Roadie pisze:(...) i nie mowie o tych gniotach z pseudo zyroskopem itp, ale o calkiem porzadnych, jak na swoje gabaryty helikach - ktore w pokoju radza sobie swietnie, a ich cena oscyluje w granicach 100-150pln.
Roadie, robi różnicę... Latanie coaxialem jest po prostu nudne jak flaki, tak samo jak latanie samolotem treningowym. W tą i z powrotem... W tamtą i z powrotem... Po godzinie-dwóch takiego majtania się zaczynasz kombinować żeby poprzestawiać parę mebli i coś wymyślić lepszego.Roadie pisze:Mozliwe jednak, ze to byl coloxal (czy jak to sie tam nie pisze), ale latajac po pokoju to chyba nie robi wiekszej roznicy.
Roadie pisze: (...) Mozliwe jednak, ze to byl coloxal (czy jak to sie tam nie pisze), ale latajac po pokoju to chyba nie robi wiekszej roznicy.
Ramotny pisze:Mam "klona" T100 czyli mSR-a. Moje odczucia są "mieszane" - latać toto lata ale jakiejś oszałamiającej frajdy - poza tym że można dość bezkarnie (bo odporne na ściany, meble i podłogę jak cholera) ćwiczyć zawisy przodem i bokami to w zasadzie nic więcej. Oczywiście postępowo też można latać o ile ma się co najmniej 30 mkw.
Miron pisze:a nie zgadzam się z Tobą Patrzysz z perspektywy doświadczonego pilota. Mi mSR daje dużo więcej frajdy. Tak jak piszesz, zawis, ale także ósemki w ciasnym pokoju, jakieś kółeczka i tp... . Dziś jadę i przetestuje mSR na podziemnym parkingu...
Ja używam sMR jako uzupełnienia symulatora, bo w końcu ile można patrzeć w ten ekran? ale fakt faktem cena tych maluchów jest wręcz zaporowa...
Yoda pisze:Kolega Jarek z Zawiercia wykonał podobnym modelem całą statykę F3C w kawiarni 5x5m i to po mistrzowsku (skubany ) więc jakby nie patrzeć zawsze do czegoś nawet pro pilotom może to służyć. Ja choć latam 15lat helikami to nawet takim maleństwem mam dużo frajdy z najprostrzego zawisu, wszystko ćwiczy łapę, szczególnie w takim okresie bo człowiek potem jedzie na zawody i koszlawe zawisy robi !
Yoda pisze:K całą statykę F3C w kawiarni 5x5m
Ramotny pisze: Sorki za dźołka...
Miron pisze:Yoda pisze:K całą statykę F3C w kawiarni 5x5m
hmm niezła myśl by potrenować bo owszem te małe heliki są odporne na krety, ale ile razy można przydzwonić na pełnej prędkości w ścianę bez szkód??
miruuu pisze:właściwie jet różnica pomiędzy np msr/solo pro a dużym heli np copterx?
Pomijając 6ch w copterze, rozmiar i elektronikę. Chodzi mi wyłącznie o trudność sterowania, możliwości w powietrzu...
miruuu pisze:wiele
Miron pisze:jako świezy pilot napiszę tak. sMR-a podniosłem z ziemi i wisiałem... SM-em podniesiono mi go, a ja miałem tylko powisieć... strach mnie sparaliżował i wisiało mi się trudniej...
no się przed Wami nic nie ukryje...Miron pisze:zapewne nie wiedziałeś jaka będzie reakcja jakbyś napisał, że latanie 4 kanałowcem Ci się podoba, więc teraz obracasz to w dżołka...
miruuu pisze:no właśnie mnie ciekawi o ile różnica wynika z poziomu trudności a ile z (uzasadnionego) lęku przed kretem/kosztami...
zawiśniesz... SMek bardzo ładnie wisi..Miron pisze:poskładam SM-a ... może zawisnę na całym pakiecie i dam znać
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości