Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

Na każdy temat. Byle kulturalnie...
Regulamin forum
Jakiekolwiek wulgaryzmy, obrażanie innych użytkowników i wszelkie inne działania sprzeczne z powszechnie przyjętymi normami społecznymi będę automatycznie eliminować posty, wątki a nawet autora.
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 13 wrz 2018, o 10:39

mwx pisze: [...] wykreowaliśmy znikomy popyt na coś,[...]

Myślisz, że szczury i króliki mogłyby być zainteresowane ?
aikus pisze: podzielę się z Wami dziś odkryciem na miarę wynalezienia koła.
Uwaga: sprawna tarcza sterująca w helikopterze jest ważna!
Podejrzewalibyscie?

Eee tam... Czepiasz się szczegółów...
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8027
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 13 wrz 2018, o 11:27

aikus pisze: Wiec bardziej dla efektu medialnego niż faktycznej użyteczności.


Nie, tam było takie łożysko dziwaczne :) Ale faktycznie, Kasama imponująca technicznie rodzi pytania o zasadność zastosowanych rozwiązań :D
Helikoptery
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7359
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 641 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 13 wrz 2018, o 16:31

Takie manszetki do popychaczy są w łódkach RC. Ale one uszczelniają jedynie elementy wykonujące ruch posuwisto-zwrotny.
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8027
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 13 wrz 2018, o 16:33

I właśnie takie było to "łożysko" czyli kulkowa podpora popychacza, smarowana i osłonięta manszetką
Helikoptery
Awatar użytkownika
Bi0ly
czyt. Bajlandżaj
Posty: 1149
Rejestracja: 09-12-2014
Lokalizacja: Krosno
Podziękował: 36 razy
Podziękowano: 38 razy

Postautor: Bi0ly » 20 wrz 2018, o 23:51

Ja w końcu doszedłem do tego co powodowało problemy ze skokiem w mini. Jak go składałem do kupy poluzowałem śrubki w mikserach które są przymocowane do tego plastikowego dynksa :masakra: , w który wchodzą te pręciki od głowicy, poco? :dk: to w sumie nie wiem w każdym razie zapomniałem je dokręcić. Tak więc miał rację Aikus, problemem była mechanika, jak to poprawiłem luzy w tarczy przestały mi przeszkadzać. Ustawiłem w miarę jako tako ogon IG na 60 PP chyba też tyle 60. i gain na ogonie około 35. Mam taki problem że ogon ładnie trzyma ale czasami tak pływa. Da się to jakoś zniwelować ? Obstawiam że przyczyną być może mogą być moje łatane łopaty poksipolem :rotfl: :gas: , co prawda są wyważone, ale na pewno nie mają wspólnego środka ciężkości. Niestety nie mam jakiegoś innego kompletu żeby to sprawdzić. Może zafunduję sobie rapidy żeby zobaczyć jak model na nich śmiga. Poza tym wróciłem trochę do podstaw, bo zauważyłem że przeskoczyłem pewne etapy :oops: . Za szybko przeszedłem do lotów postępowych, później pętle, beczki tic tocki. A to nagle okazuję się że mam problemy i ósemki latam tylko w jedną stronę, próbuję w drugą i tak jakoś nie poręcznie, rozłazi się. Na pleckach ja do ósemek a problemy z zawisem w różnych orientacjach. Z uwagi że wiem że na późniejszym etapie będzie mi to co raz bardziej bruździć, wróciłem i powtarzam klasę. Plus jest taki że pomimo faktu że mnie to trochę nudzi robię szybkie postępy. Myślę że za jakieś 50 pakietów powrócę do ósemek na plecach i tic tock.
XL 380\Oxy4 Max\Goblin 550\XL 550\Goblin 700 Black Thunder\Protos 700X- iX12

Pozdrawiam bi0ly :}
Awatar użytkownika
pkali
Lider forum...
Posty: 2926
Rejestracja: 30-09-2014
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 155 razy
Podziękowano: 244 razy

Postautor: pkali » 21 wrz 2018, o 05:09

Odpuść rapidy. Jeżeli latasz na łopatach 325 nie odczujesz wielkiej różnicy, ponieważ nie mają przewagi w postaci większej szerokości względem innych łopat. Z kolei 360tki nie nadają się do miniaka, coś jest nie tak z rozkładem masy i łamią ramiona okuć podczas zatrzymywania wirnika po wylądowaniu.
XLPower 520, protos 380, xl380, protos mini, gaui MX3, oxy2, omphobby M2, omphobby M1
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16286
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1772 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 21 wrz 2018, o 07:10

Bi0ly pisze:Poza tym wróciłem trochę do podstaw, bo zauważyłem że przeskoczyłem pewne etapy :oops: . Za szybko przeszedłem do lotów postępowych, później pętle, beczki tic tocki. A to nagle okazuję się że mam problemy i ósemki latam tylko w jedną stronę, próbuję w drugą i tak jakoś nie poręcznie, rozłazi się. Na pleckach ja do ósemek a problemy z zawisem w różnych orientacjach. Z uwagi że wiem że na późniejszym etapie będzie mi to co raz bardziej bruździć, wróciłem i powtarzam klasę. Plus jest taki że pomimo faktu że mnie to trochę nudzi robię szybkie postępy. Myślę że za jakieś 50 pakietów powrócę do ósemek na plecach i tic tock.


I tak zawsze będziesz miał tak, że w jedną stronę Ci się będzie kręciło łatwiej niż w drugą. Każdy tak ma i tylko cały czas nie wiem czy to jest kwestia tego, że nasze heliki są niesymetryczne (bo nie są) czy tego, że my jesteśmy niesymetryczni.
Osobiście też jestem przeciwnikiem jakiegoś takiego sztywnego trzymania się "etapów"... lata się to co się chce, to co przynosi radość i zabawę.
A tak naprawdę jest jeden sposób, żeby nauczyć się fajnie latać: Trzeba latać. Dużo.
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2216
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 282 razy
Podziękowano: 114 razy

Postautor: Carson » 21 wrz 2018, o 07:33

aikus pisze:
Bi0ly pisze:Poza tym wróciłem trochę do podstaw, bo zauważyłem że przeskoczyłem pewne etapy :oops: . Za szybko przeszedłem do lotów postępowych, później pętle, beczki tic tocki. A to nagle okazuję się że mam problemy i ósemki latam tylko w jedną stronę, próbuję w drugą i tak jakoś nie poręcznie, rozłazi się. Na pleckach ja do ósemek a problemy z zawisem w różnych orientacjach. Z uwagi że wiem że na późniejszym etapie będzie mi to co raz bardziej bruździć, wróciłem i powtarzam klasę. Plus jest taki że pomimo faktu że mnie to trochę nudzi robię szybkie postępy. Myślę że za jakieś 50 pakietów powrócę do ósemek na plecach i tic tock.


I tak zawsze będziesz miał tak, że w jedną stronę Ci się będzie kręciło łatwiej niż w drugą. Każdy tak ma i tylko cały czas nie wiem czy to jest kwestia tego, że nasze heliki są niesymetryczne (bo nie są) czy tego, że my jesteśmy niesymetryczni.
Osobiście też jestem przeciwnikiem jakiegoś takiego sztywnego trzymania się "etapów"... lata się to co się chce, to co przynosi radość i zabawę.
A tak naprawdę jest jeden sposób, żeby nauczyć się fajnie latać: Trzeba latać. Dużo.


Wczoraj jak upalalem na polu mikrusa i 450 to tez zauwazylem ze 8 robie prawie za kazdym razem w ta sama strone :mrgreen: Zaczałem robic w druga i faktycznie jakos tak mniej elegancko i troche pokracznie. Nie wiem skad sie to wzielo. Jakos bardziej naturalnie zakreca mi sie helkiem zgodnie z ruchem wskazowek jak mam go po swojej lewej stronie a przeciwnie do ruchu wskazowek jak mam go po prawej. Z tymi etapami to robie tak jak piszesz,ostatnio troche mi sie przejadly 8 i zaczalem katowac mikrusa flipami i zawisami na plecach. Bez symka wiadomo jak to wygladalo :D Im bardziej zaczynam cudowac z 3d tym wiekszy mam podziw dla ludzi ktorzy ogarniaja helika we wszystkich orientacjach :mrgreen: Czy pozniej sie to robi automatycznie czy zawsze trzeba miec w glowie schemat odwroconych kierunkow przy roznych orientacjach helika?

ps. jak ogladam Wasze nagrania to wydaje mi sie, ze moja 450 lata jak worek kartofli.... Chyba jest z nia cos nie tak.
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7359
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 641 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 21 wrz 2018, o 07:55

Katuj jak chcesz, byle często :)
Jak ogarniesz wszystkie możliwe kierunki i orientacje to bez regularnego latania i tak zapomnisz. To niestety nie jest tak jak z jazdą na rowerze.
Awatar użytkownika
Adam12
Elita forum...
Posty: 1329
Rejestracja: 31-10-2015
Lokalizacja: Podhale
Podziękował: 86 razy
Podziękowano: 77 razy

Postautor: Adam12 » 21 wrz 2018, o 08:12

Carson pisze:... tez zauwazylem ze 8 robie prawie za kazdym razem w ta sama strone :mrgreen: Zaczałem robic w druga i faktycznie jakos tak mniej elegancko i troche pokracznie...

To też zależy od terenu. Jak zmieniłem lotnisko to też inaczej latam.

Carson pisze:...ps. jak ogladam Wasze nagrania to wydaje mi sie, ze moja 450 lata jak worek kartofli.... Chyba jest z nia cos nie tak.

Tylko posłuchaj jakie tam są obroty na filmach. No i kwestia ustawienia FBLa. Nie mówiąc o umiejętnościach. Jak odpaliłem Trexa 470 i pozmieniałem sobie parę rzeczy w Brainie to był taki szatan, że od razu wracałem do defaultów. Mimo wszystko wolę wolniej, a dłużej i bez wpadki :vhappy:
XL Power 380; ParkMaster Pro; Spektrum DX8
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2216
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 282 razy
Podziękowano: 114 razy

Postautor: Carson » 21 wrz 2018, o 08:23

hahaha bardziej podejrzewam kwestie serw na cyklice :) mam jakies analogowe mg90s i nie wiem czy ta mulowatosc nie jest z nimi zwiazana. A co do ulatniania sie umiejetnosci latania helikiem to jestem w szoku :wow2: myslalem, ze odrobię lekcje i zostanie na zawsze hmm
Awatar użytkownika
Adam12
Elita forum...
Posty: 1329
Rejestracja: 31-10-2015
Lokalizacja: Podhale
Podziękował: 86 razy
Podziękowano: 77 razy

Postautor: Adam12 » 21 wrz 2018, o 08:44

Carson pisze:... A co do ulatniania sie umiejetnosci latania helikiem to jestem w szoku :wow2: myslalem, ze odrobię lekcje i zostanie na zawsze hmm

Trzeba latać. Inaczej zapominasz. W tym roku latam połowę tego co w zeszłym i to widać. Widać brak postępów, a to co się umiało to czasem różnie wychodzi.
XL Power 380; ParkMaster Pro; Spektrum DX8
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 21 wrz 2018, o 08:57

Lej na etapy. Braki się uzupełniają w miedzyczasie. Rób to co naturalnie czujesz że będzie wychodzić. Ja też popalilem etapy a zaległości same się nadrabiaja. Po prostu w każdym locie zrób sobie po razie to co chciałbyś nadrobić. Fajnie jeszcze jak pomysłowo to dołączysz do swojego "demo". Pisze demo bo jak nas obserwuje na polu to każdy świadomie (A chyba najczęściej nie) lata w dość uklepany sposob wykonując sporo figur po sobie w tej samej kolejności.

A środek łopat sprawdz. Przecie do minuta wliczając ich zdejmowanie z okuć. Taśma lub naklejkami łatwo skorygujesz. Pamiętaj tylko żeby dawać ich tyle samo na każdej jeśli już są wywazone w sensie ich wagi.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16286
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1772 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 21 wrz 2018, o 10:12

Adam12 pisze:To też zależy od terenu. Jak zmieniłem lotnisko to też inaczej latam.


A to prawda i ni członek męski nie umiem tego wyjaśnić ale mam to samo. Nowe lotnisko i zawsze jakoś tak dretwo na początku. A po kilku, kilkunastu albo dziestu lotach zaczynam latac normalnie.
To chyba coś w glowie najwidoczniej...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 21 wrz 2018, o 13:30

Ja przez długi czas nie umiałem latać samolotem na helikach i helikiem na samolotach na palacowej. Znaczy latalem, ale na duzo większej spince.
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 21 wrz 2018, o 14:03

Ja też tak mam. Każde nowe drzewo to już dyskomfort i spinka. Wyjątek to czysty otwarty teren, tam zawsze mi dobrze :)
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16286
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1772 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 21 wrz 2018, o 15:20

A ja nie i myślę że po części to jest odpowiedź na pytanie dlaczego tak mi się zawsze źle w wincentowie lata...
Bo przecież lepszych warunków niż tam to trudno gdziekolwiek uświadczyć.
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7359
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 641 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 21 wrz 2018, o 16:14

Na lotnisku w Van Nuys rósł sobie krzak.

Co roku jeździliśmy tam na zawody. Krzak rósł idealnie na linii prostej po 2 zakręcie. W ostatnich lotach lata się mocno obciążonymi samolotami, które trudno wznieść na wysoki pułap.
6 lat temu zahaczyłem o ten krzaczek skrzydłem. Powstało małe zarysowanie na skrzydle, nic czego taśmą klejącą nie dałoby się naprawić.
Rok później zahaczyłem tak, że było słychać głośny trzask. Nadal brak uszkodzeń
2 lata od pierwszego zahaczenia rąbnąłem tak, że mocno majtnęło samolotem - poleciał dalej bez uszkodzeń.
Za 4 razem zostawiłem całe ucho na krzaku i skończyło się kasacją.

Nie wzięliśmy pod uwagę tego, że pomimo kalifornijskiej suszy pieprzony krzak rósł, więc co roku był wyższy i mocniejszy :D

Tak mi się przypomniało gdy czytałem o drzewach ;)
Awatar użytkownika
Adam12
Elita forum...
Posty: 1329
Rejestracja: 31-10-2015
Lokalizacja: Podhale
Podziękował: 86 razy
Podziękowano: 77 razy

Postautor: Adam12 » 21 wrz 2018, o 16:37

Polatane. Ostatni dzień pogody. Wiało znowu jak diabli. Podmuch przeniósł Trexa przy lądowaniu z holdem ze 2m i twardo przyziemiłem. Align powinien się wstydzić i to mocno. Sanki są kruche. Żadne Tarotowe w 450tce nigdy mi tak łatwo nie pękły. To żart jakiś totalny.

t470.jpg


Pogoda piękna to chłopaki z TOPRu też mają zajęcie. Jedyny helik, który mi tu towarzyszy.

topr.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
XL Power 380; ParkMaster Pro; Spektrum DX8
Awatar użytkownika
dawo
Sknerus
Posty: 2148
Rejestracja: 06-10-2014
Lokalizacja: Piastów
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: dawo » 21 wrz 2018, o 16:44

Kup gorille i zapomnisz o połamanych "sankach" :) prędzej się rozkraczą ze starości niż pękną :D
Heli: 450, V922, 2x250, Protos 380, Protos 500, 2 x XL POWER 550
Samoloty: 2 x Combat, FunCub, MX-S, Sebart Katana 50E, Skrzydło, 2xF16, Hyper Bipe, Hawk EDF, Rad Jet, Akrobat Halowy,Bolt Mavimodels, ASW28 Volantex, E-flight v900 i Mini EDGE 540, Kwarciński Micron 150,
Drony: quad 250 i QX 90,
Samochodziki: Traxxas Rustler i 2 x Rustler 4x4, Slash 2wd, Summit, Arrma Typhon i Infraction 6s
DX9 G2 :)

Wróć do „Brudnopis”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości