Polowanie na kreta - video i foto relacje z własnych kretobić

Postautor: **wojtekr** » 21 lis 2015, o 14:33

Niestety zdjęcia nie będzie ale 380 przez chwilę też nie. Na pełnym speedzie w dół, w glebę. Kabinka konsystencją przypomina szmatkę.

Ze strat to ramiona okuć głowicy, łopaty, kabinka, belka urwała śrubę nylonową ale jest praktycznie cała.

Wygląda, że większość siły uderzenia przejęła kabinka. Wypięło pakiet i urwało trytkę mocującą regiel

Kowal · Postautor: **Kowal** » 21 lis 2015, o 14:37

Pokaż zdjęcia.

MASA · Postautor: **MASA** » 21 lis 2015, o 14:41

wojtekr pisze:Niestety zdjęcia nie będzie ale 380 przez chwilę też nie. Na pełnym speedzie w dół, w glebę. Kabinka konsystencją przypomina szmatkę.

Ze strat to ramiona okuć głowicy, łopaty, kabinka, belka urwała śrubę nylonową ale jest praktycznie cała.

Wygląda, że większość siły uderzenia przejęła kabinka. Wypięło pakiet i urwało trytkę mocującą regiel

Pomyłka / czy awaria?

Postautor: **wojtekr** » 21 lis 2015, o 14:43

pomyłka, po pół piro w pionie zacząłem lecieć pionowo w dół i z jakiegoś powodu go nie wyciągnąłem

pkali · Postautor: **pkali** » 21 lis 2015, o 14:51

wojtekr pisze:Niestety zdjęcia nie będzie ale 380 przez chwilę też nie. Na pełnym speedzie w dół, w glebę. Kabinka konsystencją przypomina szmatkę.

Ze strat to ramiona okuć głowicy, łopaty, kabinka, belka urwała śrubę nylonową ale jest praktycznie cała.

Wygląda, że większość siły uderzenia przejęła kabinka. Wypięło pakiet i urwało trytkę mocującą regiel

A wał, szpindel? W miniaku przy podobnym uderzeniu poszło mi wszystko łącznie z ramą.

aikus · Postautor: **aikus** » 21 lis 2015, o 15:02

Krety chodza parami i tego dzis dosiwadczyl moj Protos 500. 'wa mac...
Zmielil sie w locie.
Byl bladestop, lopata zlozyla sie w okuciu i przywalila w ogon.
Dokladna przyczyna narazie pozostaje nie znana.
To o czym wiem to wibracje na wirniku ogonowym, ktore zaniedbalem (jakis czas temu odpadla mi naklejka wywazajaca i ciagle zapominalem wywazyc ten wirnik).
To co slyszeli koledzy to jakis dziwny dzwiek... opisywali to jako "powarkiwanie" - ja tego nie slyszalem / nie zwrocilem uwagi.
Dosc prawdopodobne wydaje sie ze pasek spadl i zablokowal kolo glowne i wirnik. Pozostanie pytanie dlaczego on spadl...
Jak wszystko rozbiore na czesci to sie okaze.
Straty - duze.
Nowki sztuki lopaty RJX 470mm - byl to ich szosty lot, belka ogonowa, plus do diabla i nazad jakichs pierdol, popychaczy kulek, snapow, walow, szpinldi itp, chyba wszystko co mozliwe to zostalo uszkodzone, lacznie z mocowaniami kabinki i antyrotorem.
Oberwal tez pakiet, ale wyglada, ze tylko cele sie poprzesuwaly wzgledem siebie.

Wina jest ewidentnie moja, choc nie jako pilota, a jako mechanika.
Ten model mial na koncie grubo ponad 300 lotow i nawet pol przegladu mu nie robilem.
No coz... bywa.
Zdjec nie ma... moze potem zrobie... narazie nie chce mi sie zagladac do tej torby...

Postautor: **wojtekr** » 21 lis 2015, o 15:07

pkali pisze:
wojtekr pisze:Niestety zdjęcia nie będzie ale 380 przez chwilę też nie. Na pełnym speedzie w dół, w glebę. Kabinka konsystencją przypomina szmatkę.

Ze strat to ramiona okuć głowicy, łopaty, kabinka, belka urwała śrubę nylonową ale jest praktycznie cała.

Wygląda, że większość siły uderzenia przejęła kabinka. Wypięło pakiet i urwało trytkę mocującą regiel

A wał, szpindel? W miniaku przy podobnym uderzeniu poszło mi wszystko łącznie z ramą.

nie, tu tylko to więc raczej luzacko

Artja · Postautor: **Artja** » 21 lis 2015, o 15:32

Bardzo współczuję kretowiczom...

lenu · Postautor: **lenu** » 21 lis 2015, o 15:40

kondolencje

Kenobi36 · Postautor: **Kenobi36** » 21 lis 2015, o 15:44

Aikus, tak na prawdę na powarkiwanie bym nie zwrócił uwagi gdyby nie bardzo mocno dzwoniący pasek, i to to dzwonienie przyciągnęło moją uwagę, jako że paski lubią dzwonić to zacząłem się przysluchiwać i dopiero wtedy zwróciłem uwagę na powarkiwanie i wtedy krzyknąłem że masz pasek za luźny, 10s później zablokowało wirnik i protos się zmielił.
Przypuszczam że pasek był po prostu za luźny, pytanie kiedy ostatnio latałeś, i przy jakiej temoeraturze? Rury metalowe niestety się kurczą i na zimę jak się reguluje belkę z paskiem w domu to trzeba naciągnąć sporo mocniej.
W stretchu luzowanie paska od temperatury może byc bardzo duże.

Filo1 · Postautor: **Filo1** » 21 lis 2015, o 16:03

Dzisiaj zły kret mnie dopadł po długim czasie jak udawało mi się go uniknąć
Co spadło?
Quadrocopter na APM 2.6 z gimbalem Tarot T-2D
Czemu spadło?
Nie wiem, podejrzewam kila rzeczy
od śmieci na GPS (HDOP ~2)
przez power module lub coś innego co spowodowało reset APM
po regle,
aa no i może temperatura?
Straty
2 Śmigła, uchwyt T8 do gimbala.
Latam nim i wysoko i daleko, a znowu przy nodze mi się rozwalił. Może to i na szczęście.
Teraz to będę się bał odlecieć.
Załączam materiał dowodowy (Filmik): (Bujanie obrazu to wina ustawień gimbala)
i jak ktoś ogarnięty to i logi dołączam. https://www.dropbox.com/s/3wqhetjsrwlwp ... 8.bin?dl=0
Może nakierujecie mnie na przyczynę.
W domu bez śmigieł zacząłem sprawdzać silniki. 2/4 silników potrafiło zgubić synchro przy majtnięciu gazem od zera na max
(cała prawa strona), może i to zawiniło. Skalibrowałem regle i problem nie występuje.
Dodatkowo założyłem nowe śmigła i z pomocą domownika przetestowałem czy nie gubi synchro
i jak się zachowuje jak się nim buja na dużym gazie. Przeszedł to pozytywnie
Wypidowany przez AutoTune dosyć dawno temu.

Zapomniałbym copter w tym momencie kończył się łączyć z Mission Plannerem przez moduły radiowe, ale robiłem to wiele razy w powietrzu i nigdy nie spadł

Kowal · Postautor: **Kowal** » 21 lis 2015, o 19:22

Nie można spaść z 5cm :-p. To była malutka gleba. Na początku filmik trzymał w napięciu, (spadnie z 2000 metrów, wybuchnie, będzie akcja) a tutaj takie rozczarowanie.

Filo1 · Postautor: **Filo1** » 21 lis 2015, o 20:07

można,
ale ostatnio jak latałem nim to 200+ jakby to się wtedy stało to bym nie musiał nawet worka wyciągnąć
prawdopodobny winowajca OSD i zwarcie = reset APM
i pasowałoby bo bujnęło nim przed tym

aikus · Postautor: **aikus** » 21 lis 2015, o 20:45

Kenobi36 pisze:Aikus, tak na prawdę na powarkiwanie bym nie zwrócił uwagi gdyby nie bardzo mocno dzwoniący pasek, i to to dzwonienie przyciągnęło moją uwagę, jako że paski lubią dzwonić to zacząłem się przysluchiwać i dopiero wtedy zwróciłem uwagę na powarkiwanie i wtedy krzyknąłem że masz pasek za luźny, 10s później zablokowało wirnik i protos się zmielił.
Przypuszczam że pasek był po prostu za luźny, pytanie kiedy ostatnio latałeś, i przy jakiej temoeraturze? Rury metalowe niestety się kurczą i na zimę jak się reguluje belkę z paskiem w domu to trzeba naciągnąć sporo mocniej.
W stretchu luzowanie paska od temperatury może byc bardzo duże.

W tej chwili juz tego nie dojde.
1. Pasek byl za luzny skoro pobrzekiwal - mi sie wydawalo ze to nie pobrzekiwanie paska tylko popychacza od wibracji - nie dzialo sei przy niskich obrotach tylko dopiero przy wyzszych, wtedy keidy wirnik ogonowy wpadal w wibracje.
2. Pasek niestety regulowalem oczywiscie w domu.
3. Latalem juz przy takich temperaturach calkiem nie dawno, latalem sporo... moze poprostu mialem szczescie.
4. Kiedys jeszcze latem, naciagnalem pasek nie wiele mocniej niz teraz i wszystko mega ciasno chodzilo... wiec poluznilem. Moze na zime rzeczywiscie powinienem naciagnac bardziej...
5. Jesli rozbiore protosa na czesci i nie znajde nic innego co moglo spowodowac przyczyne - uznam Twoj scenariusz za najprawdopodobniejszy.

Echh... No coz - zemscila sie legendarna trwalosc i niezawodnosc Protosa - sie lata i sie nic nie sprawdza. A przeciez to elementarna sprawa - sprawdzic naciag paska...
No trudno... polezy w proszku, trauma mi minie, znajde czas i sie za niego zabiore. Pora roku sprzyja dlubaniu, wiec... dobrze ze sezon przelatalem wzglednie bezkretowo.

To w sumie chyba najwiekszy problem mojej psychy - odwyklem od kretow... a tu taki zonk...

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 21 lis 2015, o 20:55

Aikus, a czy tobie czasem nie rozlecial się jeden z tylnych wałków w ramie? Jeśli poszło łożysko to pasek mógł zeskoczyc. A dzwiek mógł być od niego. Oczywiście tylko trzeba bo nie widziałem i nie słyszałem...

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 21 lis 2015, o 20:57

Filo, nie jest źle. Kawałek dalej i bym w auto przydzwonil

aikus · Postautor: **aikus** » 21 lis 2015, o 21:01

miruuu pisze:Aikus, a czy tobie czasem nie rozlecial się jeden z tylnych wałków w ramie? Jeśli poszło łożysko to pasek mógł zeskoczyc. A dzwiek mógł być od niego. Oczywiście tylko trzeba bo nie widziałem i nie słyszałem...

Chodzi Ci o walek rolki prowadzacej?
To mnie zastanawia bo jedna z rolek jest wyskoczona z tego takiego "click" miejsca, ale moglo sie to byc skutkiem a nie przyczyna... Musze to rozebrac i obejrzec...

Filo1 · Postautor: **Filo1** » 21 lis 2015, o 21:10

miruuu pisze:Filo, nie jest źle. Kawałek dalej i bym w auto przydzwonil

Prawda, blisko było. Z wrażenia nie wiem czy nie drasnął auta. Na filmie nie wygląda to tak dramatycznie, ale musiałem deczko odskoczyć.

Postautor: **wojtekr** » 21 lis 2015, o 21:14

aikus pisze:
miruuu pisze:Aikus, a czy tobie czasem nie rozlecial się jeden z tylnych wałków w ramie? Jeśli poszło łożysko to pasek mógł zeskoczyc. A dzwiek mógł być od niego. Oczywiście tylko trzeba bo nie widziałem i nie słyszałem...

Chodzi Ci o walek rolki prowadzacej?
To mnie zastanawia bo jedna z rolek jest wyskoczona z tego takiego "click" miejsca, ale moglo sie to byc skutkiem a nie przyczyna... Musze to rozebrac i obejrzec...

raczej przyczyna ale pewności nie mam

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 21 lis 2015, o 21:19

Aikus, mi się tez wydaje ze przyczyną. Jak waleczek ma rozwalone łożysko to może dzwonić. Jeśli zeskoczyl w ten sposób pasek to mógł zablokować wirnik... I reszta jak piszesz...
Swoją drogą... na wypadek gdybym miał rację, warto żebyś obejrzał tez dokładnie pasek....

Polowanie na kreta - video i foto relacje z własnych kretobić

Kto jest online