

No to - mysle sobie - sprobujemy objechac lotnisko dookola.
Okecie.
Sama plyte lotniska. Przy plocie, sciezkami czy czymkolweik... tam od strony Palucha (bo od storny 17 Stycznia to wiadomo - tereny zabronione i tak dalej - nie wiele blizej sie da legalnie podjechac niz na 17 stycznia wlasnie).
Ale tam od storny Palucha powinno byc spoko.
Zaczelismy oczywiscie od Wirazowej i w sumie do progu pasa 33 jakos to szlo - z reszta to zadna rewelacja bo te tereny znamy.
Schodki zaczely sie jak dojechalismy do ogrodkow dzialkowych...
Okazalo sie, ze NI CHU CHU. Lotnisko w pewnym miejscu graniczy z orgrodkami dzialkowymi i przejechac przy plocie sie nie da, a kawalek dalej sa takie waskie sciezki miedzy chaszczami, ze przejsc jest ciezko, prowadzic rower jeszcze ciezej, a jechac na nim - graniczy z cudem.
Ostatecznie wydobylismy sie z tych chaszczy na cywilizowana drozke asfaltowa (Wiezowa??) wzdluz S8'mki, dojechalismy tą cywilizacja do Al. Krakowskiej...
Odpuscilismy nawet odwiedziny "gorki spotterskiej"....
Ale wracajac z drugiej strony (czyli juz przez 17 stycznia, do "Zwirek"...) zahaczylismy jeszcze o terminal i ku naszemu mega pozytywnemu zaskoczeniu odkrylismy ze...
....TARAS WIDOKOWY JEST CZYNNY!
Wydawalo mi sie ze calkiem niedawno bylem na Terminalu i jak pytalem kiedy bedzie czynny to wszyscy wzruszali ramionami ze nieeee wiadoooomo...
....
Potem pozostalo przedrzec sie do ul. Poleczki, i prosto przez Ursynow ... do domu... Na bagna...
Zcharatalismy sie calkiem konkretnie.
Fajowsko bylo!!
