Fokker E.IIIOpiszę wam tu historię która zaczęła mi się przed dobrym rokiem i ciągnie się po dzień dzisiejszy.
Otóż przed dobrym rokiem zwróciło się do mnie dwóch znajomych z lotniska dla modeli z prośbą o pomoc w opanowaniu programu do komputerowego wspierania konstruowania, w skrócie CAD. Zaczęło się od wielkiego zapału, chęci bez liku i planowaniu do przodu co padnie na pierwszy rzut, co na drugi, trzeci itd.....Zapału moi koledzy takiego dostali jak jeden z nich nabył używaną CNC frezarkę konstrukcji drewniano-PVC. Wymyśliło się im, że teraz starczy im małe wprowadzenie w świat CAD gdzie i co się klika, a reszta pójdzie jak po maśle. Tak to sobie lekko widzieli że i mnie w to swoją tezę wciągnęli. Po jakimś czasie doszło w końcu do pierwszego wspólnego wieczoru, później drugiego.......a na trzecim byliśmy już we dwoje. Ten co najwięcej hałasu narobił (ten od frezarki) i z początku twierdził że skoro CNC opanował, to CAD dla niego żaden temat. Bo to niby tylko wystarczy wiedzieć gdzie co klikać i już jest się w domu, niestety stwierdził że nie ma na razie za bardzo wolnego czasu !!! I tak zostało nas dwóch do tematu
A temat miał być przede wszystkim prosty jak na pierwszy raz. Po paru dyskusjach padł wybór na maszynę z pierwszej wojny światowej holenderskiego konstruktora Anthony Fokker. Konkretnie Fokker E lll.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Anton_Fokkerhttps://de.wikipedia.org/wiki/Anton_Her ... ard_Fokkerhttps://pl.wikipedia.org/wiki/Fokker_E.IIIhttp://www.wingnutwings.com/ww/productd ... 3077&cat=1 Na szczęcie kolega co został przy temacie jest doświadczonym w budowie (od ręki) modelarzem z ogromnym zapasem wiedzy
na temat aerodynamiki jak doświadczonym RC pilotem. Od dzieciństwa po dzień dzisiejszy związany zawodowo z lotnictwem.
Tu proszę link do jego bardziej wymyślnej konstrukcji, modelu TABORCA.
http://www.torcman.de/faszination/praxi ... aborca.htmhttps://www.youtube.com/watch?v=melGntiJGrkGłówne założenia wstępne do projektu to:
-prostota konstrukcyjna (tak by łatwo po drodze opanować CAD)
-dobre właściwości lotne
-zachowanie w powietrzu ma przypominać w miarę oryginał
-mała prędkość startowa i lądowania
-rozpiętość 2m
-waga gotowego do lotu poniżej 5kg
-przyjazny w transporcie na lotnisko
Jako ze zostało nas dwóch, automatycznie wyłonił się podział ról. Aerodynamika, czyli dobór profili i obliczenia robi Jochen.
Konstrukcja i CAD przypadło mi do roli. Niby wspólnie a jednak nikt nikomu w drogę nie wchodził. I tak na końcu fajnie wyszło,
bo każdy liznął coś nowego.
Dalej ciągnąc wątek muszę z góry wyjaśnić że projekt był realizowany na luzaku i bez pośpiechu. Z jednej strony to było wygodne, ale z drugiej strony x razy zmieniały się pomysły co skutecznie zaczęło odwlekać finał. Z prostego i prymitywnego konstrukcyjnie modelu gdzie miało być zaledwie parę części wykonanych techniką CAD/CAM/CNC zaczął się wyłaniać model coraz bardziej wyrafinowany technicznie i skłaniający się w kierunku skala modeli. Przeminęło tak mi przed PC pół roku aż mój przyjaciel się zaczął niepokoić czy nie pójdzie wszystko na marne. Zmienił zdanie gdy przedstawiłem mu pierwsze zrzuty ekranowe i zastosowane techniki do wykonania modelu. Po wspólny przeanalizowaniu całości padła ostateczna decyzja o nie wprowadzaniu więcej zmian, a rozpoczęciu procesu budowy.
No i zaczął sie......zamiast proces budowy, problem gdzie taką kupę części wyfrezować. Ten co miał frezarkę jak zobaczył ile tego jest, stwierdził że ma tysiąc innych pomysłów na spędzenie wolnego czasu. Hmm.....a więc trzeba szukać odpłatnie. No i znaleźliśmy odpłatnie, ale rachunkowo nieakceptowalnie. Tak stanęliśmy przed pytaniem: I co dalej...???
Ano postanowiłem samemu zbudować sobie frezarkę CNC. Zamiast płacić za usługę frezowania zainwestowałem pieniądze we własną maszynę i raz na zawsze uwolnić się od problemu zamawiania części. Po kolejnych dwóch miesiącach byłe tak daleko że rozpocząłem pierwsze próby frezowania (w pokoju gościnnym na podłodze). Nawet nie pytajcie jak mi się żona ucieszyła gdy wróciła z miast i stanęła w drzwiach. Oj było, było.......głośno i siwo. Sprzątanie, odkurzanie i natychmiastowy wyjazd do piwnicy z wynalazkiem. Oczywiście zrobiłem wszystko sam i bez dyskutowania, ale co tam. Frajdę w duchu z tego że działa miałem taką, że nic mnie nie ruszało i wszystko spływało jak po kaczce.
Co do frezarki. Naprawdę może to każdy bez większych problemów i kosztów ogarnąć.
Po paru testach różnych rozwiązań sterowania maszyną ostatecznie zadomowił się system od Niemca. System przyjazny dla modelarza, bo i też stworzony przez modelarza. Kto się wcześniej zastanawiał i brakło mu odwagi na realizację powinien jak najbardziej i bez obawy wchodzić w temat. Panowie, to jest zabawka co naprawdę uszczęśliwi każdego modelarza. Nie ma nic piękniejszego jak po zaprojektowaniu części zapakuje się DXF-a na usb, dalej z tym do piwnicy i po paru minutach wraca się z częścią w ręku. Jako CAM i jednocześnie sterowanie maszyną polecam Estelcam system.
http://www.estlcam.de/index.phpLink do albumu z moją frezarką CMC M-1
https://goo.gl/photos/DDjwm3MnqbLmgCTJ6 A więc po dograniu systemu zaczęło się frezowanie. Jako że czas pozwalał nam na pracę przy modelu z reguły tylko w weekendy (i to nie zawsze), całość nam się troszkę przeciągała wydawało się bez końca. Aż wreszcie koło połowy czerwca było tak daleko i model stał gotowy do swego dziewiczego lotu. Oczywiście stres i nerwy jakie nam towarzyszyły przed startem są nie do opisania. Po pierwsze kupa wtopionego czasu jak i kasy, a po drugie strach przed kompromitacją (koledzy i rodzina za plecami). Ale w końcu doszło do tego momentu gdzie nie było już odwrotu i trzeba było drąga gazu posunąć do przodu. No i.....no i poleciał, pokrążył dumnie pierwszy raz nad lotniskiem i szczęśliwie wrócił. Jakaż była ulga i jednocześnie satysfakcja,....i oklaski również. Wzajemne gratulki i oczywiście zimne piwo też się znalazło. Niestety całość została uwieczniona na dwóch krótkich ujęciach z komórki przez moją żonę.
Pierwszy lot
https://www.youtube.com/watch?v=L3Hg1Lxnuv8Pierwsze lądowanie
https://www.youtube.com/watch?v=kZVsTmOssfwTak prezentuje się model
A na obejrzenie reszty materiału z budowy i oblotu prototypu zapraszam odwiedzić ten oto link.
https://goo.gl/photos/6gvmEgmKocPRPBuf9I tak do dziś model wykonał ponad 40 lotów testowych a w międzyczasie powstała druga wersja, gdzie zostało niemalże wszystko przebudowane. Jest już w trakcie budowy i dość daleko zaawansowany.
Celem powtórnego przewalcowania projektu była redukcja wagi i optymalizacja konstrukcji, tak by całość stała się łatwiejsza w budowaniu. Jako że samolot ma dość mocno przesunięty płat skrzydła do przodu i aby osiągnąć we właściwym miejscu SC trzeba było dowarzyć dziób teraz przebudowie powinno klapnąć bez dodatkowego balastu. Ogólnie cała konstrukcja została zoptymalizowana pod kątem relacji waga a wytrzymałość. Konstrukcyjnie dokonały się też zmiany za względów estetycznych bo folię Oratex Antique przenikało troszkę tu i tam i psuło całość. A więc jak pisałem, model uległ gruntownej przebudowie i jedynie co nie zostało ruszone to wszystko co dotyczyło aerodynamiki. Profile, geometria i zarys konturu zewnętrznego zostały zachowane bez zmian bo i zachowanie modelu w powietrzu jest zgodne z wstępnymi założeniami. Ale to model zawdzięcza koledze Jochenowi,.......stary lis w temacie.
Cieszy to tym bardziej, jako że model posiada stosunkowo mały ster kierunku i wysokości. Jak pisałem wcześniej, kontur został nie zmieniony i jest zgodny proporcjami z oryginalną maszyną. W zakresie wyliczonej prędkości lądowania model jest bardzo stabilny i nie wykazuje tendencji do zrywania strug i nieprzewidywalnego zachowania.
Proszę zwrócić uwagę na rozmieszczenie komponentów RC i akumulatora. Jest to podyktowane dwoma względami. Po pierwsze, osiągnięcie we właściwym miejscu SC bez dodatkowego balastu. A po drugie, jakoś mi nie pasowała ta moderna technika kablowa w otwartym kokpicie, no i miejsce pilota też musiało być zarezerwowane
Z innych błyskotek to sterowanie usterzeniem na linkach stalowych, ciekawe niezależne zawieszenie no i ten cały kram z zawieszeniem i demontowaniem do transportu sterów WiK.
Tak prezentuje się model w drugiej wersji.
Link do albumu z dokumentacją modelu po przebudowie (model znajduje się w stadium budowy)
https://goo.gl/photos/hKE6YBjT8N1mLX9y6Screenshot z CAD
Na więcej zapraszam pod link.
https://goo.gl/photos/yKnVpH53hA1D5kcn9Cdn.....nastąpi, nastąpi i opiszę w nim szczegółów budowy