Napisalem w tym watku dzis rano posta, ale po szybkim przemysleniu poprosilem o skasowanie.
Mam w sobie niestety duzo tendencji do babsko-polaczkowego zalatwiannia spraw, (podobnie jak wbrew pozorom wielu facetow, choc nie wielu sie do tego przyzna, bo to by bylo takie nie-meskie).
Zeby nie bylo, jestem polakiem nie wypieram i nie wstydze sie tego, natomiast pewne zachowania spoleczne sa haniebne, i sa czesto powszechnie (byc moze slusznie byc moze nie slusznie - tego nie wiem) kojarzone kojarzone z polakami, i nazywane wlasnie polaczkowaniem.
Jak juz mowie, zostalo to wytkniete w tym watku, nie mi, ale komus, mniejsza o to komu, ja to zobaczylem u siebie sam, stad decyzja o skasowaniu posta.
Bo zasadniczo, jak wylewa sie jakies wiaderko z gownem to powinno sie dążyć do tego, zeby gowno posprzatac jak najszybciej, a nie rozmazywac na Reguly, Palacowa i moze kawalek Wincentowa, a smrodowi pozwalac sie roznosic na cala Polske.
Kto zdarzył zobaczyc posta - super, ale niech zachowa dla siebie.
Kto nie zdarzyl - zasadniczo nie ma czego zalowac.
Ponizej to co POWINIENEM napisac od samego poczatku i do czego powinienem sie ograniczyc.
1. BEN: jesli chodzi o wibracje na ogonie w Protosie 500 to niestety masz swoje za uszami i moralow prawic w tej kwestii nie powinienes. Jesli widziales mojego poprzedniego posta - wiesz o co chodzi. Jesli nie - wyjasnie na priwie (jesli chcesz).
2. Jazz: Z calym szacunkiem i sympatia do Ciebie, jestes ostatnia osoba ktora powinna kogokolwiek pouczac w kwestii bezpieczenstwa na lotniskach.
3. Lopatki Lynxa: Byc moze byla to kwestia tylko i wylacznie jednej krotkiej wadliwej partii.
Byc moze sprawa jest juz poprawiona i obecnie problem nie wystepuje.
Nie wierze, zeby wibracje na ogonie mogly byc jedyna i bezpoisrednia przyczyna rozpadniecia sie lopatki w locie.
Nie kupie w przewidywalnej przyszlosci zadnych lopatek Lynxa, bo nie mam ochoty byc ich betatesterem, co nie znaczy, ze betatesterzy nie sa potrzebni.
Wiec kupujcie i latajcie. Jak przez caly sezon nie uslysze ze komus przez lopatki lynxa sie model w powietrzu rozsypal, to moze na przyszly sezon sam sobie kupie - co sobie bede odmawial.

Tyle moich trzech groszy w temacie watku i przepraszam za poprzednia wersje posta, choc moze czesc jej tresci byla sluszna to forma (co tez jest istotne) pozostawiala wiele do zyczenia.
Przepraszam.
Co zlego to nie ja.