Postautor: zborecque » 20 kwie 2016, o 14:27
Podjechałem dzisiaj rano na chwilkę, wieje jak skurczybyk i zmarzłem mimo słońca.
Zrobiłem dwa pakiety 450-tką, i pomimo wiatru, i faktu, że pakiety mam słabe (co do mnie dotarło niedawno) - wydaje się że trochę pomogło. Głównie myślę pomogła wymiana łopat na RJXy i dokładniejsze ustawienie głowicy. Wydaje się, że skrócenie kabli, wywalenie blaszki spod FBL-a to raczej detale.
Silnik nadal nieco traci moc, ale już nie tak bardzo (ustawiłem kąty dokładnie +/- 11 stopni + zwiększyłem obroty). Gibanie się na za dużych gainach już jest minimalne, i dotyczy głównie ogona i wywoływane jest przez duży wiatr. Jak będzie spokojniejsza pogoda to ogon pewnie będzie jeszcze do dopieszczenia ale już kosmetycznie.
No ogólnie myślę, że po przejściu na SLS powinno być mocno spoko. Jak się okaże, że mój super-silnik-scorpiona nadal nie wydala, to wsadzę zwykłego Tarota, a Scorpion pójdzie (z żalem) pod młotek. Słabym punktem może być ewentualnie regiel, ale raczej do tej pory byłem przekonany, że Dualsky jest spoko.