% Stanu Queensland jest pod woda ten stan jest 6 x wiekszy od polski, wniektorych miejscach woda podniosla sie o 20m
duzy problem z wezami (7 z 10 najbardzej jadowitych na swiecie mieszka na tych terenach) na malych polaciach co nie sa pod woda chroni sie wszystko nie wyglada to dobrze.
Od momentu kiedy zaczeto trzymac dane o pogodzie okolo 1895 roku nie bylo jeszcze takich deszczow
Ramotny pisze:A u Ciebie?
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości