MSH Protos 325 (Mini)

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 18 cze 2015, o 19:30

Dlaczego? W tym sensie że jaskrawe bierzcie czy co?

benji · Postautor: **benji** » 18 cze 2015, o 21:09

telemaniak pisze:No to jasne, dzięki. A nie ma ktoś może z kita takiej CZARNEJ GORILLI i chce się pozbyć (w dobrej cenie) ?

Jeśli nie pogardzisz śmiganą, czarną, sztokową gorilla z MiniProtosa, to mogę Ci ja oddać po starej znajomości.

Ja wolę jaskrawe.

Daj tylko adres na pw to Ci wyślę.

telemaniak · Postautor: **telemaniak** » 18 cze 2015, o 21:33

Pewnie że nie pogardzę, już piszę PW

Ale konto zapodaj, zwrócę Ci za przesyłkę i dodam na dobre piwo

msheli · Postautor: **msheli** » 20 cze 2015, o 07:54

Wstępnie będę sprzedawać Protosa Mini, szukam czegoś większego, ktoś coś?

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 20 cze 2015, o 07:56

Na giełdę daj z szczegółami. Na pewno kto coś...

aikus · Postautor: **aikus** » 26 cze 2015, o 19:18

Przeniosłem, poniższe wpisy dotyczą uszkodzenia łożyska w skrzynce ogonowej - wojtekr

A ja popsulem miniaka.

zawiodl sprzet ale wina byla moja.
jak poprawialem uziomy to zepsulem lozysko wypychajac je z gniazda.
przezylo jakies 40 lotow.
ostrzegalo.... Chrobotalo ale ja nie moglem skojarzyc co to...
dopiero jak po krecie zobaczylem ze lozyska nie ma a uziom sobie luzno dynda wszystko mi sie w glowie poukladalo. Najgorsze jest to ze ten ogon zaczal glupiec ale jakos tam trzymal. Moglem spokojne doleciec do helipadu... A cyknalem holda i model poprostu j38nal o ziemie z jakichs 20 metrow. Straty: kabinka(jeszcze sie nada), orczyki na serwach cykliki, wal i szpindel. Chwila nieuwagi i bedzie latal.

PiotrS · Postautor: **PiotrS** » 26 cze 2015, o 19:32

O jakim łożysku piszesz. Tym w skrzynce?

Postautor: **wojtekr** » 26 cze 2015, o 19:58

to ten Wasz chrobotek?

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 26 cze 2015, o 20:02

wojtekr pisze:to ten Wasz chrobotek?

Tak, to on

dobrze ze aikus latał pierwszy - ja wymienię juz tylko łożysko

A bardziej poważnie, to rozwalilismy je chyba bardzo podobnie przy montażu uziemienia...

Postautor: **wojtekr** » 26 cze 2015, o 20:03

ja nie montowałem uziemienia wałka ogonoa :dance:

aikus · Postautor: **aikus** » 26 cze 2015, o 20:52

Na sto procent to my zesmy zalatwili te lozyska bo to samo robilismy i to samo sie stalo. Sek w tym ze wszystko poykladalo mi sie w logiczna calosc dopiero jak zobaczylem ze lizyska nie ma. Wczesniej ignorowalem chrobotanie przy kreceniu lopatami powoli reka i dziwny dzwiek przy lataniu...
echhh... A potem jeszcze holda na 20 metrach zapialem :masakra:

no trudno nie pierwsza to i pewnie nie ostatnia glupia rzecz jaka zrobilem...

aikus · Postautor: **aikus** » 27 cze 2015, o 07:26

Gwoli scislosci: Uszkodzenie lozyska powstalo nie w czasie MONTOWANIA uziemienia tylko w czasie wymontowywania lozyska ze skrzynki celem poprawienia uziemienia.
Wymontowywanie lozyska ze skrzynki bez uziemienia prawdopodobnie rowniez nie powoduje jego uszkodzenia, bo lozysko w gniezdzie siedzi dosc luzno.
Gorzej gdy w gniezcie razem z lozyskiem siedzi kabel.
A niestety nie ma jak wyciagnac lozyska z gniazda inaczej niz pchajac za wewnetrzna bieżnie.
I jak lozysko ciasno siedzi, bo jest wcisniete do gniazda razem z kablem... no jego demontaż oznacza z duzym prawdopodobienstwem uszkodzenie.

aikus · Postautor: **aikus** » 27 cze 2015, o 23:46

Update:
Ja zabralem sie za reanimacje Prosiaka mini.
No i oczywiscie wyszlo, ze trzeba bylo NAJPIERW go rozebrac a potem grzac do Kenobiego po czesci.
Rolka zebata na ogonie do wymiany.
Jak lozysko sie rozsypalo to sie starla tak ... ze teraz...
... na upartego moglbym tam dac podkladke, ale ta jaka mam jest za gruba, a bez podkladki bedzie luz osiowy na walku...
Z reszta nie ma co, zrobic to zrobic dobrze...
no trudno - prosiak poczeka...
Na szczescie mam dwa

aikus · Postautor: **aikus** » 28 cze 2015, o 10:14

SeKLeS pisze:Coście uczynili z tymi łożyskami? Po wetknięciu przewodu działały nieosiowo czy jak?

Niee!!
Po wcisnieciu lozysk z gniazdo razem z kablem wszustko bylo OK. Problem powstal w momencie kiedy zapragnalem to lozysko wyjac, bo chcialem poprawic kabel.
Lozysko siedzialo tam dosc ciasno, a nie mozna wyjac lozyska z gniazda inaczej niz pchajac je za wewnetrzna bieznie, ergo obciazajac bardzo duzą silą osiowo.
Wtedy lozysko zostalo uszkodzone.
Po tym uszkodzeniu wytrzymalo jeszcze jakies 40 lotow i sie rozsypalo.

SeKLeS · Postautor: **SeKLeS** » 28 cze 2015, o 18:12

Dziś po ok 40 lotach poddało się łożysko w podporze:
Obrazek

Na przedostatnim pakiecie coś zaczęło rzeźbić. Zignorowałem. Na ostatnim był już taki jazgot, że zdrefiłem i po 3 min landing.
Katalizatorem padaczki był na 100% syf w jakim zrobiłem ostatnie 15 pakietów. Widziałem czarne błocko na łożysku i długo nie trzeba było czekać. Reszta modelu wydaje się być nietknięta

Mam chyba zapas, więc wymienię. Potem może znajdę kryte, ale z osłonami z tworzywa. W summicie się to sprawdza. Jeżeli to nie pomoże, uśmiechnę się do tych, którzy zamontowali większą sztukę

Postautor: **wojtekr** » 28 cze 2015, o 19:14

Albo uśmiechnij się do tych co wywalili trzecią podporę

Postautor: **wojtekr** » 28 cze 2015, o 19:59

Przeniesione- Aikus jak byś wyedytował te fragmenty dotyczące posta Seklesa a zostawił tu część miniakową to było by git

- wojtekr

Kenobi36 · Postautor: **Kenobi36** » 1 lip 2015, o 05:46

Nie chciało wyść to było zostawić. :-)

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 5 lip 2015, o 04:59

Tom se żółtego dorzucił...

Obrazek

Jazz · Postautor: **Jazz** » 5 lip 2015, o 07:47

No, zarzuciłeś :-)

A statecznik pionowy tez ?

MSH Protos 325 (Mini)

Kto jest online