Jaki helikopter na początek?

[bahus]

No to jeśli tak to przedstawiasz ... Wydawało mi się że każda śrubka na klej (co najmniej na długości 5mm gwintu), rama też odpowiednio ułożona na specjalnym uchwycie, żeby nie była skręcona, odpowiednio belka ogonowa pod skrzynkę ogonową żeby kąt był jak należy ... itp..
Jeśli jednak jest to tak łatwe jak mówisz, a klocki lego składałem za młodu i uwielbiałem jak większa część naszego pokolenia z lat 70 i do dziś nieraz z córą poskładam coś fajnego, to wychodzi na to że jednak zacznę od KIT'a. Tylko co i gdzie kupić Jakieś rady?
Jeszcze trochę mnie podpuścicie i po robocie po helkę pojadę

Jak rozumiem poza narzędziami, klejem (jakim?), poziomicą do tarczy sterującej i kątownikiem żeby zbudować helkę Ready to fly potrzebuję:
Zestaw KIT wybranego modelu przykładowo http://boble.pl/p/387/17176/helikopter- ... zesci.html (w skład którego wchodzą obok ramy modelu : łopaty główne i ogona oraz głowica, tarcza sterująca, swapy, zębatki wirnika głównego, wał wirnika głównego, zębatki ogona, zębatki skrzynki ogonowej)
Dokupić należy :
żyro np ZYXS2 ; odbiornik z nadajnikiem ; 3 serwa cykliki i serwo ogonowe ; silnik ; regulator napięcia ; pakiet np.S3 2200mAh ; ładowarka plus zasilacz do niej ...
Coś pominąłem ?

Jeszcze jedno pytanie, na silniku jest wartość kV to już przerabialiśmy ale skąd wiadomo czy silnik jest S3 czy S6 ?

[lenu]

Nie ten dział na takie pytania

[Artja]

Równie dobrze możesz kupić wybranego forumowego helika i poprosić sprzedawcę o rozłożenie go do ostatniej śrubki. Przy odrobinie chęci przypuszczam, że dostałbyś nawet ponumerowane torebki... Na wsiakij słuczaj schowaj je jednak przed małżonką zanim sam obejrzysz, tutejszy ludek miewa niesztampowe pomysły na opakowania

[pkali]

No to jeśli tak to przedstawiasz ... Wydawało mi się że każda śrubka na klej (co najmniej na długości 5mm gwintu), rama też odpowiednio ułożona na specjalnym uchwycie, żeby nie była skręcona, odpowiednio belka ogonowa pod skrzynkę ogonową żeby kąt był jak należy ... itp..

Ja wiem, że prawdziwy facet składa wszystko bez instrukcji, ale warto jakąś przejrzeć. Rozwieje Ci to większość powyższych wątpliwości

[bahus]

Nie ten dział na takie pytania

Sorki ... ostatnio wsiąkam w rozmowę z Wami tak że się nie hamuję ...

[bahus]

Skoro już przeszedłem po forum jak huragan to przenoszę żeby poukładać to w jeden temat i nie męczyć więcej adminów i moderów:

to wychodzi na to że jednak zacznę od KIT'a. Tylko co i gdzie kupić Jakieś rady?
Jeszcze trochę mnie podpuścicie i po robocie po helkę pojadę

Jak rozumiem poza narzędziami, klejem (jakim?), poziomicą do tarczy sterującej i kątownikiem żeby zbudować helkę Ready to fly potrzebuję:
Zestaw KIT wybranego modelu przykładowo http://boble.pl/p/387/17176/helikopter- ... zesci.html (w skład którego wchodzą obok ramy modelu : łopaty główne i ogona oraz głowica, tarcza sterująca, swapy, zębatki wirnika głównego, wał wirnika głównego, zębatki ogona, zębatki skrzynki ogonowej)
Dokupić należy :
żyro np ZYXS2 ; odbiornik z nadajnikiem ; 3 serwa cykliki i serwo ogonowe ; silnik ; regulator napięcia ; pakiet np.S3 2200mAh ; ładowarka plus zasilacz do niej ...
Coś pominąłem ?

Jeszcze jedno pytanie, na silniku jest wartość kV to już przerabialiśmy ale skąd wiadomo czy silnik jest S3 czy S6 ?

Pytania dalej aktualne ;D

[Don Mirson]

Dobra, obczyściłem te wątki. Proponuje zostać tutaj i nie powielać wątków o tej samej tematyce.

[bahus]

Dzięki miruu i sorki za młyn.

[Don Mirson]

Spoko loko czoko.
To czego tam nie wiedziałeś?

[lenu]

Czy silnik jest na 3s czy 6s wiemy stąd na przykład że przeczytaliśmy jego specyfikację przed zakupem i tam powinno być opisane. Tak samo specyfikację mają regulatory, serwa, systemy fbl itd...

[Don Mirson]

A pierwszym sygnałem, ze może tobyć silnik 6S będzie jego kv o połowe niższe niż od 3S, czyli ok 1700 kv ( o ile mówimy o trexach).

[przemek]

Te "swapy" zaczynają mnie już powoli drażnić

[Pan Byku]

Zamiast prowadzić dialog w tym wątku i z każdym pytaniem kierować się tutaj, proponuję (skoro się zdecydowałeś) zebrać wszystkie elementy do kupy i napisać nowy wątek w dziale 450 - tek, w którym wylistujesz wszystko co planujesz nabyć. Inni użytkownicy Ci doradzą czy taki setup ma sens, czy może wprowadzić jakąś modyfikację. Tam zaśmiecać też gdzie co kupić, za ile, może coś z drugiej ręki będzie miał ktoś do zaoferowania, a gdy helik poleci - wywalić, albo zostawić dla potomnych, mających te same dylematy, czyszcząc z nadmiaru dyskusji .
Czy to za dużo roboty?

P.S. Już część z tych postów możnaby było tam przenieść.
"Składamy pierwszą 450-tke"
I Bahus pisze - Postanowiłem nabyć swój pierwszy....
Biorę pod uwage to, to i to.
Musze zaopatrzyc się w to to i to...
etc...

... i kluczowe elementy wrzucać w pierwszy post

[bahus]

Chciałem puścić nowy topic ale dostał od razu w czapę. Chyba raczej zostanę tu gdzie mnie Miruu przeniósł ... z adminem nie wypada zadzierać bo nie wygrasz ... Pytania dalej aktualne ... chodzi mi o polecenie pierwszego Kita, do tego Panie B. to nie tak że chcę sobie od strzału poskładać całą helkę ... bo zwyczajnie mam martwy sezon i kupe wolnego w robocie co przekłada się na chwilowy brak funduszy... Najpierw chcę zacząć od jakiegoś fajnego kita, poskładać, dobrać u Was w supermarkecie żyro plus apkę z odbiornikiem w odpowiednim czasie, dokupować elementy aż do uzyskania pełnego modelu ... ale wszystko rozłożone w czasie z uwagi na braki w kasie.
Co i skąd możecie polecić na start jako KIT (i tak w styczniu dopiero zakupię)?

[Pan Byku]

Ok, ale fundusze owe decydują co to będzie. Czy nowy, czy używany. Jeśli używany i nie wzbraniasz się przed Tarotem - to był tu taki jeden co złożył fajny setup i nawet nie polciał. Chciał sprzedać całość, ale był zmuszony na części. Kit będzie . Praktycznie nówka. Nie wiem na ile go wycenił, ale może odgrzebiesz w czeluściach internetów. Chyba zboreque miał w stopce informację, że wkrótce wystawi swojego na sprzedaż, może warto się jeszcze wstrzymać. Golasy, nówki sztuki np. taka Gaua (którą uwielbiam i nie ma żadnych problemów, z którymi walczy Mini Protoss) - koszt samego kita to 750 zł. Niby sporo, bo za taką kasę moznaby już nabyć latający model z wyposażeniem, ale coś za coś. A skoro i tak planujesz kupować po maleńku na raty, to może warto by było rozważyć nówke sztukę. Poza tym - nie oszukujmy się, jest to drogie hobby. Dobry osprzęt, system, aparatura, ładowarka i pakiety też kosztują. Jak i krety.
Ja zaczynałem od dwóch Reksiów (taką promo trafiłem) z flybarem. Trochę było walki z materią (moja głupota, ale nie będziemy się nad tym rozwodzić. Próbuję i nie tylko ja, Cię przed tym uchronić). Mimo znacznej ilości kretów, wciągało mnie to jeszcze bardziej i jak tylko pojawiła się extra gotówka, postanowiłem zakupić nowiusieńki model, który będzie młodszą konstrukcją i posiadał konkretny system FBL (Brain, choć chyba każdy wygrywa z FB). I wtedy skończyła się walka z modelem i mogłem się skupić na nauce latania.

Oczywiście nie mówię, że Rexy są be. Bo nie są. A sprzedałem jednego z nich i to z FBL'em tylko dlatego, bo leżał i czekał aż kobieta zacznie latać A poza tym... trzeba było ustąpić miejsca większemu...
Znowu ogarnąłem z grubsza tematy, więc postanowiłem sobie zostawić werjsę z FB, która miło mnie ostatnio zaskoczyła i też latała bardzo przyzwoicie, mimo kreta na końcu (za słaby pakiet do pętelek nad ziemią )

@edit
Ciekawe ile razy jeszcze poprawię tego posta. Piszę jak potłuczony a Wy nic nie mówcie

[Don Mirson]

Bahus, jeźdzmy po kolei. Jakiś czas temu troche dyskutowalismy nad różnicami miedzy trexem, x3 i prosiakiem. Masz już jakieś predyspozycje w jaki to ma być helik?
Od tego trzeba by zacząć.

[Artja]

No cóż, czy "fajny kit" znaczy taki w przeciętnym zasięgu finansowym? Wszystkie trexopodobne Tarot, Alzrc, Align są w zasadzie kompatybilne. Tanią ramę klona z biegiem czasu można uzbroić w precyzyjniejszą i mocniejszą mechanikę Aligna itd itp. Można tu wybrać napęd ogona na pasek lub wałek i używać ich zamiennie, aż wykrystalizujesz swoje własne preferencje, w niektórych modelach nie ma takiej możliwości. Na wyjściu dostaniesz jakąś 450'tkę która będzie miała wady i zalety widziane z Twojej perspektywy, wówczas po nabraniu doświadczenia rozglądniesz się za modelem dla siebie optymalnym. Wbrew pozorom nie zabierze to wiele czasu, żeby zorientować się, czy model spełnia oczekiwania. Ten pierwszy wybór jest tylko punktem odniesienia, potem niektórzy zostają przy nim bardzo długo, inni zmieniają modele jak rękawiczki, a wszystko to wynika z oczekiwań pilota. Nawet jeśli kręcą Cię ekstremalne loty 3D, kup na początek coś standardowego, taniego, łatwego i szybkiego w naprawie. Zorientujesz się przynajmniej w skali zagadnienia, bo na tę chwilę wrzucasz kamyki informacji do studni bez dna, i nawet nie wiesz, jaki jest skutek jakiejkolwiek teraz podjętej decyzji.

[Don Mirson]

Moim zdaniem jeśli brać trexa to z założenia, że człowiek ogarnie się i potem i tak go zmienie. Żadne modyfikacje moim zdaniem nie mają sensu, zwłaszcza te drższe. Bo jak człowiek dopłaci za kilka "alu" i innych pierdów, to nagle się okazuje, ze wydał już na KITa tyle co wydałbym a nową gałkę albo miniaka.

[Artja]

W trexach olać blinkblink, wystarczy skupić się na tym co ważne czyli zębatki, ogon i ewentualnie głowica, raz dobrze zrobione nie sprawiają większych problemów. Miniak na początek to może być za głęboka woda, bo jest w nim trochę zagadnień wymagających już obycia nie tylko z mechaniką. Gauka ewentualnie, ale to już cięższy modelik i myślę że troszku stresujący do nauki. No i wisi tu aspekt finansowy, trexowatych 450'tek raczej nic nie przebije

[bahus]

Hmmm to może po środku GAUI X3 .. jak wygląda temat tej helki... Sam start różnicy na mnie nie robi 500 czy 900 za KITa nie stanowi tu dla mnie różnicy.Jeśli oczywiście serwa, gyro i silnik oraz odbiornik i regler pozostaje taki sam jak w TREXIE / TARROCIE , i nie ma obowiązku jakoś specjalne się spuszczać nad 2x droższymi serwami itp. Chodzi głównie o utrzymanie modelu, po primo po krecie żeby go jakoś poskładać do kupy i jeśli różnica po konkretnym kretowisku będzie / TREX - 500 / GAUI - 700 to jest to dla mnie też do przeżycia. Najgorzej jeśli np. Gaui ma części które są trudno dostępne albo porównanie 2 takich samych kretów TREX 150 / GAUI 500 .... to mimo pewnych ułomności wolałbym zostać przy Trexie. Dla mnie na razie ilość kretów będzie przekładać się na gotówkę, jak opanuję latanie to pomyślę o czymś dużo lepszym ale na razie zbieram się na latający worek treningowy... Może cud boski i wiedza jaką tu zdobyłem oraz przelatane godziny na symulatorze pozwolą ominąć ten kreci problem. Jednak wolałbym myśleć że jednak będzie mnie stać odbudować model. Bo jestem bardzo zacięty na latanie..

A flybar do mojej 913 dalej kwa nie przyszedł....

Jeszcze jeden problem ... jedyny sklep w okolicy ma jedynie części i KIT'a Tarrota ... f...k
Na koniec wtrącę ... Gaui jakaś taka pokraczna jest... Kabinka jest ogromna w stosunku do reszty ..