super_mario2 pisze:A jak Wy latacie ?
Siemanko!!
Zdania są podzielone. Ja latam trzymając drążki dwoma palcami, tak mnie nauczono jakieś 15 lat temu. Wtedy byla to jedyna słuszna technika, latanie na kciukach było złe, wszyscy mówili, że to mało precyzyjne. Kolejna sprawa jest taka, że modelarnie do których chodziłem zajmowały się głównie F3A/F3A club i przyjęło się, że musisz mieć pulpit zawieszony na szyi, długie drążki (w MPX 3030 miałem drążki długości 6-7cm) i latać dwoma palcami. Dzisiaj? Hmmmm. Ciężko powiedzieć co jest lepsze. Jedni zmieniają techniką na kciuki inni na dwa palce (fajnie ma osoba, która przeczyta ten post, ale nie wie o co chodzi
). No, więc wracając do dwóch palców
. Dla mnie jest to lepsze, bo inaczej nie umiem. Jedyne z czego zrezygnowałem to długie drążki, które mi przeszkadzały w szybkich figurach i w lataniu heli ( oczywiście kupiłem je z radiem zakładając, że tylko na nich będę latał). Próbowałem latać na kciukach, ale mi się nie podoba. Mam wrażenie, że nie kontroluję modelu.
Generalnie lataj tak, żeby było Ci wygodniej i żebyś pewnie kontrolował model.
Aha, ja mam pulpit do swojego radia -
http://www.graupner.de/en/products/519a65cf-cb64-4a8b-8018-8addd24f184b/3101/product.aspx. Sprawdzałem jak mi się lata bez pulpitu - ciężej. Tylko modelami kolegów latam bez niego, ale są to krótkie loty, obloty i loty na zasadzie "masz, przeleć się, zobacz jak cudownie ustawiony, jaką ma moc".