MSH Protos 325 (Mini)

PiotrS · Postautor: **PiotrS** » 4 wrz 2015, o 19:58

niebawem w dziale "sprzedam"

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 4 wrz 2015, o 20:01

Jak Wojtka gensy

A jak to się stalo? Dwa loty na jednym zrobiłeś czy timer się spowolnil?

Kenobi36 · Postautor: **Kenobi36** » 4 wrz 2015, o 20:10

Czas przyjąłem jak dla spokojnego lotu a mimo niskich obrotów za bardzo dawałem po kątach

ocean_wro · Postautor: **ocean_wro** » 4 wrz 2015, o 20:17

Apropos jezusa to mi w locie strzelił. Ta połówka co została pozwoliła normalnie dokończyć lot. Pytanie czemu tak się dzieje. To już mój drugi albo trzeci jezus uwalony.
Skręcam go dość silno a latam w miarę delikatnie.
O co biegać może ?

*tapatalk*

Kenobi36 · Postautor: **Kenobi36** » 4 wrz 2015, o 20:31

nie wiem, podejrzewam brak owb, mi czasami ścinało ale zawsze wcześniej był incydent

ocean_wro · Postautor: **ocean_wro** » 4 wrz 2015, o 20:43

Mam solida. Może dla tego. A dzieje się to na zasadzie polatałem podmieniam pakiet patrze jezusa brak.

O Jezu dobrze ze się to tak skończyło a nie kretobiciem :-)

*tapatalk*

Kenobi36 · Postautor: **Kenobi36** » 4 wrz 2015, o 20:45

Poza tym po scięciu minimalnie jeszcze silnik ciągnie więc w 95% przypadköw kreta nie ma. Przynajmniej ja nie miałem.

Postautor: **wojtekr** » 4 wrz 2015, o 22:08

Ja miałem w 100%

ocean_wro · Postautor: **ocean_wro** » 4 wrz 2015, o 23:06

Ja też w 100% tylko się zastanawiam czemu on się łamie. No dobra nie ma owb to jezus jest poddawany większym obciążeniom niż z owb ale może problem jest ten fabryczny luz na jezusie. Może jakby go nie było to by nie miał szansy się złamać przy gwałtownych zmianach obciążenia. Żeby nie było luzu to trzeba by mieć ciut grubszego jezusa i trzeba by nieco rozwiercić hub głowicy. Może to jest droga?

*tapatalk*

Postautor: **wojtekr** » 4 wrz 2015, o 23:12

kiepski wał- teraz zmieniłem na wał z większą faską i od 20 lotów jest ok- zobaczymy jak będzie dalej.

Kenobi36 · Postautor: **Kenobi36** » 5 wrz 2015, o 20:44

ocean_wro pisze:Ja też w 100% tylko się zastanawiam czemu on się łamie. No dobra nie ma owb to jezus jest poddawany większym obciążeniom niż z owb ale może problem jest ten fabryczny luz na jezusie. Może jakby go nie było to by nie miał szansy się złamać przy gwałtownych zmianach obciążenia. Żeby nie było luzu to trzeba by mieć ciut grubszego jezusa i trzeba by nieco rozwiercić hub głowicy. Może to jest droga?

*tapatalk*

W 100% kreciliśvie czy dało radę wylądować?

Tu nie chodzi o hub głowicy bo ten jest zaciśnięty.
Tylko o jesus bolt na kole głównym. Jak nie ma owb to raz koło napędza wał a raz wał napędza koło i tak śruba jest tłuczona raz w jedną raz w drugą stronę.
Może by dawać cyjaka do dziury i na śrubę aby wypełnić luz i nie było udaru / szarpania

A tmoże używacie jakieś słabe śruby.

ocean_wro · Postautor: **ocean_wro** » 5 wrz 2015, o 20:50

A widzisz a mi ścięło juź trzy razy górnego jezusa. A te 100% to udanych lądowań. Zawsze te pół jezusa pozwalało spokojnie latać i dopiero na ziemi w zasadzie się okazywało że wcięło gdzieś go :-)

Może mam coś nie tegez ?

*tapatalk*

Kenobi36 · Postautor: **Kenobi36** » 5 wrz 2015, o 20:54

No nie, górnego nigdy mi nie ścięło. Może za słabo skręcasz.
Skręcić trzeba mocno ryzykując nawet uszkodzeni gwintu w nakrętce aby hub się zacismął.

Zobacz jeszcze czy nie masz gwintu w hubie, śruba powinna przejść przez hub i wał bez wkręcania.

ocean_wro · Postautor: **ocean_wro** » 5 wrz 2015, o 21:26

A wiesz ze chyba żeby jezus wlazł to go muszę kręcić. Może to jest to że co za mała lechuśno dziurka w hubie ? Ale czemu to by rwało mi te śrubke ?

Edit: pewnie chodzi Ci o to ze gwint by zatrzymywał śrubę i słabo by się nakrętki trzymała.

*tapatalk*

tomek68 · Postautor: **tomek68** » 5 wrz 2015, o 23:45

A tak z waszego na polski bo nie łapię klimatu co i jak a po co ?

Długo mnie nie było -

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 6 wrz 2015, o 01:45

Ołszyn ta srubka się luzuje albo rozciąga

Dzisiaj zauważyłem luzik w okolicach głowicy. Myślałem że to szpindel, ale w domu okazało się ze to właśnie jezusicka mi się... rozciagnela

była dokrecona bardzo mocno, teraz bardzo luźno. Bardzo możliwe, że gdybym teraz tego luzu nie zauważył to niedługo byłaby właśnie ciachnieta...
Tylko wiesz, zrobiłem ok 200 lotów nie dotykając niczego od złożenia wiec mogło się rozluzowac, tym bardziej ze mam za sobą spora ilość ładowań w stylu tygryska z Kubusia Puchatka (nauka lądowania na holdzie

).

Kenobi36 · Postautor: **Kenobi36** » 6 wrz 2015, o 11:32

ocean_wro pisze:A wiesz ze chyba żeby jezus wlazł to go muszę kręcić. Może to jest to że co za mała lechuśno dziurka w hubie ? Ale czemu to by rwało mi te śrubke ?

Edit: pewnie chodzi Ci o to ze gwint by zatrzymywał śrubę i słabo by się nakrętki trzymała.

*tapatalk*

Dokładnie, wkręcasz śrubę do oporu a opór wynika że jest ciasno a nie z tego że hub został zaciśnięty na wale.
Przez to hub się obraca na wale i jest udar.

msheli · Postautor: **msheli** » 11 wrz 2015, o 20:32

Protos po dłuższej przerwie otrzymał nowe łożyska ( trzeba było złomu pozbierać

)
Jutro założę i odlot

[img]//images.tapatalk-cdn.com/15/09/11/5f06a3d08599ea8721aec4ef60ee3db1.jpg[/img]

msheli · Postautor: **msheli** » 13 wrz 2015, o 17:03

Dziś na pikniku w Raciborzu, prosiak zaliczył kreta.
Nie wiem dokładnie z jakiej przyczyny, czy ogon dotknął ziemi czy same łopatki ogonowe odlecialy w UJ...
Śruby na miejscu a łopatek nie ma

Nie wiem czy płakać czy się cieszyć, straty, nie ma tragedii.
Straty kreta :
Jedna łopata delikatnie rozklejona
Belka ogonowa
Snap głowicy
Plastikowe ogucie głowicy
Popychacz ogona
Orczyk na serwie
Zębatki serwa (nie wiadomo co z potencjometrem...
Na chwilę obecną tyle zobaczymy co wyjdzie w praniu, od dziś wiem ze
NIGDY NIE LATAM 13- nastego...
Obrazek

Tapatalk + S5 Mini

MacGyverek · Postautor: **MacGyverek** » 13 wrz 2015, o 21:15

Jutro uruchomie kamerę i przeprowadzimy sledztwo na miarę Macierewicza +

MSH Protos 325 (Mini)

Kto jest online