Warszawa - Pałacowa - spotkania

zborecque · Postautor: **zborecque** » 26 sie 2016, o 11:55

Postaram się być ok. 14. Teraz nawet nie jestem głodny

Ale będę BĘDĘ!!!! Muszę zobaczyć Twój ryjek.

zborecque · Postautor: **zborecque** » 26 sie 2016, o 12:31

Wieje jak skurczybyk. Zrobiłem jeden lot x5 i stwierdziłem, że polatam wieczorem w Łodzi. Ale teraz jadę do Ciebie na kebabsona serduszko

Wysłane z tapatalk. Android forever.

aikus · Postautor: **aikus** » 26 sie 2016, o 12:40

ZBOREK!!!! Nie bedzie Cie wieczorem??
uwa.... :/

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 26 sie 2016, o 12:41

zborecque pisze:Ale teraz jadę do Ciebie na kebabsona serduszko

dawaj znaka jak bedziesz dochodzić. do zejde

ocean_wro · Postautor: **ocean_wro** » 26 sie 2016, o 13:27

Będzie dochodzić jak już zejdziesz.....

Serduszko :-)

*tapatalk*

aikus · Postautor: **aikus** » 26 sie 2016, o 13:30

... nekrofile uwa...

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 26 sie 2016, o 14:46

Nie wnikając w szczegóły, nie żałuje ani jednej chwili ze zborkiem.

:rotfl:

zborecque · Postautor: **zborecque** » 26 sie 2016, o 16:01

Tak, dzisiaj wypróbowałem nową, delikatniejszą technikę ;D

Wysłane z tapatalk. Android forever.

zborecque · Postautor: **zborecque** » 26 sie 2016, o 16:02

aikus pisze:ZBOREK!!!! Nie bedzie Cie wieczorem??
uwa.... :/

No niestety na wieczór ustawiony jestem z RC ziomeczkami z Łodzi.

Wysłane z tapatalk. Android forever.

ocean_wro · Postautor: **ocean_wro** » 26 sie 2016, o 16:47

Dla nich też bądź delikatny. W końcu ziomale :-)

*tapatalk*

fantom · Postautor: **fantom** » 27 sie 2016, o 06:50

miruuu pisze:Myślę, że nie jest trudno wpisać do gungla napis ze stołu i dodać "pałacowa" żeby znaleźć ten wątek. Być może czyta a być może przeczyta go jutro. Weźmy to pod uwagę. To tak na marginesie A wracając do tematu... jeżeli rzeczywiście kupiła tą działkę za 300 000 to miała prawo się zirytować, gdy usłyszała (nie rozumiejąc intencji - bo niby skąd miała rozumieć) że ma sie usunąć ze swojej działku bo komuś przeszkadza...

Jeśli to jej działka i zamierza tam spędzać czas znacznie lepiej się będzie dogadać. Jaki problem porozmawiać. Niech się wykrzyczy jak ma ochotę a później spróbujmy z nią pogadać. Wyznaczyła granicę działki - ok. Nie musimy nad nią latać, zwłaszcza gdy przyjedzie. Wychodzi na to, że jesteśmy skazani na swoje towarzystwo. Obu stronom będzie przyjemniej jeśli się dogadamy. Na pewno nie bedzie jej przeszkadzało nasze latanie nad jej terenem gdy w tym samym czasie będzie się z nami piknikować na naszym stole... Myślę, że ten kierunek będzie właściwszy niż odszczekiwanie,co tylko nakręci niepotrzebne sytuacje...
Nie sądzę też, że ktoś kto kupuje działkę z założenia ma ochotę nie lubić nikogo do okoła. Z reguły bywa odwrotnie.

Wczoraj byłem po 8.00 oni przyjechali przed 9.00 , latałem prawie do 11.00 było extra. Czekając aby ostygły moje silniki podszedłem do
gościa- nazywa się bodajże Kwieciński, przywitaliśmy się przedstawiliśmy się sobie, naprawdę facet jest w porządku. Rozmawiając o odwiercie do wody który właśnie rozpoczął troszkę prymitywnym świdrem, przedstawiłem mu sytuację o tym miejscu , że latamy tu od lat- czego nie wiedział zupełnie, sądził że przegotowujemy się do jakiś zawodów widząc podniebne wygibusy. Sam potwierdził że znajomość z Nami zaczęła się cokolwiek niefortunnie od tego że ktoś od nas chciał go w dość nie wybredny sposób wygonić z działki podczas lotów,
a że małżonka jest trochę bardziej krewka więc doszło do scysji. :gas:

Pytam się tylko po co. Ja kolejne 3 dni przed południem latałem przy ich obecności i nie było żadnych problemów. Nota bene facet był konstruktorem lotniczym - tak opowiadał i rozumie naszą pasję, jaką dla niego jest żeglarstwo . Poza tym póki co chcą działkę na razie ogrodzić, bo przecież niema żadnych mediów, wiec sądzę że nic się więcej nie wydarzy. Ale ogrodzenie-nie wiem jaki teren obejmie-niestety tę stronę nam odetnie na latanie.
Wszystko grzecznie, z uśmiechem i miło, normalnie. :piwo:

PiotrS · Postautor: **PiotrS** » 27 sie 2016, o 11:51

fantom pisze:Sam potwierdził że znajomość z Nami zaczęła się cokolwiek niefortunnie od tego że ktoś od nas chciał go w dość nie wybredny sposób wygonić z działki podczas lotów

To oczywiście nie jest prawdą. Są świadkowie.

Oczywiście problemem jest, gdy ktoś prosi właściciela o odsunięcie się z jego własnej ziemi. Ale ani my nie wiedzieliśmy kim oni są, ani oni nie wiedzą dlaczego o to prosiliśmy.

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 27 sie 2016, o 16:40

dokladnie. do tej pory przychodzili tam kocykowcy i zawsze ich prosilismy żeby się przemiescili gdzieś indziej i było ok. kto mógł wiedzieć że to właściciel.

tak czy siak chyba problemu nie ma. bylem dzisiaj. mijając się skinelismy do siebie na dzień dobry i do widzenia. jazz przez lotem Goblinem zapytam czy nie będzie im przeszkadzał, odpowiedzieli ze oczywiście ze nie.

aikus · Postautor: **aikus** » 27 sie 2016, o 16:43

Nie ma sensu roztrząsanie teraz kto, co i jak powiedzial i "kto zaczal" no blać jak gowniarze w piaskownicy.
Bylo minelo - członek męski nie wazne.
Wazne, ze wyszlo, ze jak zwykle nikt nie mial zlej woli, a wszystko poszlo o nieporozumienie.
Mysle, ze spokojny pan i piekielna pani piorac swoje brudy we wlasnych czterech scianach, przegadaja co trzeba tak jak my to tu robimy i bedzie okejas.
Mozemy sie z nimi napic wodki, zjesc kielbe z grilla i w ogole cycus pizdeczka delikatesik - jak w cywilizowanym swiecie trzeba.

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 27 sie 2016, o 18:09

jadę jutro skoro świt. planuje ktoś latanie o poranku?

PiotrS · Postautor: **PiotrS** » 27 sie 2016, o 18:12

O której?

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 27 sie 2016, o 18:36

jak słońce wstanie i pewnie do 11-12.

PiotrS · Postautor: **PiotrS** » 27 sie 2016, o 18:37

no ja mogę, ale nie chce ni się samemu tak wcześnie...
to o której?

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 27 sie 2016, o 19:23

ocean_wro · Postautor: **ocean_wro** » 27 sie 2016, o 19:27

Zboczeńcy. To nieludzkie.

*tapatalk*

Warszawa - Pałacowa - spotkania

Kto jest online