Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

Na każdy temat. Byle kulturalnie...
Regulamin forum
Jakiekolwiek wulgaryzmy, obrażanie innych użytkowników i wszelkie inne działania sprzeczne z powszechnie przyjętymi normami społecznymi będę automatycznie eliminować posty, wątki a nawet autora.
Awatar użytkownika
SeKLeS
Lider forum...
Posty: 1860
Rejestracja: 26-09-2014
Lokalizacja: Riom (Francja)
Podziękował: 29 razy
Podziękowano: 135 razy

Postautor: SeKLeS » 9 wrz 2015, o 21:08

Pogibałem się dziś wreszcie po grubej kilkutygodniowej przerwie w lataniu na nową miejscówkę. Niestety auta nadal nie było, Miniak po awarii stał nietknięty, Reactor wymagał regulacji silnika (skłon/wykłon) a 500ty dźwigać 1-2km w łapie nie mam mocy. Nadszedł jednak właściwy czas. Maszyny zdiełane i jest gites.

Pierwszy raz bawiłem się w ustawienie silnika w samolocie i wyszło naprawdę świetnie! Model przestał nurkować i uciekać w lewo bez kreski trymowania. Wyciukałem nim 4 pakiety i pierwszy raz jestem z niego zadowolony.

Co do Miniaka, jak wcześniej pisałem, posypało się łożysko w rolce prowadzącej pasek (skrzynka ogonowa). Krzych przysłał części, zamontowałem co trzeba, ale nie obeszło się bez moich 5 groszy. Odgrażałem się, że kupię kryte łożyska z racji kurzogennych miejsc gdzie latam. Na odgrażaniu się skończyło, łożyska były w zestawie od Bena, krytych jak na lekarstwo i w dodatku kosztują jak za afrodyzjak :) Zrobiłem więc osłonki na łożyska z... folii do drukowania. Przy pomocy wycinaków do skóry, wyciachałem kółka o średnicy mniejszej o ok 2mm od średnicy całej rolki, następnie wybiłem dziurki na wałeczki i tak złożone zestawy zainstalowałem w skrzynce ogonowej, jak również w rolce przy silniku. Efekt na chwilę obecną wydaje się być lepszy niż zakładałem. Rolki pracują bez najmniejszego oporu, osłonki dolegają do nich bardzo dokładnie i szacuję, że ilość syfu trafiająca do tych łożysk spadnie o 95,687% (nie pytajcie jak to wyliczyłem ). Czy po 60-100 pakietach nic się nie wytrze, tego nie wiem. Wiem natomiast, że po 9 nadal jest elegancko :)
Generalnie strasznie się dziś podbudowałem i się normalnie pochwalę. Faktycznie nie latałem na dworze, ale w międzyczasie bawiłem się sporo na symku. Warto było, o czym przekonałem się tego popołudnia. Wspomniany Reactor cały, po zwiększeniu zakresu na lotkach fajnie znosił ćwiczenie wiszenia na śmigle, nożyce oraz wszystkie pozostałe szarpaniny. Miniak... muahaha latałem dziś tyłem kółeczka bez mrugnięcia okiem! Ósemki już gorzej. Najdziwniejsze jest to, że na symku śmigam w obie strony i ósemki wychodziły bez problemu. W realu niestety nakręciłem pierwej mnóstwo kółek w jedną stronę i tak mi się w łepetynie poprzestawiało, że nie mogłem do końca opanować heli w drugą mańkę. Trudno myślę, przyjdzie z czasem. Nie wspomniałem na początku, że polatać dyrdałem z całym majdanem kulejąc na pieszo dalej niż kilometr. Noga mi się nie zgina w kolanie - wuj wie od czego ta kontuzja. No..., tak więc z całej tej radochy że jestem na polu mimo bólu w nodze, mogę polatać, pogoda dopisała, postanowiłem wykminić coś jeszcze. I stało się, zaliczyłem dziś pierwszego naleśnika! Potem wykotłowałem jeszcze całe 2 pakiety na ten manewr i kilka razy wyszło naprawdę zacnie. Naszło mnie jeszcze na zawis na pleckach, ale cykor jestem i odważyłem się tylko raz. Wyszedłem na plecy bardzo celnie, mimo to szybko uświadomiłem sobie, że nie mając problemu z ogonem i ELE, tak nad AIL muszę się jeszcze CHWILĘ zastanowić. Szybkie szarpniecie i już Miniakowi nóżki w dół zwisały :D

Matulo, ale się rozpisałem... Chyba najdłuższy post na forum w mojej karierze. Tak już jest jak się człek sam tułać musi i komu wygadać nie ma... :( Niniejszy wpis fotką miejscówki z wydeptanym klepiskiem okraszę. A co tam! ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Za co krzywo patrzy na mnie kobieta:
ReX 500EFL 3GX vel ŚPIOCH
Protos Mini vel... Miniak?
Protos Pincet
Extra 260 PA vel WiDmO
Reactor vel Papierzak
F16 - w budowie
Aurora 9
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16317
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1782 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 9 wrz 2015, o 22:15

SeKLeS pisze:Zrobiłem więc osłonki na łożyska z... folii do drukowania. Przy pomocy wycinaków do skóry, wyciachałem kółka o średnicy mniejszej o ok 2mm od średnicy całej rolki, następnie wybiłem dziurki na wałeczki i tak złożone zestawy zainstalowałem w skrzynce ogonowej, jak również w rolce przy silniku.



Znakomity patent! I mozesz nadal smarowac te lozyska, bo przeciez igla od strzykawki wejdzie pod ten dekielek...
Awatar użytkownika
Kenobi36
Olimp forum
Posty: 5103
Rejestracja: 01-10-2014
Podziękował: 68 razy
Podziękowano: 508 razy

Postautor: Kenobi36 » 10 wrz 2015, o 07:54

Kiedyś Daniel mnie zabral na nową miejscówkę , wyjeżdzona ziemia, zero trawy, kłęby kurzu przy starcie i lądowaniu, raz byłem i wystarczy :-)

A co do łożysk w rolkach to trzeba rzeczywiscie na nie uważać, ostatnio po raz pierwszy spadł mi pasek w mini.
Zwaliłem sprawę na naprawiane koło (pasek szedł tuż przy dolnej krawędzi, wsadziłem podkładkę pod dolną śrubę , koło się obniżyło a pasek znowu spadł w którymś locie.
Zawiodło łożysko w rolce przed silnikiem, przy overspeedzie pasek spadał. Niestety przy poprzedniej naprawie użyłem używanych łożych i jedno padło :-( , a drugie masełko. Wyminiłem uszkodzone na kolejne używane ;-)

To było tydzień temu, a dziś zmieniłem łożyska w ukuciach ogonowych na nowe bo cosi się ogon przycinał w locie. Przy okazji na ramieniu kątowym na jakieś przyzwoite używki bo te co były trzeszczały od brudu, nie miałem właściwych ale założyłem szersze z flanszą :-)
Niech Moc Będzie z Wami,
Ben
DX18 Gasser 700 Goblin 550 Protos Mini
RCmaniak.pl - SAB Goblin, MSH Protos, Spektrum, Fatshark, Cześci Trex, Drony wyścigowe
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16317
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1782 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 13 wrz 2015, o 23:33

Bedzie dlugawe. Od razu uprzedzam, bo jak ktos nie ma ochoty przeczytac wszystkiego to niech w ogole nie zaczyna:P

Jednak czytasz... No! To spoko.
Bedzie Ci sie dobrze spalo.
;)


Ja dzis zrobilem z moja maszyna latajaca, cos w jakims sensie przelomowego... Moze w sumie nic takiego, ale dla mnie to jednak duza sprawa, ... ale zaczac trzeba od poczatku, a skoro tak, to trzeba sie cofnac co nieco w czasie.

Jest zatem rok... no juz nie wiem 2011 czy 2012, w kazdym razie na rynku pojawia sie Goblin.
A ja ucze sie latac 450tka z HK. Ta taka aluiminiowo-plastikowa, z pretem.. Fajowsko to lata - nie ma co. W porownaniu z Beltem ktorego mialem wczesniej i ktory nauczyl mnie najwiecej (bo od zera do osemek) ... to byla bajka.
A Goblin heh... no coz - abstrakcja. Totalna abstrakcja.
Gdzies w wielkim swiecie ludzie podobno takie modele maja i nimi nawet lataja...
Wielkosciowo - jako takie pojecie o tym mialem, bo widzialem kiedys w modelarni 700tke i bylem przekonany ze nigdy, przenigdy nie bede mial ani nie bede latal takim modelem.
Finansowo - no dajcie spokoj, tyle kasy na model? A jak spadnie i sie rozbije? Przeciez modele spadaja srednio raz na trzy loty...
Ale popatrzec na zdjecia bylo milo.
Przykro bylo popatrzec jak ktos gdzies kiedys Goblina rozbijal...
Milo bylo posluchac jego dzwieku...
I jakos tak ... zupelnie nieswiadomie, niechcacy zaczalem odkladac kase.
Czas sobie mijal... w moim hangarze pojawialy sie i znikaly coraz to rozne modele, mniejsze, wieksze, najdluzej bez watpienia goscily wszelkiej masci T-rexy 450, ktorych mialem chyba z 10. roznych.
Skila cos tam przybywalo - bez napinki, ale zawsze...
Kasy na subkoncie stopniowo przybywalo.
W sumie to nigdy sobie nawet nie powiedzialem, ze ta kasa to na Goblina.
Ale z czasem zaczalem sie z ta mysla oswajac.
W zeszlym roku bylem juz prawie pewien, ze kiedys bede mial Goblina.
Tylko jakiego.. .Bo ich sie w miedzyczasie zrobilo wiecej...
Przymierzalem sie do 500tki... myslalem o 570tce...
...
Wiosna tego roku pozbylem sie Krowki (T-Rexa 600) i rozbilem Raptora, ktory nota bene do tej pory lezy nie poskladany do kupy.
Od tego czasu nie latalem duzymi modelami.
W moim hangarze pojawil sie Protos 500.
LAtajac nim odczulem jak wielka psychologicznie dla mnie jest przepasc pomiedzy klasa 450 (Protos Mini) a klasa 500, ktore optycznie nie duzo sie roznia.
Klasa 450 to totalny luz w dupie - prawie jak symulator.
Tyle tego natluklem przez te wszystkie lata, ze kret 450tka robil na mnie nie wiele wieksze wrazenie niz kret na symulatorze.
A ta 500tka... uhuhuuu... spina jak przy Krowce. No szkoda by bylo rozwalic. I nie czulem sie swobodnie latajac tym - bynajmniej.
To utwierdzalo mnie w przekonaniu, ze duze modele sa nie dla mnie.
Chodzilo tu oczywiscie TYLKO o moj mozg. O psychologie, bo Protos 500 kosztuje mniej wiecej tyle samo co Protos mini, wiec nie chodzilo o straty finansowe.
I tak sobie latalem tymi Protosami... rozmyslajac o moim jednorozcu.
Tych Goblinow w miedzyczasie tez zaczelo sie pojawiac do diabla i nazad. Malych srednich, duzych, kwadratowych i podluznych...
Byloby z czego wybierac.

Ktoregos razu ktos mi przemycil na polu jakas ploteczke, ze Jazz sprzedaje swojego G700C. Model, ktory znalem bardzo dobrze, wiedzialem co ma w srodku i widzialem jak lata.
Przy najblizszej okazji zapytalem niezobowiazujaco o to i owo... Czegos tam sie dowiedzialem... i temat umarl.
Na jakis miesiac.

A w glowie Goblin juz zagoscil praktycznie na stale.

Pewnego dnia, jadac sobie jakos tak wieczorem spokojnie samochodem do domu... tak sobie pomyslalem...
POmyslalem, sobie, ze kiedys na pewno umre. No bo to w koncu jedna z niewielu rzeczy ktore sa pewne, right?
A co bedzie jak mi wtedy Sw. Piotr zada pytanie "No a tego Goblina to czemu zes sobie wtedy nie kupil??"
No i co bym Mu odpowiedzial?
Glupio by mi bylo... i wstyd...
Tak pomyslalem i stwierdzilem, ze nie ma co ryzykowac.

To byla niedziela popoludnie.
Zamiast jechac do domu, zadzwonilem tylko i upewnilem sie ze JAzz jest na polu po czym pojechalem na Palacowa.
Tego samego wieczora Goblin byl u mnie.

Tu nalezy na chwile przerwac moją grafomanską masturbacje i oddac sie prawdziwej chwili rozkoszy czytajac, nazwijmy to "komentarz" jednego z moich niedoscignionych autorytetow w tej dziedzinie, czyli Artji.

Z powodow subiektywnych, nie wklejam, tylko zamieszczam linka.
Zaznaczam, jednoczesnie, ze tekst absolutnie nie ma na celu obrazania niczyich uczuc religijnych, wrecz przeciwnie.
Jednakowoz uprzedzam, ze nie jest religijnie neutralny wiec czytasz na wlasna odpowiedzialnosc.

https://drive.google.com/file/d/0BxVoZM ... J6YU0/view

Tak to bylo, bo oczywiscie wybrancy wiedzieli wczesniej, ale nie chcialem sie tym chwalic, bo ...
... nie bylem pewien kiedy odwaze sie go oblatac.
Mialem dobra wymowke zeby zwlekac - dobra pogoda prawie non stop... Lato bylo piekne, wiec skoro mam czym to latam a nie dlubie w hangarze, ale Bogiem a Prawda, gdybym chcial to juz nastepnego dnia bym nim latal.
No ale nie latalem.
Latalem innym talatajstwem, a Goblin stal i cieszyl oko.

Ale w koncu przyszedl, przyszedl i taki czas kiedy stwierdzilem, ze skoro boje sie latac Protosem 500 (bo troche sie balem) to moze czas zrobic cos co mnie naprawde przeraza... Bo przeciez to wszystko siedzi tylko w mojej glowie.

Tego dnia byly moje imieniny.
Oblatywanie Goblina bylo takim moim samemu sobie danym prezentem.

Juz sie mialem z tego wycofac, bo przypomnialem sobie, ze imieniny obchodze 13 wrzesnia, ale zaraz potem przypomnialem sobie cos jeszcze, a mianowicie, ze ja przeciez nie jestem przesądny.

I udalo sie.

Dzieki Adamowi zostalo to nawet uwiecznione, zarowno moje latanie jak i niewybredny komentarz, ktory na upartego da sie zrozumiec, hehehe...

[youtu_be]http://youtu.be/XcUTinadEpU[/youtu_be]


Obsrany bylem potwornie.
Chociaz jesli mam byc szczery to ta legendarna wielkosc 700tki jest troche przereklamowana - nie robi na mnie jakiegos kolosalnego wrazenia w porownaniu z 600tka.
Moze ciutek ...
... natomiast strach pokonalem i model polecial.
Za drugim razem nawet troche swobodniej (dolatalem pakiet po pierwszym locie)...
Drugi pakiet to juz byla czysta rozkosz i radosc z latania, tak, ze nawet bylem troche rozczarownay ze to juz, jak timer zaczal pikac...
Z reszta nawet troche go przelatalem, ale pakiety po locie mialy 3,85V/s wiec luzik na zyłce, wrecz moglem jeszcze z pol minutki pociagnac.

Co do samego modelu i wrazen o ktore wszyscy pytaja.
Mega grzeczny, mega przewidywalny, mega precyzyjny, mocny, szybki i CHOLERNIE zwinny.
Flip modelem klasy 700 robiony z taka sama szybkoscia jak miniakiem - o tak, to jest cos co robi wrazenie.
Tyle na chwile obecna.
Ciezko powiedziec cokolwiek wiecej po dwoch lotach.
Trzebaby sie w ten model wlatac, a na to potrzeba... no tak co najmniej ze 20 pakietow i nie latac w miedzyczasie niczym innym - dopiero wtedy sie model naprawde czuje, przynajmniej ja tak mam.
A poniewaz do tego modelu mam tylko dwa pakiety (w sensie dwa komplety) to ...
... w przewidywalnej przyszlosci taki stan u mnie nie nastapi.
Ale ... lata sie poprostu bajkowo.
Model nie jest przereklamowany, ABSOLUTNIE.
I sądze, ze zagosci u mnie na dluzej.

No i ... jest jeszcze wartosc dodana.
Zostawilem sobie na koniec jeden pakiet do Protosa 500.
To byl ostatni lot tego dnia i ... nagle latanie Protosem 500 stalo sie taka sama fraszka jak latanie miniakiem.
Zero spiny, totalny luz w dupie.

No! To teraz, mozna z czystym sumieniem napic sie soczku i w wolnych chwilach zabrac sie za reszte floty, ktora czeka na serwis.
Zostal Raptor i Skipper. Reszte jakos tam w miedzyczasie ogarnalem...

Kilka dni temu zaczela sie meteorologiczna jesien. Oznacza to jeszcze sporo czasu na latanie ale juz tez sporo czasu na dlubanie w hangarze...
Wszystko jak trzeba.

Hehehe... pospieszylem sie z tym filmikiem o sezonie 2015...
:)
No trudno.


YYyyeeeeaaaaaaaaaaaaaaaaa..... śśśślup... ziew... mlask mlask...


Obrazek








Eee, no qrwa...
HALO!!!!!!
CO JEST?!?!?!









Obrazek


No!
Helikopterowych snow!!
:)
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 14 wrz 2015, o 04:12

Do jutrzejszej porannej kawki tez coś poproszę ;)
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 14 wrz 2015, o 06:14

Takie ciasteczko do kawusi nie zdarza się codzienne ani na życzenie ;) Myślisz ze co, będziemy mieć co wieczór nowy wyjaśniony model? Poczekaj chociaż do wiosny :-))
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
Kenobi36
Olimp forum
Posty: 5103
Rejestracja: 01-10-2014
Podziękował: 68 razy
Podziękowano: 508 razy

Postautor: Kenobi36 » 14 wrz 2015, o 06:46

No Aikus, gratulacje z oblotów!!!
No i sto lat, czemu się nie przyznałeś że masz imieniny.

Też potwierdzam że 700 to dobre lekarstwo na bezstresowe latanie modelem średniej wielkości.
Niech Moc Będzie z Wami,
Ben
DX18 Gasser 700 Goblin 550 Protos Mini
RCmaniak.pl - SAB Goblin, MSH Protos, Spektrum, Fatshark, Cześci Trex, Drony wyścigowe
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 14 wrz 2015, o 07:01

Kenobi36 pisze:
No i sto lat, czemu się nie przyznałeś że masz imieniny.

I ode mnie 100 lat!!! A jakbyś się przyznał to grilla by się rozpalilo i takie tam...
Awatar użytkownika
telemaniak
Elita forum...
Posty: 734
Rejestracja: 30-09-2014
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 44 razy
Podziękowano: 72 razy

Postautor: telemaniak » 14 wrz 2015, o 07:11

To już wiem dlaczego od jakiegoś czasu mówiłeś że Gobliny to najładniejsze modele na świecie. Po prostu nie byłeś obiektywny :) Gratuluję modelu i pozdrawiam!
JR XG8, GAUI X5, GAUI255, MX3 > facebook.com/tufframes
Awatar użytkownika
ocean_wro
Elita forum...
Posty: 1453
Rejestracja: 28-12-2013
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 31 razy
Podziękowano: 71 razy

Postautor: ocean_wro » 14 wrz 2015, o 07:51

To teraz uwaga mój długi wywód w temacie. Przygotować się na solidną lekturę :-)

Wczoraj pierwszy raz oblatałem swojego nowego G700C. Wykonał 5 lotów i wszystko było OK.

Aikusowi również gratulacje i dużo zdrówka.

hej
Protos Mini 6S brain
Extra 300S Multiplex
DJI Mavic Pro
Quad 250 FPV naze32
RealFlight G6.5
Spektrum DX9
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16317
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1782 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 14 wrz 2015, o 07:55

Kenobi36 pisze:[...]
No i sto lat, czemu się nie przyznałeś że masz imieniny.


Jakos zapomnialem... co innego mialem w glowie :D

Kenobi36 pisze:Też potwierdzam że 700 to dobre lekarstwo na bezstresowe latanie modelem średniej wielkości.


No jest jest... taka chemia, ze zgroza.
Ja natomiast mam jeszcze inny... hmm dylemat czy jak to tam okreslic...
Czy cos jest lekarstwem, czy jest narkotykiem to kwestia sematyki.
Wiadomo, ze uzaleznia i wciaga... i ze powoduje potrzebe coraz wiekszych dawek...
Hihiiii...
Co ja zrobie jak mi sie G700C znudzi ...?

;)

telemaniak pisze:To już wiem dlaczego od jakiegoś czasu mówiłeś że Gobliny to najładniejsze modele na świecie. Po prostu nie byłeś obiektywny :)


Nie nie nie, zwiazek przyczynowo skutkowy u mnie jest dokladnie odwrotny.
Od zawsze chcialem miec Goblina, BO PONIEWAZ DLATEGO ZE Gobliny to najladniejsze modele na swiecie.
Jest to (jak zawsze podkreslam) wylacznie moje zdanie, ale dokladnie tak uwazam.
Wszystkie inne modele sa z grubsza takie same, co najwyzej odrobinke sie roznia kabinkami, przy czym zasadniczo trend kabinek jest tak naprawde tez taki sam.
Sportowa kabinka i rura w dupie.

Jak sie patrzy z daleka na model ktory lata to nei widac czy to jest Protos, czy to jest T-Rex, czy to jest Gauka, czy Forza czy tam jeszcze inne jakies cos.
Protosa 500 potrafie bezblednie rozpoznac po dzwieku, ale jak wczoraj po jednej stronie pola Jazz latal Protosem 500, a z tylu Karuzel pierdzial benzynowym Raptorem to ni chu chu nie wiedzialem co to lata.

Model ktory jako jedyny jest naprawde inny to Goblin, i jest nie do pomylenia z niczym innym.
(Ewentualnie cos co jest na niego stylizowane).
Co najwyzej mozna pomylic sasiadujace ze soba wielkosci, czyli np 700 z 630, 500 z 570 i tak dalej.

No i oczywiscie mowie tylko o modelach produkowanych seryjnie.

Anyway - dziekuje Panowie:)
Milo jest zbierac gratulacje, moja babska proznosc teraz rosnie i kwitnie :D:D:D, jeszcze milej bylo wczoraj oblatywac tego bydlaka w Palacowym Towarzystwie, choc nie kryje, ze to tez w jakims tam stopniu bylo czynnikiem stresogennym...
Fajnie czuc jak wszyscy patrza i tak ... mmm... nooo... z uznaniem i w ogole, ...
... ale jakby cos poszlo nie tak i wszyscy by to widzieli...
:masakra:

:dk:

No ciesze sie z niego, ciesze sie... heh... Kurde mol...
i latalem nim... juz... w koncu... nareszcie...
:dance: :dance: :dance: :dance:

Edit:
@Ocean - :piwo: :piwo: :thumb:
Gratulacje tez!!
Awatar użytkownika
Pan Byku
Elita forum...
Posty: 1159
Rejestracja: 06-07-2015
Lokalizacja: Głosków Letnisko
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 48 razy

Postautor: Pan Byku » 14 wrz 2015, o 08:28

Jeśli nie jest już to tajemnicą to mogę Wam powiedzieć - Aikus ma Goblina 700...
Uff... Kamień z serca. ;)
Ja na pewno nie będę miał Goblina, bo wszyscy mają Goblina, albo chcą mieć Goblina - bez wyjątku :). Niestety, podoba mi się, ale jak ma się nie podobać jeśli to jedyny model, który nie wygląda jak kurczak z rurką w d..ie - jak to mawia Jazz.
Tylko, że poza wyglądem, to ponoć inżynieryjna doskonałość i wszyscy zgodnie przytakują, że lata wyśmienicie, brzmi też... No musi być jakiś minus... No nie... Chyba kupię Goblina :(
Sie lata.
Pan Buhaj
RC addicted
Awatar użytkownika
PiotrS
Olimp forum
Posty: 3810
Rejestracja: 19-06-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 161 razy
Podziękowano: 240 razy
Kontaktowanie:

Postautor: PiotrS » 14 wrz 2015, o 08:29

Aikus i Ocean gratuluję zakupu.
XLPower i Protos rc-heli.pl
Awatar użytkownika
lenu
Lider forum...
Posty: 2168
Rejestracja: 13-10-2014
Lokalizacja: Janki - niedługo Wolica :D
Podziękował: 21 razy
Podziękowano: 98 razy

Postautor: lenu » 14 wrz 2015, o 09:52

Gratulacje i nie zostaje nic jak przywitać w naszym szanownym lansiarskim gronie posiadaczy goblinowych potworów ;)
@Aikus kiedy na Reguły wpadniesz pokazać to cudo?
Pozdrawiam, Artur
Goblin 500 / Gaui X3 / w planie 20letnim dużo dużo więcej / DX8
Awatar użytkownika
Kruku
Domownik forum...
Posty: 489
Rejestracja: 05-10-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 58 razy
Podziękowano: 93 razy

Postautor: Kruku » 14 wrz 2015, o 11:13

Aikus, Ocean - gratuluję udanych oblotów i fajnych maszyn!

Aikus tuż przed ulotnieniem (kliknij, żeby powiększyć). Tak przy okazji napiszę, że ten postimage do forum jest mega. Podpatrzyłem na którymś poście MASY, rewelacja do osadzania zdjęć (http://postimage.org/index.php?um=computer)

Obrazek

Widzę, że ostatnio (przynajmniej na Pałacowej) zwiększyło się zainteresowanie dużymi modelami. Goblin Aikusa, 3 MAXy v2. Następny sezon zapowiada się ciekawie :banana:
Pozdrawiam,
Paweł
Awatar użytkownika
zborecque
Lider forum...
Posty: 1549
Rejestracja: 07-12-2014
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 108 razy
Podziękowano: 120 razy
Kontaktowanie:

Postautor: zborecque » 14 wrz 2015, o 11:32

Gratki. Zazdroszczę na maksa.
Aikus wpadnij z goblinem do Łodzi i daj się przelecieć :)
GOOSKY RS4 | GAUI X7 | GAUI X5 | Tarot 450 PRO | 3x QUAD RACER | 2x ESA COMBAT | Radiomaster TX16S | FPV Combat fighter | more at my profile on ZBRC
Awatar użytkownika
Syfon
Domownik forum...
Posty: 334
Rejestracja: 02-03-2015
Lokalizacja: Jaktorów
Podziękował: 63 razy
Podziękowano: 15 razy

Postautor: Syfon » 14 wrz 2015, o 12:02

Nooo Aikus i nic nie powiedziales w sobote. No gratki gratki.
Różne maszyny latające. A i jeżdżące się znajdą.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16317
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1782 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 14 wrz 2015, o 13:55

pawczu pisze:[...]
Widzę, że ostatnio (przynajmniej na Pałacowej) zwiększyło się zainteresowanie dużymi



... normalne... Kazdy facet chce i lubi miec duzego...
:lol:
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 14 wrz 2015, o 13:58

aikus pisze:... normalne... Kazdy facet chce i lubi miec duzego...
:lol:

Dosyć żem łysy, to jeszcze bez dużego... :masakra:

Ale Jazzowi to nie przeszkadza :banana:
Filo1
Stały bywalec...
Posty: 137
Rejestracja: 07-10-2014
Lokalizacja: Wałbrzych
Podziękował: 1 raz

Postautor: Filo1 » 14 wrz 2015, o 20:33

a ja znowu załatwiłem zębatkę przednią ogona przy lądowaniu
sick
T-Rex 450 Pro
Bixler 2
S500@APM2.6
S550@PX4
T960@PX4 soon
---
Spektrum DX6i

Wróć do „Brudnopis”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

cron