Jaki helikopter na początek?

Tu nauczymy Cię terminologii, pomożemy Ci wybrać zabawki, a potem je bezpiecznie uruchomić.
Awatar użytkownika
pkali
Lider forum...
Posty: 2926
Rejestracja: 30-09-2014
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 155 razy
Podziękowano: 244 razy

Postautor: pkali » 28 wrz 2016, o 20:34

MASA nie chcę być złośliwy, ale to trochę brzmi jak weź kredyt we frankach "pod korek" i nie myśl o zmianie kursu.
XLPower 520, protos 380, xl380, protos mini, gaui MX3, oxy2, omphobby M2, omphobby M1
Awatar użytkownika
MASA
Lider forum...
Posty: 2050
Rejestracja: 01-08-2014
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 34 razy
Podziękowano: 60 razy
Kontaktowanie:

Postautor: MASA » 28 wrz 2016, o 21:11

pkali pisze:MASA nie chcę być złośliwy, ale to trochę brzmi jak weź kredyt we frankach "pod korek" i nie myśl o zmianie kursu.

nie zupełnie nie tak
chodzi mi o to że od jakiegos czasu mozna wyczytac jeden schamat kup syf na poczatek jak dojedziesz do jakiegos etapu to kupisz cos lepszego radio, model wszystko po kolei .... tyle że od nowa
dla przykladu apka - chodzi mi o to zeby w miarę mozliwości sięgac po docelowe rzeczy - ostatnio widziałem jak chłopak który zaczynał latac czteroikanałówka przyszedł z prawie nowa DX6 ... tylko po co ja kupił do nowej pięcsetki na brainie !!!?
poto żeby sie dowiedziec ze jak opanuje odpowiedni poziom to wskoczy na 9 tke albo jakiegoś graupnera, sczerze mówiąc jak bym dorwał idiote który mu doradził DX6 do braina - to skopał bym mu dupę
chłopak się dowiedział wtedy że brainie jest auto level z rescue i żeby właczyc to na 6 knałach to trzeba ....
FireBall
G380
T470LM
GH425
G570
G770
Brain1-2, BeastX Plus, DX8, DX9 DSMX
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 28 wrz 2016, o 21:44

Wiem o co Ci chodzi, ale wydaje mi się, że Twoje podejście będzie odpowiednie tylko da pewnej grupy nowych osób, które jakiś kontakt już miały z tym tematem na tyle, że są pewne że chcą wchodzić w to głębiej. Jest jednak grupa osób, która chciałaby spróbować, ale nie jest jeszcze pewna czy to jest to. Tego typu osoby nie zainwestują w docelowy nadajnik, ładowarkę i helika żeby sprawdzić czy to kierunek w którym chcą podążać. Takim osobom, moim zdaniem, lepiej doradzić coś na co będą gotowi sę zdecydować/zaryzykować na początek.
Kupowanie etapami ma jeszcze jedną zaletę. Kupując na początek tani nadajnik masz okazję przekonać się co Ci się podoba, co nie i co konkretnie potrzebujesz. Dzięku temu możesz zainwestować z konkretniejszy sprzęt już bardziej świadomie, wg własnych (a nie osób pomagających) preferencji.

A co do DX6 - nie wystarczy po prostu zrezygnować z gaina w nadajniku?
Awatar użytkownika
MASA
Lider forum...
Posty: 2050
Rejestracja: 01-08-2014
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 34 razy
Podziękowano: 60 razy
Kontaktowanie:

Postautor: MASA » 28 wrz 2016, o 21:55

Wiem ale i tak uważam że większość robi tak ze względu na doradztwo
a wiesz że kiedyś podliczyłem ile mnie kosztowało 1,5 roku latania H425; do teraz miałem cztery krety G380 i tez mam go jakieś 1,5 roku i nie wydałem tyle co na Gaui głównie dla tego że Goblina rozwalałem wyłącznie z własnej winy...
FireBall
G380
T470LM
GH425
G570
G770
Brain1-2, BeastX Plus, DX8, DX9 DSMX
Awatar użytkownika
kubacki
Lider forum...
Posty: 2100
Rejestracja: 28-12-2015
Lokalizacja: Będzin
Podziękował: 114 razy
Podziękowano: 67 razy

Postautor: kubacki » 28 wrz 2016, o 22:07

Reasumując tak na mój chłopski rozum :
Goblina rozwalales z własnej winy (tak napisałeś) i wydales mniej niż na Gaui czy też H425 ponieważ to na tych modelach zacząłeś się uczyć i to właśnie te modele przejęły bolesne trudy twojej nauki i dlatego właśnie na nie poszło więcej pieniędzy. Pomyśl ile wydalbys jeśli tym pierwszym byłby właśnie G380 i czy napewno nie poddalbys się odpuszczajac sobie to hobby twierdząc że jest za drogie.Ja też miałem G380 i G500 i przed strachem przed kosztami kreta żadnych postępów nie robiłem, dopiero po zakupie modelu który jest tani w odbudowie przestałem się tym martwić i powolutku do przodu postępy już widać. Owszem co do aparatury uważam że jeśli kupić to coś min7 kanałów, a co do modelu to Tarot 450 lub coś ze stajni Aligna ale właśnie klasie 450. Są to modele ogólnie najlepsze do nauki, tanie w odbudowie i zdecydowanie lepsze od wszelkich mikrusów. Troszkę symulatora na początek, i właśnie taka 450.


Edit :
W dx6 można używać autolevel i rescue z braina rezygnując z czułości Gyro którą i tak przypisuje się w brainie
Goosky S2 Legend
XL Protos 380 V2
Spektrum NX10
Awatar użytkownika
MASA
Lider forum...
Posty: 2050
Rejestracja: 01-08-2014
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 34 razy
Podziękowano: 60 razy
Kontaktowanie:

Postautor: MASA » 28 wrz 2016, o 22:20

nie do końca ale nie ma się co spierać hurricane po prostu się najczęściej psuł i w efekcie lądował na glebie - ale co do zasady macie racje
co do przykładu z kretowaniem to akurat G380 to zły przykład - jeszcze na wiosnę tego roku zahaczyłem przy lądowaniu łopatami - kolega zrobił taki sam numer co prawda kombinowanym z HK/TAROT ale T500
i nie licząc łopat (ale równie dobrze on mógł założyć SABy a ja RJX) koszty były nieco niższe po mojej stronie - tyle że u mnie tylko belka i zabieraki na głowicy
jak powiedziałem - co do zasady macie rację
kubacki pisze:W dx6 można używać autolevel i rescue z braina rezygnując z czułości Gyro którą i tak przypisuje się w brainie
to było jedyne wyjście natomiast brain ma 8 kanałów - sa jeszcze banki
FireBall
G380
T470LM
GH425
G570
G770
Brain1-2, BeastX Plus, DX8, DX9 DSMX
Awatar użytkownika
kubacki
Lider forum...
Posty: 2100
Rejestracja: 28-12-2015
Lokalizacja: Będzin
Podziękował: 114 razy
Podziękowano: 67 razy

Postautor: kubacki » 28 wrz 2016, o 22:33

Dlatego napisałem że aparaturę należy kupić min 7 kanałowa na owe czasy,a odnośnik był tylko do autolevela w dx6 oczywiście rezygnując z banków i latajac na jednym. W sumie ja latam tylko na 1 banku i na chwilę obecną wystarczy i pewnie jeszcze posłuży z rok czasu hehehe
Goosky S2 Legend
XL Protos 380 V2
Spektrum NX10
Myszor

Postautor: Myszor » 30 wrz 2016, o 12:53

Nie zgodzę się że nauka na kupowanych docelowych jest dobra, bo kiedy stratujemy w tym hobby to nie mamy pojęcia co będzie docelowe...... zacząłem od dx8 nie pokochałem ani nie znienawidziłem ot radio to radio, teraz mam dx6 i zupełnie inaczej mi się lata to jest radio dla mnie, patrzę w kierunku Futaby i DX6E :-) nie mam opcji żeby kupując dziś pierwszy model wybrać docelowe radio.

Heli to samo, najpierw chciałem super stabilny pod kamerę i makiety, tylko że ciągnie mnie do latania 3D, nie wyobrażam sobie opcji nauki przy tylu kretach klasą 450, 500, 600 ile mam 230s, który mam stabilizację i co najmniej połowę razy uratowało to model.

A już kompletnie nie rozumiem opcji typu kupienie na początek klasy 700 radia Futaba, i symulatora, :-),
Dobry symulator tez kosztować musi i jest jak gra komputerowa, na polu w rzeczywistości dochodzi sama tylko adrenalina, czasem nawet strach, rozproszenie uwagi, przez które wiele razy lądowałem na drzewie a na pałacowej ich mało tam gdzie latamy :-) "wystarczy tylko unieść w górę heli i nie wpadnie na drzewo - owszem z którejś tam z kolej sytuacji tak wybrnąłem.

Iść z kimś polatać, było by super i na pewno popieram pomysł żeby bardziej doświadczeni koledzy prowadzili lekcje dla tych mniej doświadczonych, być może nawet za opłatą. Kto wie może to jest droga żeby bardziej w Polsce się rozrosło grono modelarzy.
Ostatnio zmieniony 29 cze 2017, o 12:42 przez Myszor, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
pkali
Lider forum...
Posty: 2926
Rejestracja: 30-09-2014
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 155 razy
Podziękowano: 244 razy

Postautor: pkali » 30 wrz 2016, o 13:21

Różne są drogi Jedi do mocy. Jedna daje bezpieczeństwo i pewność mechaniki, inna uczy cierpliwości i lepienia w gównie. Obie są dobre i coś w nas zostawiają.
XLPower 520, protos 380, xl380, protos mini, gaui MX3, oxy2, omphobby M2, omphobby M1
Myszor

Postautor: Myszor » 30 wrz 2016, o 15:07

pkali pisze:Różne są drogi Jedi do mocy. Jedna daje bezpieczeństwo i pewność mechaniki, inna uczy cierpliwości i lepienia w gównie. Obie są dobre i coś w nas zostawiają.


Z tym bezpieczeństwem to bym polemizował :-) mikrus nikomu głowy nie utnie a 450 już może...
Lepienia nie ma potrzeby przy tak tanim sprzęcie w razie kłopotu kupujesz nowy tak jak paczkę papierosów gdy się skończą,

To przy większych cięższych się zaczyna lepienie, bo kabinka 100zł może kosztować a taśma 2zł :P,
nowy wał xx to kupie używany przecież każdy z Nas tak robi i nic w tym złego.
Ostatnio zmieniony 29 cze 2017, o 12:42 przez Myszor, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
MASA
Lider forum...
Posty: 2050
Rejestracja: 01-08-2014
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 34 razy
Podziękowano: 60 razy
Kontaktowanie:

Postautor: MASA » 30 wrz 2016, o 15:16

pkali pisze:Różne są drogi Jedi do mocy. Jedna daje bezpieczeństwo i pewność mechaniki, inna uczy cierpliwości i lepienia w gównie. Obie są dobre i coś w nas zostawiają.

co do drogi Jedi to w sumie tak, obie są dobre ale nie takie same - standardowo wystarczy że jesteś zadowolony sam z siebie i własnej
natomiast każda z dróg daje inny efekt a jeśli taki sam to w różnym czasie
pytanie co dalej - ja ostatnio sie dowiedziałęm że latanie na agrafkę jest nie pro - bo ogranicza ruchy, na razie zachodze w gowie jak to mozliwe i napewno zaneguję tą opinię... bo mi jest lepiej tak; a tak naprawdę bo nie wyobrażam sobie ze droga którą przeszedłem mogła by być lepsza :oops: i juz kompletnie tego że miałbym to teraz zmienić .... :mad2: i teraz co?... teraz sie znajdzie 20 stu których powie: "Spoko jest dobrze - i sobie odpuść bo nie będziesz pro a wogóle mi to się lata tak samo dobrze i zobacz robię wszystko na agrafkę" a dwudzistu następnych powie: "nie nie stary taki jest kanon tak będzie ci łatwiej w piro i łatwiej załapiesz orientację"..... to jest przyklad specjalnie oderwany od sprzetu. Bo jeśli chodzi o sprzęt, to nie dam sobie powiedzieć .... lepsza zabawka = więcej mozliwości => szybsza nauka i większy fun ... gorsza zabawka = mniej możliwości => wolniejsza nauka. Przy czym cena nie gra zasadniczej roli, bo nikt mi nie powie że G380 jest przyjemniejszy w locie i zabawie dla ćwiczenia , niż prosiak albo X3.
Jakiś czas temu miałem X3 i najpierw próbowałem robić ewolucję na X3 potem na goblinie; i tu mozna dyskutować co się komu podoba i spierać się który lepszy w locie. Ale na temat tego czy warto sięgać po lepszy fbl albo nowsze technologie jak AL albo Rescue ? No to jak ktoś napisze że wybiera (tylko dla porównania) ZYX-a od BestX bo jest łatwiej i zaoszczędzi ileś $ a potem się okaże ... świadomie rezygnując z udogodnień i możliwości, twierdząc że to taka sama droga i prowadzi do tego samego, to jedyne porównanie jakie mi się nasuwa to jakby pójść w piątek do knajpy i wybrać brzydszą laskę bo na pewno się uda sprawdzić jak będzie a tą ładniejsza zostawię na później bo jest bardziej wymagająca.

Zgadzam się z tym że każdy ma swoją drogę / Ale nie zgadzam się że są takie same i przynoszą takie same efekty
Lepszy sprzet uczy lepiej i szybciej latac / gorszy poprostu gorzej i wolniej - moim zdaniem nie ma z tym co dyskutować.
FireBall
G380
T470LM
GH425
G570
G770
Brain1-2, BeastX Plus, DX8, DX9 DSMX
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 30 wrz 2016, o 15:30

MASA pisze:Lepszy sprzet uczy lepiej i szybciej latac / gorszy poprostu gorzej i wolniej - moim zdaniem nie ma z tym co dyskutować.

O ile z przykładem laseczek jak najbardziej sie zgadzam, to właśnie tutaj bym dyskutował.
Może i lepszy sprzęt z lepsza kulturą pracy jest wygodniejszy do nauki. Ale lepszy z reguły (choć pewnie nie zawsze) równa się droższy. Każdy ma swój własny próg kosztowy, którego nie lubi przekraczać przy krecie. Dla jednego większy na innego mniejszy.
Jeśli ktoś kto się uczy zacznie bać się kreta ze wzlędów finansowych lub ze względu an rozmiar maszyny to zaciśnie poślady i nic nie zrobi. Bo tym większy postęp im więcej latamy na granicach własnych umiejętności i coraz dalej je rozciągamy.
To tylko moje zdanie. Ale idąc w dobry sprzęt mimo wszystko fajnie mieć jakiegoś podręcznego tłuczka, na którym bezstresowo możemy rzeźbić nowe figury bez większej spinki. Dla jednego będzie to symek, dla innego mikrus, dla kogos innego protos 500. Każdy ma inaczej. Grunt by model, który ma służyć do nauki nie paraliżował z jakiegokolwiek powodu.

Osobną kwestią jest to, że ciężko doradzić komuś docelowy model na początku przygody. O ile zdania na temat jakości poszczególnych modeli są dość spójne wśród pilotów, każdy model (jak i pilot) lata inaczej. Dla przykładu - są tacy co mają wage modelu w dupie bo przy preferowanym poziomie rpm nie ma to już większego znaczenia a są i tacy co z ramy gramy wycinają... I bądź tu mądry i zgadnij w którą stronę pójdzie nowy..
Awatar użytkownika
pkali
Lider forum...
Posty: 2926
Rejestracja: 30-09-2014
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 155 razy
Podziękowano: 244 razy

Postautor: pkali » 30 wrz 2016, o 15:45

A co to jest latanie na agrafkę? Nie znam tego określenia :)
XLPower 520, protos 380, xl380, protos mini, gaui MX3, oxy2, omphobby M2, omphobby M1
Awatar użytkownika
MASA
Lider forum...
Posty: 2050
Rejestracja: 01-08-2014
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 34 razy
Podziękowano: 60 razy
Kontaktowanie:

Postautor: MASA » 30 wrz 2016, o 15:50

miruuu pisze:
MASA pisze:Lepszy sprzet uczy lepiej i szybciej latac / gorszy poprostu gorzej i wolniej - moim zdaniem nie ma z tym co dyskutować.

O ile z przykładem laseczek jak najbardziej sie zgadzam, to właśnie tutaj bym dyskutował.
Może i lepszy sprzęt z lepsza kulturą pracy jest wygodniejszy do nauki. Ale lepszy z reguły (choć pewnie nie zawsze) równa się droższy. Każdy ma swój własny próg kosztowy, którego nie lubi przekraczać przy krecie. Dla jednego większy na innego mniejszy.
Jeśli ktoś kto się uczy zacznie bać się kreta ze wzlędów finansowych lub ze względu an rozmiar maszyny to zaciśnie poślady i nic nie zrobi. Bo tym większy postęp im więcej latamy na granicach własnych umiejętności i coraz dalej je rozciągamy.
To tylko moje zdanie. Ale idąc w dobry sprzęt mimo wszystko fajnie mieć jakiegoś podręcznego tłuczka, na którym bezstresowo możemy rzeźbić nowe figury bez większej spinki. Dla jednego będzie to symek, dla innego mikrus, dla kogos innego protos 500. Każdy ma inaczej. Grunt by model, który ma służyć do nauki nie paraliżował z jakiegokolwiek powodu.

Osobną kwestią jest to, że ciężko doradzić komuś docelowy model na początku przygody. O ile zdania na temat jakości poszczególnych modeli są dość spójne wśród pilotów, każdy model (jak i pilot) lata inaczej. Dla przykładu - są tacy co mają wage modelu w dupie bo przy preferowanym poziomie rpm nie ma to już większego znaczenia a są i tacy co z ramy gramy wycinają... I bądź tu mądry i zgadnij w którą stronę pójdzie nowy..

jakby nie kumam - bo ja postawiłem tylko tezę (jako dogmat w sumie) że co do zasady lepsze, lepiej uczy a dopiero dalej jest to co dla kogo jest lepsze bo lżejsze lub tańsze
z czym sie w gruncie rzeczy zgadzam bo jak wisz sam miałem do tego X3 na plastikach - ktore przy kretowaniu jest b tanie nie licząc łopat...
ale z tego co ja widzaiłem to zaden 450 nie dorównuje kultura pracy X3 a juz napewno w przypadku psklejanych z HK lub tarota...
i z tego co widzaiłem to róznica w cenie częsci jest niewielka
inaczej mówiąc nie liczy się jaki drogi masz kij do machania byle by był prosty :D
FireBall
G380
T470LM
GH425
G570
G770
Brain1-2, BeastX Plus, DX8, DX9 DSMX
Awatar użytkownika
MASA
Lider forum...
Posty: 2050
Rejestracja: 01-08-2014
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 34 razy
Podziękowano: 60 razy
Kontaktowanie:

Postautor: MASA » 30 wrz 2016, o 15:52

pkali pisze:A co to jest latanie na agrafkę? Nie znam tego określenia :)

bo nie jestes pro ;)

Ja się ostatnio dowiedziałem ze tylko leszcze latają na agrafkę czyli kciukami bo pro piloci latają trzymając dragi palcem wskazującym i kciukiem
ale się zjeżyłem :mad2: :mad2: :mad2:

edyta sory za literowki
FireBall
G380
T470LM
GH425
G570
G770
Brain1-2, BeastX Plus, DX8, DX9 DSMX
Awatar użytkownika
pkali
Lider forum...
Posty: 2926
Rejestracja: 30-09-2014
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 155 razy
Podziękowano: 244 razy

Postautor: pkali » 30 wrz 2016, o 16:01

He, też tak latam :) Tareq, ten leszcz też tak lata :)
XLPower 520, protos 380, xl380, protos mini, gaui MX3, oxy2, omphobby M2, omphobby M1
Awatar użytkownika
MASA
Lider forum...
Posty: 2050
Rejestracja: 01-08-2014
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 34 razy
Podziękowano: 60 razy
Kontaktowanie:

Postautor: MASA » 30 wrz 2016, o 16:03

pkali pisze:He, też tak latam :) Tareq, ten leszcz też tak lata :)

To teraz mi odpowiedz na pytanie który z nas będzie miał laywiej

Sent from mTalk
FireBall
G380
T470LM
GH425
G570
G770
Brain1-2, BeastX Plus, DX8, DX9 DSMX
Awatar użytkownika
pkali
Lider forum...
Posty: 2926
Rejestracja: 30-09-2014
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 155 razy
Podziękowano: 244 razy

Postautor: pkali » 30 wrz 2016, o 16:08

Ten, który ma więcej czasu na ćwiczenia ;)
XLPower 520, protos 380, xl380, protos mini, gaui MX3, oxy2, omphobby M2, omphobby M1
Awatar użytkownika
MASA
Lider forum...
Posty: 2050
Rejestracja: 01-08-2014
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 34 razy
Podziękowano: 60 razy
Kontaktowanie:

Postautor: MASA » 30 wrz 2016, o 16:12

A wiesz ze czym więcej czasu na naprawianie tym mniej na latanie

Sent from mTalk
FireBall
G380
T470LM
GH425
G570
G770
Brain1-2, BeastX Plus, DX8, DX9 DSMX
Awatar użytkownika
pkali
Lider forum...
Posty: 2926
Rejestracja: 30-09-2014
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 155 razy
Podziękowano: 244 razy

Postautor: pkali » 30 wrz 2016, o 16:21

Ja nie twierdzę, że na pewnym etapie nie jest ważne czym latamy. Sam z tarota przeszedłem na protosa, później x3. Ale... W pierwszym roku obcowania z tarotem nauczyłem się względnie przemieszczać. Częste serwisy coś mi tam dały i ogólnie stwierdziłem, że to coś dla mnie. No i cały czas piszemy w wątku o heliku na początek, a nie po trzecim sezonie latania, który mi się kończy :)
XLPower 520, protos 380, xl380, protos mini, gaui MX3, oxy2, omphobby M2, omphobby M1

Wróć do „Jak zacząć fascynującą przygodę”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości