Warszawa - Pałacowa - spotkania

[wojtekr]

1852m/h

[aikus]

aa.... czyli cos kolo 75 na ziemskie.... W sumie to i tak sporo... znaczy, nie wiem jaka C172 ma predkosc przeciagniecia ale zawsze porownuje do "Antka"...
BTW widzialem "go" dzis lecacego na Bemowo...
Dzizas ile ten samolot wywoluje we mnie emocji takich dzieciecych wspomien...
Wiem ze zbliza sie ten dzien kiedy ostatniemu "Antkowi" skonczy sie resurs i juz nigdy wiecej nikt nie zobaczy takiego na niebie.
Mam nadzieje bardzo dlugo przegapic ten fakt i zyc w nieswiadomosci ile sie da...

[Kowal]

E tam. Staje się powoli samolotem dla pasjonatow, takich bogatych. Jest go coraz więcej w wersji odnowionej, zrobionej i odpicowanej.

Ja zrobiłem na nim ok. 300h. Zajebista fura, prawdziwe latanie, bez durnych komputerów. Po locie czlowiek wskakiwał we wdzianko mechanika i zabezpieczanie, odpowietrzanie. No i ten zapach, spaliny w kabinie w czasie rozruchu. Malina.

Na C172 70km/h względem ziemi to bardzo wolno, oczywiście są takie co mogą wolniej jak wspomniany Husky.

[aikus]

E tam. Staje się powoli samolotem dla pasjonatow, takich bogatych. Jest go coraz więcej w wersji odnowionej, zrobionej i odpicowanej.

Znaczy co... Rozbieraja go na czesci buduja od nowa i on wtedy ma nowy resurs?
W sumie to czemu nie, kwestia kasy... Nie wiedzialem ze to mozliwe... Bylem przekonany ze jak resurs maszyny sie konczy to maszyna idzie na zlom i koniec.

Ja zrobiłem na nim ok. 300h. Zajebista fura, prawdziwe latanie, bez durnych komputerów. Po locie czlowiek wskakiwał we wdzianko mechanika i zabezpieczanie, odpowietrzanie. No i ten zapach, spaliny w kabinie w czasie rozruchu. Malina.

Taa...
Za gowniarza lecialem takim w locie krajobrazowym. Jak zapuszczali silnik to siedzialem juz w srodku. Tez pamietam te spaliny.
Calkiem niedawno trafilem ten filmik:



Normalnie jakbym sie cofnal w czasie o 20 lat....

Na C172 70km/h względem ziemi to bardzo wolno, oczywiście są takie co mogą wolniej jak wspomniany Husky.

No bo to maly lekki gornoplat... Ale w sumie ta Cessna jest podobna tak geometrycznie.
A Antek - kawal zelastwa. Ciezki i mocny. Ale dwuplatowiec.
Gdzies czytalem (nie wiem ile w tym prawdy), ze w razie awarii silnika, trezba wysunac klapy, spojlery, zaciagnac drazek "na jaja" i czekac.
Samolot NIE WPADNIE W KOREK, bedzie powoli lagodnie opadal, klapnie na ziemie lamiac podwozie i normalnie sie z niego wysiada.
blać ile jest takich samolotow?
...

[Kowal]

Nie wiem jak jest z resursem, w sensie czy możesz go "cofnąć", ale jest dużo Antonowów z niedużym nalotem.

Antonow bardzo ładnie się przeciągał. Jest nawet technika lądowania "z przeciągnięcia" opisana w ksiązce Szifrina "Praktyczna aerodynamika samolotu An-2".

A co do korka, to żeby samolot wpadł w korek, musi być jakaś asymetria, sam z siebie nie wpada, nikt tak nie projekuje samolotów. Od praeciągnięcia nie ma "automatycznego" wejścia w korek.

[aikus]

To wiem ale niektóre wpadają w korek łatwiej niektóre trudniej. A asymetria zawsze jakąś jest, ostatecznie mały fałszywy ruch lotkami i już masz asymetria...

No i to lądowanie z przeciagniecia... czyli to co ja gdzieś tam wyczytałem nie jest wyssane z palca:)

[Kowal]

Lądowanie z przeciągnięcia polega na tym, że przed przyziemieniem dodajesz gazu i wykonujesz normalne lądowanie. Jak to wytłumaczyć, żeby ludzie zrozumieli? Nie wiem. Mogę Ci książkę pożyczyć, tam jest to opisane. Pozwala to na dość stromy tor zniżania w końcówce podejścia i lądowanie krotko za przeszkodą.

Nie przeciągasz też samolotu tak jak to robisz na dużej wysokości w czasie szkolenia no i na nie wielu to zrobisz. Pokażę Ci na modelu. Ja często przeciągam "na chwilę" swój szybowiec, jak widzę że źle się planuje do lądowania, żeby się zmieścić na naszej Pajacowej.

Nie wiem jak to opisać dobrze.

[aikus]

Ksiazke pozycze bardzo chetnie ale juz rozumiem o co chodzi z ladowaniem z przeciagniecia.
Czyli to nie to o czym ja mowilem z tym ladowaniem awaryjnym, lamaniem podwozia i tak dalej...
Ale tak czy siak w przeciagnieciu samolot ma opadac ladnie stromo i byc sterowny a potem silnik, zeby troche nabral predkosci i normalnie laduje np. tak jak mowisz, zaraz za wysoka przeszkoda.
THX.

[Kowal]

Hmmm. Mniej więcej. Wytłumaczę Ci to jak się spotkamy.

[SeKLeS]

Taki trochę opadający harrier na prawdziwym samolocie?

[Kowal]

takie coś też jest. Wpisz sobie na YT bush flying Maule, Husky, cub, one tak robią. To o czym ja mówię wykonuje się na niedużej mocy.

[aikus]

Jak pierwszy raz zobaczylem to wideo, pomyslalem sobie OMG!! FunCub!! On naprawde istnieje!!!
Dokladnie tak samo to lata jak ten model. DOKLADNIE.
Tez jest w stanie wyladowac na wszystkim wystartowac wszedzie i czlowiek nie jest w stanie go rozbic.
To byl jedyny model ktorym NIGDY nie mailem nawet jakiegos krzywego czy nieudanego ladowania.

[Don Mirson]

Widzialem to juz, ale z radoscia obejrzalem po raz ktorys tam... najwieksza zawiecha przy lądowaniach...

[wojtekr]

moje oba funcuby zachowywały się odmiennie- zwłaszcza po przejściu na 4S

[Kowal]

[youtu_be]http://youtu.be/tvT5LMhvogw[/youtu_be]

[aikus]

Chyba kupie od Jazza ta Tundre...

[wojtekr]

a ode mnie możesz alkohol

[Kowal]

a ode mnie możesz alkohol

Biorę alkohol. Walić Tundrę.

[Don Mirson]

To se popatrzyłem.
Pisane z tt

[przemek]

[...] ale zawsze porownuje do "Antka"...
BTW widzialem "go" dzis lecacego na Bemowo...
Dzizas ile ten samolot wywoluje we mnie emocji takich dzieciecych wspomien...

Mam tak samo... Dzisiaj jadąc do pracy zauważyłem, że na płycie lotniska w Radawcu stoją aż cztery!
Do roboty się spóźniłem, ale musiałem zajechać, chwile na nie popatrzeć i cyknąć fotkę...