Witam wszystkich lataczy
Moja choroba zwana hobby RC zaczęła się od lamy, po czym żona myślała że mi przejdzie - ale choroba postępowała dalej i w ramach kuracji zakupiłem helika Hk450 potem drugiego i na dodatek jeszcze 250.
Ze względu na trudne początki, przestawiłem się na płatowce i tak zarażony kupiłem w odstępach czasowych es 1 , fun cub-a, es 2 i modele balsowe Mirka z lublina aż doszedłem do początków FPV i tu sky-walker sirius 1500 i większy 1900 ale choroba dalej postępująca zmusiła mnie do zakupu v 977 i powrotu do 450 -tek.
Zainfekowany organizm domagał się dalszego postępu więc kupiłem mu hubsana 107 przerobiony pod micro Fpv i sklonowałem setup Q250 by karol.
Teraz czuje się już dużo lepiej i potrafię sobie odmówić zakupu nowych modeli.
Jestem, czytającym i czerpiącym waszą wiedzę za co dziękuje.
Latam raczej z doskoku bo trudno coś zaplanować ot tak a praca.
Witam wszystkich jeszcze raz, grzegorz