T-Rex 450

[miszcz_waw]

Czy rama oprócz materiału i fabryki czymkolwiek się różni od oryginału?

Ładnie, czysto złożony

[sqymon]

zmiany raczej mikroskopijne, głównie dodane otwory do opasek kablowych
swego czasu kumpel zrobił swoją rame do 450 a ja próbowałem potem przeprojektować na mix SE V2 + Pro jednak nie doczekała sie ukończenia oraz wyfrezowania. gówny powód to kupa roboty związana z wymianą ramy. może na wiosne projekt powróci

generalnie rama w obecniej formie dużo sztywniejsza niż Alu, no i eliminuje opcje krzywej ramy po krecie (ale nic sie nie stanie albo pęknie) na korzyć odjęto także kilka gram

[Lejna]

Po moich problemach z skrzynką ogonową zamówiłem i wymieniłem na nową i po tym jak stwierdziłem że żyroskop Assan`a GA410 nie jest całkiem dobrym żyrkiem wymieniłem na zachwalane co po niektóre osoby na HK401B.

Zabrałem się za ustawienie ogona na początek reset neutrum serva w aparaturze ustawiłem czułość w normal dla żyroskopu na około 20% i orczyk serva ogonowego 90* względem serva popychacz idealnie równiutko na belce kąt łopatek ogonowych 0*

tą metodą - http://www.epheli.pl/modu...order=1&thold=0

podnoszę model ucieka dziób w prawo ogon w lewo więc trymowanie i lądowanie odkręcam uchwyty serva ogonowego przesunięcie serva w odpowiednim kierunku i tak kilka razy aż do momentu kiedy ogon stoi w miejscu w normalu więc ustawiam czułość żyroskopu w aparaturze na 75% podnoszę model i lipa powinno być idealnie a model dziób w prawo ogon w lewo :-/

co może być przyczyną gdzie mogę robić błąd

[miszcz_waw]

Czy aby na pewno masz dobrze ustawiony kanał czułości dla żyra? Może nie zaktywował się tryb HH. Odczekujesz parę sekund po podłączeniu aby żyro się poprawnie zalogowało i wystartowało? Niezależnie od ustawienia w trybie rate łopatek ogona w HH żyro powinno trzymać, co najwyżej możesz być zmuszony ustawić mniejszą czułość lub będzie większy dryft.

[Wiktor]

Moje G401B ma tak samo. Zapomina sobie pozycji neutrum serwa i tak robi tyle że w przypadkową stronę.
U mnie zawsze pomaga po zalogowaniu trzykrotne szybkie przełączenie pomiędzy RATE a HH. (jak zaskoczy to mruga dioda)

[Luke Skywalker]

O takim 3-krotnym pstryknięciu rate / hh podaje ORYGINALNA instrukcja Futaby GY-520, więc coś w tym jest

Luke

[Lejna]

Czy aby na pewno masz dobrze ustawiony kanał czułości dla żyra? Może nie zaktywował się tryb HH. Odczekujesz parę sekund po podłączeniu aby żyro się poprawnie zalogowało i wystartowało? Niezależnie od ustawienia w trybie rate łopatek ogona w HH żyro powinno trzymać, co najwyżej możesz być zmuszony ustawić mniejszą czułość lub będzie większy dryft.

kanał dobrze ustawiony, zawsze odczekuję jakiś czas aż się żyro zaloguje i po zachowaniu się diody na żyroskopie twierdzę że dobrze jest zalogowane


neutrum serva w normalu zapamiętuje bo jak poruszę drążkiem obojętnie w którąś z stron to orczyk serva wraca do swojej pozycji

[Wiktor]

O takim 3-krotnym pstryknięciu rate / hh podaje ORYGINALNA instrukcja Futaby GY-520, więc coś w tym jest

Luke

instrukcja gy-401 też

Lejna
Nie chodzi o tryb rate (normal)
popatrz dokładnie na orczyk serwa ogonowego podczas zmiany trybów. zdarza się (i tak pewnie jest u Ciebie) że w orczyk od razu robi uskok przechodząc do HH

Najłatwiej zaobserwować tak:
włączyć radio i przesunąć trymer ogona w lewo lub prawo tak sporo by było widać na orczyku ruch.
tryb normal
podepnij pakiet
orczyk przesunie się tak jak jest ustawiony trymer
wróć trymerem na 0. w normalu wszystko ładnie wraca do neutrum
przełacz na HH - i tu pewnie orczyk wróci do pozycji z logowania a przy próbie lotu heli berdzie się obracał ze stałą predkością (wartość trymera)

tak więc jak możesz to pstryknij te 3 razy rate-hh

[super_mario2]

Tak wiem, to wieczny problem.
Zachciało mi się usprawnić maszynę. Ustawiłem go w pokoju na kartce papieru (tani zamiennik tacy rotacyjnej).
Ustawiłem żyro w trybie RATE i trymowałem do czasu, aż podnosił się bez rotacji.
Teraz sprytnie zmierzyłem odległość na ślizgaczu - wróciłem trymerem do zera i odpowiednio wyregulowałem długość popychacza.
Wszystko super - ale zabrałem się za programowanie limitów i tu niespodzianka. Limit rudder w lewo zrobił się niepokojąco krótki (jakieś 4-5 mm) i gyro nie chce go zapamiętać (znalazłem nawet info w instrukcji, że nie zapamiętuje limitu jeśli jest poniżej 50%).
Efekt jest taki, że przy maksymalnym wychyleniu popychacz się wygina.
Kulkę mam na bliższej dziurce w orczyku - już nie mogę skrócić.

Macie jakieś pomysły ?

[Wiktor]

jeśli gyro ma jakąś tam maksymalną prędkość piro w trybie HH to w locie nigdy się tak nie stanie (chyba , że odpadnie jedna łopatka lub padnie napęd)

[super_mario2]

na razie wróciłem do momentu, w którym minimalny limit nie kleszczy serwa. Mam teraz ustawienie ni pies, ni wydra ani zero łopatek, ani zero dryfu (coś pomiędzy).
Zobaczę czy coś się zmieni w praktyce.
Przy okazji podkręciłem tempo piruetów z 70 na 75 i wyłączyłem EXP w module 3G.

[Ramotny]

Przyznam że troszkę nie rozumiem dlaczego limity wyszły tak małe bo przecież nawet ustawiając zerwo dryfu (czyli początkowy kąt w RATE) to suwak nie jest przy jednym z końców wałka tylko mniejwięcej na środku (no może nieco przesunięty) więc limit(y) nie powinny byc aż tak zmniejszone...
Mógłbyś zrobić fote położenia suwaka gdy model wisi bez dryfu?

[tomek68]

Za małe obroty ?

[super_mario2]

Przyznam że troszkę nie rozumiem dlaczego limity wyszły tak małe bo przecież nawet ustawiając zerwo dryfu (czyli początkowy kąt w RATE) to suwak nie jest przy jednym z końców wałka tylko mniejwięcej na środku (no może nieco przesunięty) więc limit(y) nie powinny byc aż tak zmniejszone...
Mógłbyś zrobić fote położenia suwaka gdy model wisi bez dryfu?

Niestety 450 PRO jest trochę nietypowy i tak ma.
Na środku ślizgacza kąt łopatek pomaga sile rotacji wirnika (a powinien kontrować, lub chociaż być w neutrum).
Nawet gdzieś widziałem filmik, w którym gość zmieniał sterowanie łopatkami ogona, aby odwrócić proporcje.

I fotka:

[Ramotny]

Odwrócenie sterowania to akurat banał ale ma sens tylko wtedy jeśli przy zerowym kącie łopatek wolny wałek po stronie kontrującej jest większy niż zgodnej. Jeśli są równe to odwrócenie sterowania nic nie da.

[miszcz_waw]

Co prawda nie w pro ale ja tak mam zrobione Opisywałem to tutaj. Cała rzecz polega na tym aby obrócić okucia bez zmiany kierunku obrotów wirnika ogonowego. Masz wtedy sterowanie krawędzią spływu łopatek a nie natarcia i lepsze proporcje. Kierunku obrotów wirnika w pro i tak nie zmienisz raczej ale nie robi się tego aby tulejka co w ślizgaczu siedzi się nie wykręciła bo jak się tak stanie to stracisz kontrolę nad ogonem.

[super_mario2]

Odwrócenie sterowania to akurat banał ale ma sens tylko wtedy jeśli przy zerowym kącie łopatek wolny wałek po stronie kontrującej jest większy niż zgodnej. Jeśli są równe to odwrócenie sterowania nic nie da.

W 450 PRO właśnie tak jest. Odległości nie są równe.

[super_mario2]

Co prawda nie w pro ale ja tak mam zrobione

Czy sterowanie krawędzią spływu (a nie natarcia jak w oryginale) ma jakieś minusy ?

[Sebus]

Ja w ogóle nie rozumiem trochę tematu sprawy. Chcesz latać w rate? Jeżeli żyroskop ma HH to olej rate w ogóle modelu nie ustawiałem w rate. Ogon zazwyczaj ustawiam tak żeby "na oko" łopatki w rate były równe a ślizgacz w centrum ale nie robię tego dokładnie i nie sprawdzam:) Ważne żeby HH trzymało i reszty nie trzeba ustawiać bo rate tylko do makiet jest zazwyczaj.

[Ramotny]

Ja w ogóle nie rozumiem trochę tematu sprawy. Chcesz latać w rate? Jeżeli żyroskop ma HH to olej rate w ogóle modelu nie ustawiałem w rate. Ogon zazwyczaj ustawiam tak żeby "na oko" łopatki w rate były równe a ślizgacz w centrum ale nie robię tego dokładnie i nie sprawdzam:) Ważne żeby HH trzymało i reszty nie trzeba ustawiać bo rate tylko do makiet jest zazwyczaj.

Mario nie chce latać w RATE tylko ma problem z limitem który mu wychodzi za mały. RATE używa tylko do regulacji neutrum..