Haha. Ja jakiś czas temu na te całe "białe drony" zacząłem mówić iDrony

Miałem takiego jednego iphona jakieś 8 lat temu... i szybko zmieniłem. Nie powiem, jeśli chodzi o zawiechy, płynność pracy itp... był dopracowany... Ale niektórych kwestii nie byłem w stanie znieść...
U mnie ostatnią kropelkę przelał marketing, który budzi we mnie podobne emocje jak darmowe aplikacje z mikropłatnościami. Miałem wersję jakąś tam. Nie pamiętam, jedną z tych pierwszych, 8gb czy jakoś tak. Mój srajfon miał aparat fotograficzny, nie miał jednak kamery. Można było robić fotki, ale filmu już nie. (były to czasy, w których moja wieloletnia nokia tą funkcję już posiadała...)
Rok później wyszła kolejna wersja. W sumie bardzo poodobny telefon, na sama buda itp. Dali w niej 16gb i KAMEROWANIE (WOW!!!). Sporo osób się przerzuciło na nowy model. Ja akurat swojego sflashowałem i... okazało sie, że i w moim starym kamerka się znalazła a filmy były piękne.
Od tej pory przez między innymi taki pryzmat widzę wszystko na "aj"...
Żeby nie wywoływać burzy

dodam tylko, że android też ma swoje wady, też je znam. Po prostu wolę te wady od tamtych
